- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 kwietnia 2024, 13:22
(Dawno mnie tu nie było. Może dlatego, ze pokochałam siebie.)
W każdym razie jest tu wiele mądrych osób, dlatego pytam w imieniu chłopaka:
czy warto dokończyć licencjat, jeśli cała rodzina od niego tego oczekuje? dodam, że ma własna działalność, która pochłania 160 godzin w miesiącu. Dla jego familii nie jest to wystarczająco. Do skończenia licencjatu został mu rok z hakiem. Dodam, że studia kompletnie niezwiązane z działalnością.
22 kwietnia 2024, 15:41
Familia ma racje. Reszte juz napisano. W tym wieku nie przewidzisz jak Ci sie zycie potoczy i co sie przyda. Skoro prawie ma dyplom w kieszeni to warto skonczyc. Zgadzam sie z Menot. Ja osobiscie (chociaz daleko mi do jej wiedzy i zaangazowania w sport) nie zufalabym chlopaczkowi po szkole sredniej, ktory ma smykalke (o ile ma) do interesow. I to ze jakis 50 latek gdzies sie tam przewinal, tez o niczym nie swiadczy. Wystarczyla pandemia i silownie / podobne miejsca ucierpialy.
moim zdaniem liczy się też praktyka. trenuje innych dosłownie od 14 roku życia, najpierw nieodpłatnie. na początku też nie wierzyłam, ale zaufały mi setki ludzi, w tym ja. taka mi chłop sylwetkę zrobił w rok, że normalnie szok w trampkach. sama wcześniej trenowałam 2 lata i mogłam pomarzyć o takich efektach. wielu starszych trenerów ma wysrane, mają luki w wiedzy, każdemu wciskają to samo. a przygotowanie zawodników trójboju siłowego to mega osiągnięcie
No dobra. Jak planuje luk w wiedzy nie mieć twój partner, skoro nie kształci się w tym kierunku. Jakie na chwilę obecną jest źródło jego wiedzy na temat treningów poza doświadczeniem własnym, które nadal jest mniej więcej równe połowie mojego. Serio pytam - znając tonę trenerów i zawodników. Porównywanie trenowania samemu, jeśli nie ma się kompletnie zacięcia do zdobywania wiedzy w tym kierunku, jak niestety 99% kobiet na Vitalii, do pracy z kimś, kto ma jakiekolwiek pojęcie, jest nieporównywalne, ale nadal nie świadczy u kosmicznych umiejętnościach trenera. Mogę się założyć, że też bym ci zrobiła super ciało w rok, bo to serio nie jest wielka sztuka z młodą osobą. Tzn - jeśli nie chcesz, żeby za 10 lat, twój facet też był tym trenerem, który ma luki w wiedzy i ma wysrane, bo już mu się bo kilkudziesięciu latach pracy włącza wypalenie zawodowe, to go motywuj do zdobywania wiedzy i rozwijania się, a nie jechania po najniższej linii oporu, to jest w wypadku trenerów najczęściej urok osobisty i uroda. Licencjat to jest minimum. Praca jako trener to nie jest praca na budowie, tu jednak przydałaby się wiedza specjalistyczna.
No więc tak. Ja jestem zdania, że wiedza nie musi znaleźć zawsze odzwierciedlenia w dyplomie. Wiadomo, prawnik, lekarz, pielęgniarka, muszą absolutnie mieć potwierdzenie swoich kwalifikacji. Ale na przykład w przypadku trenera personalnego wiedzy nie musi mu potwierdzić praca licencjacka, albo wyłożyć dziadek doktor z katedry. Podręczniki akademickie nie są dostępne wyłącznie dla studentów. A właśnie z podręczników mój chłopak ciągle się doszkala. Uczy się więcej ode mnie, a nie musi tego robić. Czyta z takim zacięciem, że ja tak nie czytam beletrystyki. Wyjaśnia mi w jaki sposób pracuje każdy mój mięsień, pokazuje jak się nie pokrzywić. Ma za sobą chyba ze trzydzieści kursów (nie takich online), z czego część z nich robił grubo przed 18.
Do tego jest mega przedsiębiorczy. W wieku 20 lat ma pod sobą kilkoro pracowników, także wierzę, że osiągnie sukces.
Sama na jego miejscu bym te studia skończyła i zrobiła zaocznie coś związanego z trenerką. Ale młody jest, błądzi i szuka ;)
Mizzeria, no możesz mieć podejście optymistyczne i możesz mieć podejście realistyczne, które bierze pod uwagę, że coś może pójść nie tak. Trenerów jest na pęczki. Jak na razie fakt, że twój partner nie ma żadnego papierka nikogo nie dziwi, bo to normalne w jego wieku. Ale facet tylko z maturą, nawet bez wykształcenia branżowego w wieku 30 lat, to już trochę inna bajka. Życie się różnie toczy, czasem człowiek przeprowadza się za granicę, czy do innego miasta, czasem musi zaczynać od zera, albo szukać pracy u kogoś, np jako menadżer siłowni. Brak licencjatu w wielu przypadkach po prostu kompletnie skreśla cię w procesie rekrutacji. Mając rok do skończenia studiów, imho, nie warto tego zostawiać na potem.
22 kwietnia 2024, 15:46
Skończone studia, to skończone studia. Nawet, jeśli nie są do niczego potrzebne.
A ja akurat mam inne zdanie. Studia można zrobić zawsze albo i nie, wyższe wykształcenie nie świadczy o człowieku.
to prawda, ale jak został mu rok to warto to zakończyć, a nie zaczynać kiedyś 3 lata. Czasem jest tak, że wymagane jest wyższe wykształcenie i przez brak papierka można na coś fajnego się nie załapać. Więc tak jak bez powodu i potrzeby nie zaczynalabym studiów, tak w tym przypadku bym je już dokończyła.
22 kwietnia 2024, 15:49
Wg mnie warto skończyć studia. Formalne wykształcenie może się kiedyś przydać, np. gdyby była potrzeba znalezienia pracy na etacie (brak skończonych studiów może np. utrudniać awans lub ubieganie się o pewne stanowiska) lub za granicą. Jeśli kierunek nie ten co trzeba, to można zawsze zmienić ;) Lub realizować później studia podyplomowe.
160h pracy w miesiącu to 40h w tygodniu. Wiele osób tak realizuje studia, pracują na cały etat i uczą się np. zaocznie. Jest to jak najbardziej wykonalne.
Też uważam, że warto skończyć studia. Tylko on uważa, że skoro działalność przynosi duży zysk, to niepotrzebne mu studia. Administracja, tak na marginesie, a on działa jako trener personalny. A godziny pracy ma dziwne, plus przeniesienie na zaoczne nie wchodzi w grę.
Też jestem trenerką i ZAWSZE dobrze jest mieć backup, jeśli pracuje się ciałem. Np. dokładnie w tej chwili mam zapalenie stawów, inna znajoma zerwany biceps.
22 kwietnia 2024, 15:50
skoro Mizeria wiesz lepiej, to dlaczego pytasz?
praktyka od 14roku życia, dobre żarty
ja bym wolała trenera z wiedzą, po fizjoterapii, bo znajomość anatomia czy urazów jest ważna
taki przedsiębiorczy 20latek, wiec chyba studia może dokończyć albo zmienić kierunek na coś, co uzupełni te jego bogata praktykę
tak jak ktoś pisał - konkurencja wśród trenerów jest spora
Edytowany przez nuta 22 kwietnia 2024, 15:53
22 kwietnia 2024, 15:52
skoro Mizeria wiesz lepiej, to dlaczego pytasz?
praktyka od 14roku życia hahaha
co cię śmieszy? ze ty w tym wieku bawiłaś się lalkami, a mój chłopak robił w tym czasie personalki kolegom?
nie wiem lepiej. sama skończyłabym te studia na jego miejscu. po prostu szukam logicznych argumentów.
i jeśli trzeba to będę go bronić bo chłop serio ma wiedzę i praktykę, nawet w tak młodym wieku.
22 kwietnia 2024, 15:56
Chłopak jest bardzo przedsiębiorczy i ma pasję - świetnie! Niech mu się wiedzie i naprawdę mam nadzieję, że rozkręci własną, prężną firmę. Znam osoby, które z takim zestawem cech świetnie sobie radzą bez studiów. Ale oceniając na chłodno, lepiej się przemęczyć ten rok i skończyć licencjat
22 kwietnia 2024, 15:58
(Dawno mnie tu nie było. Może dlatego, ze pokochałam siebie.)
W każdym razie jest tu wiele mądrych osób, dlatego pytam w imieniu chłopaka:
czy warto dokończyć licencjat, jeśli cała rodzina od niego tego oczekuje? dodam, że ma własna działalność, która pochłania 160 godzin w miesiącu. Dla jego familii nie jest to wystarczająco. Do skończenia licencjatu został mu rok z hakiem. Dodam, że studia kompletnie niezwiązane z działalnością.
ja studiuje teraz z dziewczyną która na 5 roku rzuciła studia i musi robić mgr od początku. Dwa lata. Masakra.
dodam tylko, że po zdobyciu tytułu licencjata w ogóle nie trzeba kontynuować nauki w tym kierunku , ja jestem po administracji, a robię teraz pedagogikę ogólną. Po 15 latach, więc moja odp tak warto😉
Edytowany przez Darjaaa87 22 kwietnia 2024, 16:00
22 kwietnia 2024, 16:00
skoro Mizeria wiesz lepiej, to dlaczego pytasz?
praktyka od 14roku życia hahaha
co cię śmieszy? ze ty w tym wieku bawiłaś się lalkami, a mój chłopak robił w tym czasie personalki kolegom?
nie wiem lepiej. sama skończyłabym te studia na jego miejscu. po prostu szukam logicznych argumentów.
i jeśli trzeba to będę go bronić bo chłop serio ma wiedzę i praktykę, nawet w tak młodym wieku.
pisze na telefonie i za szybko wysłałam wiadomość
20latek z 6letnim doświadczeniem :D, może dodaj jeszcze soboty, niedzielę i święta i nadgodziny i wyjedzie tej praktyki jeszcze wiecej
Ooo taki zdolny, że mu studia niepotrzebne
a Ty pytasz o takie rzeczy na forum o odchudzaniu:D
ludzie z dużą nadwagą też chodzą na siłownię i trzeba wiedzieć jak im pomóc, bo są bardziej narażeni na kontuzje
nie wiem czy chłopaczek, bez wiedzy, ale z praktyką na osiedlowej pakerni, ma w ogóle wyobraźnię co może się wydarzyć jak osoba z dużą zacznie robic (źle) przysiady
cwiczyc znajomych czy młodych ludzi bez większego balastu - spoko, raczej nie zaszkodzi, ale jest grupa klientow gdzie można zaszkodzić
nawet na mojej osiedlowej siłownik trenerzy są po wielu kursach i niektórzy po fizjoterapii i to są zupełnie inne stawki
Edytowany przez nuta 22 kwietnia 2024, 16:01
22 kwietnia 2024, 16:01
(Dawno mnie tu nie było. Może dlatego, ze pokochałam siebie.)
W każdym razie jest tu wiele mądrych osób, dlatego pytam w imieniu chłopaka:
czy warto dokończyć licencjat, jeśli cała rodzina od niego tego oczekuje? dodam, że ma własna działalność, która pochłania 160 godzin w miesiącu. Dla jego familii nie jest to wystarczająco. Do skończenia licencjatu został mu rok z hakiem. Dodam, że studia kompletnie niezwiązane z działalnością.
ja studiuje teraz z dziewczyną która na 5 roku rzuciła studia i musi robić mgr od początku. Dwa lata. Masakra.
dodam tylko, że po zdobyciu tytułu licencjata w ogóle nie trzeba kontynuować nauki w tym kierunku , ja jestem po administracji, a robię teraz pedagogikę ogólną. Po 14 latach, więc moja odp tak warto?
A tak z innej beczki, bo ja też studiuję tę nieszczęsna administrację, tylko w odróżnieniu od lubego wiąże jakoś z nią przyszłość. Nie mogę się nigdzie doszukać odpowiedzi i ciekawi mnie, czy po licencjacie mogę robić magisterkę z marketingu:/
22 kwietnia 2024, 16:04
skoro Mizeria wiesz lepiej, to dlaczego pytasz?
praktyka od 14roku życia hahaha
co cię śmieszy? ze ty w tym wieku bawiłaś się lalkami, a mój chłopak robił w tym czasie personalki kolegom?
nie wiem lepiej. sama skończyłabym te studia na jego miejscu. po prostu szukam logicznych argumentów.
i jeśli trzeba to będę go bronić bo chłop serio ma wiedzę i praktykę, nawet w tak młodym wieku.
Ma 6 lat praktyki, z czego pierwsze parę naciągane. To się chyba nawet nie kwalifikuje na zaawansowany staż na siłowni z tego co mi w głowie świta, Mizzeria. On nawet samego siebie nie dotrenował do poziomu zaawansowanego, bo jest na to po prostu za młody. Obiektywnie. A konkurencja to ludzie z magistrem w tej dziedzinie, często w więcej niż jednym kierunku, czy ludzie, którzy są utytułowanymi, zawodowymi sportowcami. Ten brak głupiego papierka po prostu może mu wyleźć w jakimś totalnie idiotycznym momencie w życiu. Chociażby właśnie jak będzie planował zmienić miejsce zamieszkania i żeby się gdzieś zaczepić na rozruch, potrzebny mu będzie durny papier, że ma licencjat. No będąc rodzicem, też bym moje dziecko cisnęła, że ma na tej samej końcówce się nie poddawać.
Edytowany przez menot 22 kwietnia 2024, 16:05