Temat: Mieszkanie pod wynajem jak urządzić

Kupiłam mieszkanie i najprawdopodobniej będzie ono pod wynajem. Nie jestem jednak w stanie powiedzieć czy za 5, 10 lat nie będę w nim z powrotem mieszkać. Jak byście go wykończyły? Po taniości i nie skupiały się na tym, żeby wam się podobało, czy zrobiły tak, żeby było dla was ładne, wybrały lepsze materiały itp?

W mieszkaniu zakupionym od dewelopera nie oszczędzałam na materiałach, wykończeniówce, podłogach itp. bo wyszłam z założenia, że to jest podstawa na kilkanaście lat. Garderoba od stolarza, ale tu był wymóg układu mieszkania i klasyczny pax nie zdałby egzaminu. Drugie mieszkanie, z rynku wtórnego, wymagało generalnego remontu i również skupiliśmy się na solidnych materiałach, porządnym cyklinowaniu, wyrównaniu ścian itp. W obu przypadkach kuchnie były urządzone z oferty marketowej, ikea i BRW. Drzwi też z marketów, materace średnia półka. Dodatki po taniości, stelaże łóżek, szafy, regały, biurka, kwietniki, pierdółki itp. głównie ikea, żeby w razie zniszczenia/zużycia po prostu na szybko wymienić. 

Rzeczy stałe typu kibel, wanna, płytki itp robiłabym pod siebie. W razie jak kiedyś faktycznie bedziesz tam mieszkać a to są rzeczy, których raczej nie wymienia się co 3 lata i o ile nie trafisz na jakichś patusów, to też nie powinno się to zniszczyć nawet po 10 latach. Jedynie nad panelami bym się zastanowiła, bo po 10 latach to już różnie mogą wyglądać przy byle jakim używaniu, a to akurat w miarę łatwo wymienić i też nie za miliony monet. Lekko technicznie ogarnięte osoby zrobią sobie same. Meble już bym kupowała ostrożniej i raczej po taniości, bo nawet porządne meble można zajechać nie szanując ich. Nawet nie wiem czy bym nie szukała jakichś używek - ludzie sprzedają kompletami czy na sztuki) często w serio fajnym stanie. Ale można też nowe, tylko właśnie wtedy jakąś masówkę po taniości. Niestety tu się nie sprawdzi że droższe będzie na dłużej - bo często ludzie mają w dpie to co nie ich niestety i zajadą nawet najlepsze jakościowo rzeczy.

Pasek wagi

Robie jak dla siebie.

Pasek wagi

no niestety z doświadczenia powiem, że nie warto ładować dużo pieniędzy w mieszkania na wynajem. Ludzie nie szanują.

Pasek wagi

Wszystkie elementy związane z kuchnią czy łazienką zrobiłam bardzo porządnie. Rury, armatury, grzejniki, zlew, blaty, kontakty etc. płytki i gresy ze średniej półki- żadne tam markety budowlane.Na podłodze w pokojach panele ze średniej półki, bo to się dość łatwo da wymienić. Kuchnie mam wszędzie na wymiar. A resztę pustą. Ale ja nie zakładam, że będę mieszkać w tych mieszkaniach- raczej, że będą po prostu wygodne i bezawaryjne w wynajmie i w dobrym standardzie, bo w takich klientów celowałam. 

Pasek wagi

krolowamargot1 napisał(a):

Wszystkie elementy związane z kuchnią czy łazienką zrobiłam bardzo porządnie. Rury, armatury, grzejniki, zlew, blaty, kontakty etc. płytki i gresy ze średniej półki- żadne tam markety budowlane.Na podłodze w pokojach panele ze średniej półki, bo to się dość łatwo da wymienić. Kuchnie mam wszędzie na wymiar. A resztę pustą. Ale ja nie zakładam, że będę mieszkać w tych mieszkaniach- raczej, że będą po prostu wygodne i bezawaryjne w wynajmie i w dobrym standardzie, bo w takich klientów celowałam. 

tez tak mysle, ja akurat od strony turysty wynajmujacego na wakacje cenie jakosc. Jesli bylby to wynajem dla studentow, robotnikow sezonowych bylaby Ikea, bo niestety ale faktycznie bywaja ludzie nie szanujacy cudzej wlasnosci.

Berchen napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

Wszystkie elementy związane z kuchnią czy łazienką zrobiłam bardzo porządnie. Rury, armatury, grzejniki, zlew, blaty, kontakty etc. płytki i gresy ze średniej półki- żadne tam markety budowlane.Na podłodze w pokojach panele ze średniej półki, bo to się dość łatwo da wymienić. Kuchnie mam wszędzie na wymiar. A resztę pustą. Ale ja nie zakładam, że będę mieszkać w tych mieszkaniach- raczej, że będą po prostu wygodne i bezawaryjne w wynajmie i w dobrym standardzie, bo w takich klientów celowałam. 

tez tak mysle, ja akurat od strony turysty wynajmujacego na wakacje cenie jakosc. Jesli bylby to wynajem dla studentow, robotnikow sezonowych bylaby Ikea, bo niestety ale faktycznie bywaja ludzie nie szanujacy cudzej wlasnosci.

wynajem wakacyjny to zupełnie inna kategoria  najmu niz najem długoterminowy.

Pasek wagi

MajowyJaj napisał(a):

Berchen napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

Wszystkie elementy związane z kuchnią czy łazienką zrobiłam bardzo porządnie. Rury, armatury, grzejniki, zlew, blaty, kontakty etc. płytki i gresy ze średniej półki- żadne tam markety budowlane.Na podłodze w pokojach panele ze średniej półki, bo to się dość łatwo da wymienić. Kuchnie mam wszędzie na wymiar. A resztę pustą. Ale ja nie zakładam, że będę mieszkać w tych mieszkaniach- raczej, że będą po prostu wygodne i bezawaryjne w wynajmie i w dobrym standardzie, bo w takich klientów celowałam. 

tez tak mysle, ja akurat od strony turysty wynajmujacego na wakacje cenie jakosc. Jesli bylby to wynajem dla studentow, robotnikow sezonowych bylaby Ikea, bo niestety ale faktycznie bywaja ludzie nie szanujacy cudzej wlasnosci.

Co to za porównanie? Robotnik też może pojechać na wakacje i będzie spał w tym samym łóżku co ty ebany burzuju. To czy ktoś nie szanuje cudzej własności nie zależy od tego czy jest lekarzem czy robotnikiem. 

nie zrozumialas - widzialam jak wygladaja mieszkania wynajmowane dla pracownikow sezonowych - podstawowe wyposazenie - pojedyncze lozka, proste wyposazenie, biorac pod uwage ze panowie lubia sobie zakonczyc dzien skrzynka piwa i nie bede opisywala co potem sie dzieje (znam z pierwszej reki relacje) nie wyobrazam sobie tam drogiego wyposazenia - nie pisalam o robotniku na wakacjach tylko o wynajmie dla pracownikow przychodzacych po pracy na budowie. Jasne ze bywaja w grupie kulturalni ludzie, jednak wiem na 100 % ze czesc takiej grupy taka nie jest. Znam dosyc dobrze srodowisko.

Taki robotnik wyjezdzajacy na wakacje z rodzina zachowuje sie tez inaczej niz bedac dwa tygodnie w meskiej grupie nudzacej sie po pracy.

edit. wyposarzenie z Ikei tez nie wyglada zle, wiec nie wiem w czym problem. Pomine juz fakt ze odpowiadanie na twoje pytania w sumie i tak nie ma sensu, bo i tak skonczy sie w najlepszym przypadku na Ikei.

staram_sie napisał(a):

Berchen napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

Wszystkie elementy związane z kuchnią czy łazienką zrobiłam bardzo porządnie. Rury, armatury, grzejniki, zlew, blaty, kontakty etc. płytki i gresy ze średniej półki- żadne tam markety budowlane.Na podłodze w pokojach panele ze średniej półki, bo to się dość łatwo da wymienić. Kuchnie mam wszędzie na wymiar. A resztę pustą. Ale ja nie zakładam, że będę mieszkać w tych mieszkaniach- raczej, że będą po prostu wygodne i bezawaryjne w wynajmie i w dobrym standardzie, bo w takich klientów celowałam. 

tez tak mysle, ja akurat od strony turysty wynajmujacego na wakacje cenie jakosc. Jesli bylby to wynajem dla studentow, robotnikow sezonowych bylaby Ikea, bo niestety ale faktycznie bywaja ludzie nie szanujacy cudzej wlasnosci.

wynajem wakacyjny to zupełnie inna kategoria  najmu niz najem długoterminowy.

dlatego najpierw warto okreslic o jaki wynajem chodzi, jesli dlugoterminowy dla rodziny to moze byc nawet puste mieszkanie, o co jest w Polsce trudno. Moja corka zanim kupila swoje mieszkala na wynajmowanym i majac swoje meble miala problem znalezc puste (nie kazdy chce uzywac obcych i  spac na cudzych materacach).

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.