Temat: Jak profesjonalnie odmówić awansu?

Witam

Mamy nowego szefa i on planuje złożyć mi propozycję awansu. Z tym, że dla mnie to żaden awans i niezbyt mi to odpowiada. Jest to stanowisko częsciowo powiązane z polityką, trzeba występować publicznie, a wynagrodzenie jest niewiele wyższe od tego, które mam obecnie. Jestem trochę przerażoną tą rozmową, gdyż nie wiem jak to rozegrać, by moja odmowa nie skończyła się zwolnieniem. Czy miał ktoś może podobną sytuację i podpowie w jaki sposób wybrnąć z tego z klasą?

sunshine_91 napisał(a):

Witam

Mamy nowego szefa i on planuje złożyć mi propozycję awansu. Z tym, że dla mnie to żaden awans i niezbyt mi to odpowiada. Jest to stanowisko częsciowo powiązane z polityką, trzeba występować publicznie, a wynagrodzenie jest niewiele wyższe od tego, które mam obecnie. Jestem trochę przerażoną tą rozmową, gdyż nie wiem jak to rozegrać, by moja odmowa nie skończyła się zwolnieniem. Czy miał ktoś może podobną sytuację i podpowie w jaki sposób wybrnąć z tego z klasą?

dziękuję, ale nie skorzystam.

Laura2014 napisał(a):

Dziękuję bardzo za propozycję awansu. Bardzo ją doceniam. Ze względu na ważne sprawy osobiste nie czuję się na siłach i wystarczająco kompetentnie aby pełnić stanowisko bardziej wymagające . Bardzo lubię swoją pracę i dotychczasowe obowiązki. Czuję się w nich dobrze i jestem spełniona. Jestem chętna by podnosić swoje kwalifikacje , brać udział w szkoleniach wewnetrznych jednak nie czuję się na siłach podjąć nowych wyzwań zwiazanych z tym konkretnym stanowiskiem. Wszystkie swoje obowiązki nadal będę pełnić z najwyższą starannością, ponieważ zależy mi na rozwoju firmy.

nie podkreslalabym az tak tego "nie czucia sie na silach", po co z siebie robic ofiare? 

po prostu podziekowalabym i powiedziala to, co napisalas, o zadowoleniu i spelnieniu na dotychczasowym stanowisku 

Pracownik chyba tez ma cos do powiedzenia, w koncu podpisywala umowe na obecne stanowisko, a nie na inne. Wielce bym sie zatem nie tlumaczyla, dlaczego nie chce innego a jiz na pewno nie umniejszalabym sobie brakiem sil 


Wolfshem napisał(a):

Laura2014 napisał(a):

Dziękuję bardzo za propozycję awansu. Bardzo ją doceniam. Ze względu na ważne sprawy osobiste nie czuję się na siłach i wystarczająco kompetentnie aby pełnić stanowisko bardziej wymagające . Bardzo lubię swoją pracę i dotychczasowe obowiązki. Czuję się w nich dobrze i jestem spełniona. Jestem chętna by podnosić swoje kwalifikacje , brać udział w szkoleniach wewnetrznych jednak nie czuję się na siłach podjąć nowych wyzwań zwiazanych z tym konkretnym stanowiskiem. Wszystkie swoje obowiązki nadal będę pełnić z najwyższą starannością, ponieważ zależy mi na rozwoju firmy.

nie podkreslalabym az tak tego "nie czucia sie na silach", po co z siebie robic ofiare? 

po prostu podziekowalabym i powiedziala to, co napisalas, o zadowoleniu i spelnieniu na dotychczasowym stanowisku 

Pracownik chyba tez ma cos do powiedzenia, w koncu podpisywala umowe na obecne stanowisko, a nie na inne. Wielce bym sie zatem nie tlumaczyla, dlaczego nie chce innego a jiz na pewno nie umniejszalabym sobie brakiem sil 

tez tak uwazam, ja po prostu powiedzialabym ze nie jestem zainteresowana. Jesli by drazyl to uslyszalby prawde, ze wynarodzenie nie wydaje mi sie adekwatne do obowiązków.  

To co Laura napisała jest spoko, tylko wywal zdanie o nie czuciu się na siłach. Obecny stan Ci odpowiada i tyle. Też bym nie chciała dodatkowych obowiązków za niewielką różnicę w kasie.

Pasek wagi

jak dla mnie to to co napisała Laura jest fatalne. wychodzi z tego obraz niepewnej siebie nieudolnej płaszczącej się osoby, a nie osoby która po prostu nie jest zainteresowana nowymi obowiązkami ze względu na ich kierunek oraz nieadekwatne w twoim odczuciu wynagrodzenie. ja bym powiedziała że dziękuję za propozycję, doceniam ją, ale nie przyjmę, bo - właśnie - nie jest zainteresowana nowymi obowiązkami ze względu na ich kierunek oraz w moim odczuciu proponowane wynagrodzenie jest nieadekwatne. podkreśliłabym też chęć rozwoju w tej firmie ale zgodnie z kierunkiem w którym ja się widzę.

możesz ostatecznie powiedzieć że z przyczyn osobistych nie możesz.

agazur57 napisał(a):

możesz ostatecznie powiedzieć że z przyczyn osobistych nie możesz.

Tak  nie powinien w to wnikać wtedy.

Xenia54 napisał(a):

jak dla mnie to to co napisała Laura jest fatalne. wychodzi z tego obraz niepewnej siebie nieudolnej płaszczącej się osoby, a nie osoby która po prostu nie jest zainteresowana nowymi obowiązkami ze względu na ich kierunek oraz nieadekwatne w twoim odczuciu wynagrodzenie. ja bym powiedziała że dziękuję za propozycję, doceniam ją, ale nie przyjmę, bo - właśnie - nie jest zainteresowana nowymi obowiązkami ze względu na ich kierunek oraz w moim odczuciu proponowane wynagrodzenie jest nieadekwatne. podkreśliłabym też chęć rozwoju w tej firmie ale zgodnie z kierunkiem w którym ja się widzę.

niby dziewczyna napisała fatalnie ale sama cytujesz ją dwukrotnie ,, dziękuję za propozycję doceniam ją ",, podkreslilabym chęć rozwoju". Tekst spoko. Można pominac kwestie osobiste ale to autorka sama zadecyduje.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.