- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 kwietnia 2024, 12:17
Często spotyka się, że pary/małżeństwa zamiast dzieci wolą mieć zwierzę domowe np. pieska czy kociaka. Jakie jest wasze odczucie? Moja mama twierdzi, że lubię wygodne życie, a ,,kto na starość poda Ci szklankę z wodą?'' - standard. Myślę, że czasy się zmieniły i nie każdy po 18- nasce pragnie ślubu, dziecka itp. Czy faktycznie może to wynikać z wygodnictwa? Zresztą praca ze zwierzęciem też nie jest prosta.
Edytowany przez bajdzo 16 kwietnia 2024, 12:17
19 kwietnia 2024, 20:26
Pamiętam jak miałam 7-8 lat i każdy w moim otoczeniu ( rodzina, znajomy) zachodził w ciążę w wieku 17,18 max 19 lat. Myślałam, że jest to norma. Nawet sama chciałam! Teraz jak sama mam 29 lat nie wyobrażam sobie być w ciąży. Moja mama ile razy mówi ,, jak byłam w twoim wieku ty już miałaś 10 lat '' albo ,, zamiast myśleć o psie pomyślcie o dziecku, ile ty masz lat ''. To przykre bo mnie nie rozumie. CHCIAŁABYM, ale się boję że nie za pewnie mu standardów. Chciałabym, aby miało lepiej niż ja, ale przy obecnym rynku jest ciężko. Skończyłam studia, pracuję, realizuje się ... wreszcie czuję, że żyję! Robię to co w dzieciństwie podcinano mi skrzydła. Może dlatego się też boję?
jestem w Twoim wieku i absolutnie nie czuję, że to już jakiś ostatni dzwonek na decyzję o dziecku. Bez kitu, masz jeszcze czas, żeby jak sama piszesz pożyć i potem zdecydować, czy jesteś gotowa na macierzyństwo i czy w ogóle chcesz :)
19 kwietnia 2024, 20:32
Pamiętam jak miałam 7-8 lat i każdy w moim otoczeniu ( rodzina, znajomy) zachodził w ciążę w wieku 17,18 max 19 lat. Myślałam, że jest to norma. Nawet sama chciałam! Teraz jak sama mam 29 lat nie wyobrażam sobie być w ciąży. Moja mama ile razy mówi ,, jak byłam w twoim wieku ty już miałaś 10 lat '' albo ,, zamiast myśleć o psie pomyślcie o dziecku, ile ty masz lat ''. To przykre bo mnie nie rozumie. CHCIAŁABYM, ale się boję że nie za pewnie mu standardów. Chciałabym, aby miało lepiej niż ja, ale przy obecnym rynku jest ciężko. Skończyłam studia, pracuję, realizuje się ... wreszcie czuję, że żyję! Robię to co w dzieciństwie podcinano mi skrzydła. Może dlatego się też boję?
Wychodzi na to, ze to ?wina? srodowiska , w jakim sie wychowalas. Jak dobrze policzylam jestem w wieku Twojej mamy i uwierz, ze nikt w moim srodowisku nie mial w tym wieku dzieci. Jak sie gdzies slyszalo to ktos zaliczyl wpadke. Nigdy jednak nie bylo to norma.
nie wiem, z którego jesteś rocznika, ale wnioskuję że zdecydowanie młodsza od mojej mamy. Moja mama - rocznik 63- urodziła mnie chwilę przed 27 urodzinami (rocznikowo 26)- rok po studiach. Część jej znajomych miała dzieci pod koniec studiów, ale często były to wpadki po prostu. Sądzę że dużo zależy od środowiska. Jak ktoś kończył zawodówkę, zaczynał pracować mając 19 lat i już wtedy prowadzić swoje "docelowe" życie- decydował się może na dzieci mając 20 czy 21. Jak ktoś się jeszcze uczył to już niekoniecznie.
Edytowany przez sacria 19 kwietnia 2024, 20:33
19 kwietnia 2024, 20:40
Pamiętam jak miałam 7-8 lat i każdy w moim otoczeniu ( rodzina, znajomy) zachodził w ciążę w wieku 17,18 max 19 lat. Myślałam, że jest to norma. Nawet sama chciałam! Teraz jak sama mam 29 lat nie wyobrażam sobie być w ciąży. Moja mama ile razy mówi ,, jak byłam w twoim wieku ty już miałaś 10 lat '' albo ,, zamiast myśleć o psie pomyślcie o dziecku, ile ty masz lat ''. To przykre bo mnie nie rozumie. CHCIAŁABYM, ale się boję że nie za pewnie mu standardów. Chciałabym, aby miało lepiej niż ja, ale przy obecnym rynku jest ciężko. Skończyłam studia, pracuję, realizuje się ... wreszcie czuję, że żyję! Robię to co w dzieciństwie podcinano mi skrzydła. Może dlatego się też boję?
jestem w Twoim wieku i absolutnie nie czuję, że to już jakiś ostatni dzwonek na decyzję o dziecku. Bez kitu, masz jeszcze czas, żeby jak sama piszesz pożyć i potem zdecydować, czy jesteś gotowa na macierzyństwo i czy w ogóle chcesz :)
Ja pierwsze rodziłam w wieku 29 lat a drugie 32 lata. Nie uważam żeby to było jakoś mega późno :P
19 kwietnia 2024, 20:47
Pamiętam jak miałam 7-8 lat i każdy w moim otoczeniu ( rodzina, znajomy) zachodził w ciążę w wieku 17,18 max 19 lat. Myślałam, że jest to norma. Nawet sama chciałam! Teraz jak sama mam 29 lat nie wyobrażam sobie być w ciąży. Moja mama ile razy mówi ,, jak byłam w twoim wieku ty już miałaś 10 lat '' albo ,, zamiast myśleć o psie pomyślcie o dziecku, ile ty masz lat ''. To przykre bo mnie nie rozumie. CHCIAŁABYM, ale się boję że nie za pewnie mu standardów. Chciałabym, aby miało lepiej niż ja, ale przy obecnym rynku jest ciężko. Skończyłam studia, pracuję, realizuje się ... wreszcie czuję, że żyję! Robię to co w dzieciństwie podcinano mi skrzydła. Może dlatego się też boję?
jestem w Twoim wieku i absolutnie nie czuję, że to już jakiś ostatni dzwonek na decyzję o dziecku. Bez kitu, masz jeszcze czas, żeby jak sama piszesz pożyć i potem zdecydować, czy jesteś gotowa na macierzyństwo i czy w ogóle chcesz :)
Ja pierwsze rodziłam w wieku 29 lat a drugie 32 lata. Nie uważam żeby to było jakoś mega późno :P
dokładnie :D zresztą te 29 lat to chyba jakaś aktualna średnia europejska, więc się idealnie wstrzeliłaś ;) no ale część pokolenia naszych rodziców ma swoje poglądy (moim zdaniem odklejone od dzisiejszej rzeczywistości :P) i może cisnąć po swoich dzieciach, jak to robi mama autorki, że "łoboże ja w twoim wieku..."
19 kwietnia 2024, 21:38
Pamiętam jak miałam 7-8 lat i każdy w moim otoczeniu ( rodzina, znajomy) zachodził w ciążę w wieku 17,18 max 19 lat. Myślałam, że jest to norma. Nawet sama chciałam! Teraz jak sama mam 29 lat nie wyobrażam sobie być w ciąży. Moja mama ile razy mówi ,, jak byłam w twoim wieku ty już miałaś 10 lat '' albo ,, zamiast myśleć o psie pomyślcie o dziecku, ile ty masz lat ''. To przykre bo mnie nie rozumie. CHCIAŁABYM, ale się boję że nie za pewnie mu standardów. Chciałabym, aby miało lepiej niż ja, ale przy obecnym rynku jest ciężko. Skończyłam studia, pracuję, realizuje się ... wreszcie czuję, że żyję! Robię to co w dzieciństwie podcinano mi skrzydła. Może dlatego się też boję?
Wychodzi na to, ze to ?wina? srodowiska , w jakim sie wychowalas. Jak dobrze policzylam jestem w wieku Twojej mamy i uwierz, ze nikt w moim srodowisku nie mial w tym wieku dzieci. Jak sie gdzies slyszalo to ktos zaliczyl wpadke. Nigdy jednak nie bylo to norma.
to z kolei twoja bańka, bo wg GUS jeszcze w latach 90 średni wiek urodzenia pierwszego dziecka to były 23 lata. Więc te 20-21 lat to nie była wcale taka anomalia :D
Czyli 17-19 lat to raczej nadal nie norma. Nie znam danych GUS, ale jesli powolujemy sie na ta srednia to masz wpadki w wieku 16 lat i w miare swiadome decyzje w wieku 27 i wiecej.
19 kwietnia 2024, 21:53
Pamiętam jak miałam 7-8 lat i każdy w moim otoczeniu ( rodzina, znajomy) zachodził w ciążę w wieku 17,18 max 19 lat. Myślałam, że jest to norma. Nawet sama chciałam! Teraz jak sama mam 29 lat nie wyobrażam sobie być w ciąży. Moja mama ile razy mówi ,, jak byłam w twoim wieku ty już miałaś 10 lat '' albo ,, zamiast myśleć o psie pomyślcie o dziecku, ile ty masz lat ''. To przykre bo mnie nie rozumie. CHCIAŁABYM, ale się boję że nie za pewnie mu standardów. Chciałabym, aby miało lepiej niż ja, ale przy obecnym rynku jest ciężko. Skończyłam studia, pracuję, realizuje się ... wreszcie czuję, że żyję! Robię to co w dzieciństwie podcinano mi skrzydła. Może dlatego się też boję?
Wychodzi na to, ze to ?wina? srodowiska , w jakim sie wychowalas. Jak dobrze policzylam jestem w wieku Twojej mamy i uwierz, ze nikt w moim srodowisku nie mial w tym wieku dzieci. Jak sie gdzies slyszalo to ktos zaliczyl wpadke. Nigdy jednak nie bylo to norma.
nie wiem, z którego jesteś rocznika, ale wnioskuję że zdecydowanie młodsza od mojej mamy. Moja mama - rocznik 63- urodziła mnie chwilę przed 27 urodzinami (rocznikowo 26)- rok po studiach. Część jej znajomych miała dzieci pod koniec studiów, ale często były to wpadki po prostu. Sądzę że dużo zależy od środowiska. Jak ktoś kończył zawodówkę, zaczynał pracować mając 19 lat i już wtedy prowadzić swoje "docelowe" życie- decydował się może na dzieci mając 20 czy 21. Jak ktoś się jeszcze uczył to już niekoniecznie.
a ile % społeczeństwa wówczas szła na studia?
19 kwietnia 2024, 22:05
Pamiętam jak miałam 7-8 lat i każdy w moim otoczeniu ( rodzina, znajomy) zachodził w ciążę w wieku 17,18 max 19 lat. Myślałam, że jest to norma. Nawet sama chciałam! Teraz jak sama mam 29 lat nie wyobrażam sobie być w ciąży. Moja mama ile razy mówi ,, jak byłam w twoim wieku ty już miałaś 10 lat '' albo ,, zamiast myśleć o psie pomyślcie o dziecku, ile ty masz lat ''. To przykre bo mnie nie rozumie. CHCIAŁABYM, ale się boję że nie za pewnie mu standardów. Chciałabym, aby miało lepiej niż ja, ale przy obecnym rynku jest ciężko. Skończyłam studia, pracuję, realizuje się ... wreszcie czuję, że żyję! Robię to co w dzieciństwie podcinano mi skrzydła. Może dlatego się też boję?
Wychodzi na to, ze to ?wina? srodowiska , w jakim sie wychowalas. Jak dobrze policzylam jestem w wieku Twojej mamy i uwierz, ze nikt w moim srodowisku nie mial w tym wieku dzieci. Jak sie gdzies slyszalo to ktos zaliczyl wpadke. Nigdy jednak nie bylo to norma.
to z kolei twoja bańka, bo wg GUS jeszcze w latach 90 średni wiek urodzenia pierwszego dziecka to były 23 lata. Więc te 20-21 lat to nie była wcale taka anomalia :D
Czyli 17-19 lat to raczej nadal nie norma. Nie znam danych GUS, ale jesli powolujemy sie na ta srednia to masz wpadki w wieku 16 lat i w miare swiadome decyzje w wieku 27 i wiecej.
przy średniej 23 lata to i 17-19 i 23 i 27 to norma, kwestia środowiska, w których widełkach się obracasz. Co nie zmienia faktu, że czasy się na szczęście zmieniły i porównania matki autorki do niej to sobie można obecnie wsadzić ;)
Edytowany przez Peanut_Butter 19 kwietnia 2024, 22:07
19 kwietnia 2024, 22:24
Pamiętam jak miałam 7-8 lat i każdy w moim otoczeniu ( rodzina, znajomy) zachodził w ciążę w wieku 17,18 max 19 lat. Myślałam, że jest to norma. Nawet sama chciałam! Teraz jak sama mam 29 lat nie wyobrażam sobie być w ciąży. Moja mama ile razy mówi ,, jak byłam w twoim wieku ty już miałaś 10 lat '' albo ,, zamiast myśleć o psie pomyślcie o dziecku, ile ty masz lat ''. To przykre bo mnie nie rozumie. CHCIAŁABYM, ale się boję że nie za pewnie mu standardów. Chciałabym, aby miało lepiej niż ja, ale przy obecnym rynku jest ciężko. Skończyłam studia, pracuję, realizuje się ... wreszcie czuję, że żyję! Robię to co w dzieciństwie podcinano mi skrzydła. Może dlatego się też boję?
Wychodzi na to, ze to ?wina? srodowiska , w jakim sie wychowalas. Jak dobrze policzylam jestem w wieku Twojej mamy i uwierz, ze nikt w moim srodowisku nie mial w tym wieku dzieci. Jak sie gdzies slyszalo to ktos zaliczyl wpadke. Nigdy jednak nie bylo to norma.
nie wiem, z którego jesteś rocznika, ale wnioskuję że zdecydowanie młodsza od mojej mamy. Moja mama - rocznik 63- urodziła mnie chwilę przed 27 urodzinami (rocznikowo 26)- rok po studiach. Część jej znajomych miała dzieci pod koniec studiów, ale często były to wpadki po prostu. Sądzę że dużo zależy od środowiska. Jak ktoś kończył zawodówkę, zaczynał pracować mając 19 lat i już wtedy prowadzić swoje "docelowe" życie- decydował się może na dzieci mając 20 czy 21. Jak ktoś się jeszcze uczył to już niekoniecznie.
a ile % społeczeństwa wówczas szła na studia?
nie mam pojęcia, ale jednak będąc sama w liceum, a później na studiach- jakaś część rodziców znajomych była po studiach. Tak statystycznie pewnie raczej bliżej połowy niż większość (jeszcze trzeba wziąć pod uwagę, że część rodziców studiowała zaocznie np. po 30tce bo też kojarzę takie przypadki)
19 kwietnia 2024, 22:53
Pamiętam jak miałam 7-8 lat i każdy w moim otoczeniu ( rodzina, znajomy) zachodził w ciążę w wieku 17,18 max 19 lat. Myślałam, że jest to norma. Nawet sama chciałam! Teraz jak sama mam 29 lat nie wyobrażam sobie być w ciąży. Moja mama ile razy mówi ,, jak byłam w twoim wieku ty już miałaś 10 lat '' albo ,, zamiast myśleć o psie pomyślcie o dziecku, ile ty masz lat ''. To przykre bo mnie nie rozumie. CHCIAŁABYM, ale się boję że nie za pewnie mu standardów. Chciałabym, aby miało lepiej niż ja, ale przy obecnym rynku jest ciężko. Skończyłam studia, pracuję, realizuje się ... wreszcie czuję, że żyję! Robię to co w dzieciństwie podcinano mi skrzydła. Może dlatego się też boję?
Wychodzi na to, ze to ?wina? srodowiska , w jakim sie wychowalas. Jak dobrze policzylam jestem w wieku Twojej mamy i uwierz, ze nikt w moim srodowisku nie mial w tym wieku dzieci. Jak sie gdzies slyszalo to ktos zaliczyl wpadke. Nigdy jednak nie bylo to norma.
nie wiem, z którego jesteś rocznika, ale wnioskuję że zdecydowanie młodsza od mojej mamy. Moja mama - rocznik 63- urodziła mnie chwilę przed 27 urodzinami (rocznikowo 26)- rok po studiach. Część jej znajomych miała dzieci pod koniec studiów, ale często były to wpadki po prostu. Sądzę że dużo zależy od środowiska. Jak ktoś kończył zawodówkę, zaczynał pracować mając 19 lat i już wtedy prowadzić swoje "docelowe" życie- decydował się może na dzieci mając 20 czy 21. Jak ktoś się jeszcze uczył to już niekoniecznie.
a ile % społeczeństwa wówczas szła na studia?
nie mam pojęcia, ale jednak będąc sama w liceum, a później na studiach- jakaś część rodziców znajomych była po studiach. Tak statystycznie pewnie raczej bliżej połowy niż większość (jeszcze trzeba wziąć pod uwagę, że część rodziców studiowała zaocznie np. po 30tce bo też kojarzę takie przypadki)
pozwoliłam sobie sprawdzić i natknęłam się na artykuł mówiący, że w 2021 roku wyższe wykształcenie deklarowało jedynie 24% Polaków. To co dopiero pod koniec PRL-u czy w latach 90. Ten wątek dobrze pokazuje, jak bardzo nasze spojrzenie na świat kształtuje bliskie otoczenie :)
Edytowany przez Peanut_Butter 19 kwietnia 2024, 22:54
20 kwietnia 2024, 08:30
Pamiętam jak miałam 7-8 lat i każdy w moim otoczeniu ( rodzina, znajomy) zachodził w ciążę w wieku 17,18 max 19 lat. Myślałam, że jest to norma. Nawet sama chciałam! Teraz jak sama mam 29 lat nie wyobrażam sobie być w ciąży. Moja mama ile razy mówi ,, jak byłam w twoim wieku ty już miałaś 10 lat '' albo ,, zamiast myśleć o psie pomyślcie o dziecku, ile ty masz lat ''. To przykre bo mnie nie rozumie. CHCIAŁABYM, ale się boję że nie za pewnie mu standardów. Chciałabym, aby miało lepiej niż ja, ale przy obecnym rynku jest ciężko. Skończyłam studia, pracuję, realizuje się ... wreszcie czuję, że żyję! Robię to co w dzieciństwie podcinano mi skrzydła. Może dlatego się też boję?
Wychodzi na to, ze to ?wina? srodowiska , w jakim sie wychowalas. Jak dobrze policzylam jestem w wieku Twojej mamy i uwierz, ze nikt w moim srodowisku nie mial w tym wieku dzieci. Jak sie gdzies slyszalo to ktos zaliczyl wpadke. Nigdy jednak nie bylo to norma.
to z kolei twoja bańka, bo wg GUS jeszcze w latach 90 średni wiek urodzenia pierwszego dziecka to były 23 lata. Więc te 20-21 lat to nie była wcale taka anomalia :D
Czyli 17-19 lat to raczej nadal nie norma. Nie znam danych GUS, ale jesli powolujemy sie na ta srednia to masz wpadki w wieku 16 lat i w miare swiadome decyzje w wieku 27 i wiecej.
przy średniej 23 lata to i 17-19 i 23 i 27 to norma, kwestia środowiska, w których widełkach się obracasz. Co nie zmienia faktu, że czasy się na szczęście zmieniły i porównania matki autorki do niej to sobie można obecnie wsadzić ;)
Szczegolnie, ze w przypadku autorki, okres jaki podaje juz wchodzi w lata 2000;-)
Ale serio, czasy sie zmienily i dobrze. Pamietam tez (statystyk nie mam), ze mnostwo ludzi (zbyt wiele osob przyznam, zupelnie bez sensu) z moich rocznikow szlo na studia.
Edytowany przez LinuxS 20 kwietnia 2024, 08:31