Temat: Skąd bierzecie siły

Od jakiegoś czasu przez była prace i nieogarnietych rodziców pracuję na kuchni. Mam wykonać do tego jeszcze prace społeczne. Po 8 godzinmym maratonie nie mam już siły na nic poza snem. Nawet jeść nie mam siły. Nie ma mowy o spacerze rowerze .  Co zrobić by mieć siły na te prace społeczne i nie stracić zdrowia i życia? Rodzice nawet już sprzątają mój pokój bo boja się ze będą musieli mnie odstawić do szpitala

Laura2014 napisał(a):

Resocjalizacja poprzez prace społeczne to najbardziej wartościowy rodzaj kary. Jest także najlżejszy. Więzienie niszczy psychikę.  Izolacja działa negatywnie na poczucie bezpieczeństwa,  ogranicza wolność człowieka. Doceń ten gest. Masz szansę rozmawiać, poznać ludzi w potrzebie. Zobaczyć jak żyją inni niż Ty. Zobaczyć inne problemy. Czasem gorsze niż Twoje własne. Jeśli zobaczysz w tym sens i polubisz to siły się znajdą. Oczywiście dziewczyny dały Ci mądre rady odnośnie wspomagania organizmu by miał więcej sił, leczenia i sprawdzenia czy nie masz depresji ( depresja zabiera siłę fizyczną i chęci). A w trakcie prac społecznych wyjdź poza siebie i pomyśl co oni mogą czuć. Nie jest im dobrze z tym, że nie są samodzielni i muszą liczyć na osoby trzecie. A jak dodatkowo są dla nich niemiłe to czują się jeszcze gorzej, że mają kogoś łaskę, że ktoś ich odrzuca.  Możesz zrobić dużo dobrego. Ktoś Cię pokierował gdzie i jak możesz pomagać. To super inicjatywa. Mylisz sie,  że ludzie nie pomagają.  Pomagają.  Sama tworzę ulotki charytatywne, plakaty zbiórek , tak za darmo i wręcz nie mogę się doczekać kiedy ktoś następny zgłosi się po pomoc. I wiele ludzi tak robi. Często trzeba ich mocno szukać, pytać,  a Ty masz na wyciągnięcie ręki. Postaraj się potraktować to jako wartość, nowe doświadczenie , poznanie nowych ludzi, którzy nie są źli.  Potrzebują Cię i Twojej pomocy. Jeśli zaczniesz wykonywać prace społeczne z dobrym nastawieniem staniesz się dla tych ludzi ważna. A pamiętam , że zależało Ci by być lubianą. 

🏆

Karolka_83 napisał(a):

Eragon2023 napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Eragon2023 napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Ksiak02 napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

ByleDo60 napisał(a):

Mysthic napisał(a):

Eragon2023 napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Eragon2023 napisał(a):

wy nie podałybyscie by kubka nikomu za darmo a co dopiero tyrać za darmo dla kogoś 3 miesiące. Jeszcze dla ludzi którzy nie pracują tylko leżą i czekają na usługi. Kto normalny pomaga za darmo w nowoczesnym świecie nikt mnie nikt nigdy nie pomógł 

Ale nie rozumiesz, że nie byłoby tej całej sytuacji, gdybyś nie szarpała cudzych dzieci, którymi miałaś się opiekować? To jest KARA za twoje nieludzkie zachowanie - nie sądzisz chyba, że ktoś jeszcze będzie ci za to płacił?

Narzekasz na ludzi, którzy czekają tylko na czyjąś obsługę, a sama oczekujesz, że rodzice będą cię utrzymywać do końca życia... Nie bądź hipokrytką.

Odpowiadając dalej, są ludzie, którzy udzielają się charytatywnie, pracują w wolontariacie, tworzą zbiórki i robią coś dobrego dla innych zupełnie ZA DARMO i z własnej, nieprzymuszonej woli. Sądzę jednak, że jako osoba znęcająca się nad dziećmi tego nie zrozumiesz, więc kończę tę jałową dyskusję.

ta już ci uwierzę że ktoś tak robi charytatywne wolontariaty. Łatwo mówić nie znasz takiej osoby i ty tez. Rodzice przedstawili moje problemy szkolne IQ i nie grozi mi wiezienie. Jeszcze mam darmowa opieke medyczna wiec nic tak zlego sie nie stalo. 

stało się coś złego, skrzywdziłaś dzieci i dostałaś za to za niską karę. Pewnie te starsze osoby też źle traktujesz co?

No właśnie ja nie kumam. Robiła krzywdę dzieciom czyli LUDZIOM to ją dali do pomocy innym LUDZIOM. Gdzie tu logika. Liście grabić albo toalety sprzątać. Odseparować od ludzi 

Może to taka resocjalizacja, żeby nabrać empatii, której u niej nie ma za grosz?

Wszystko możliwe, ale z takim podejściem powinna mieć obowiązkowy dozór. Przecież to wali na kilometr jakąś psychopatią. Porywczość, pasożytniczy tryb życia, brak poczucia winy i odpowiedzialności za własne czyny (szukanie winy w/u innych), zero empatii, zasad moralnych i nieumiejętność opanowania emocji... Pomijając już niski iloraz inteligencji, to chyba najgorszy typ człowieka.

Być może trochę odleciałam, bo nie znam baby osobiście, ale to, co wypisuje na forum, daje obraz właśnie takiej osoby.

czemu wy ja nękacie dziewczyny? Nic tylko wyzwiska. Opanujcie się. To dziewczyna z upośledzeniem umysłowym. Należy się jej też szacunek. A gdzie wy macie empatię tak wyzywając ją?. Przedstawiacie to tak jakby kogoś zabiła a ona jest pewnie przez usposledzenie niedojrzała emocjalnie i nie nadaje się do pracy z dziećmi. Tylko tyle. Potrzebna jej terapia co najwyżej a nie lincz.

Niedojrzała osobowość się z tym wiąże, że nie widzi się winy w sobie, ciągle zwalanie na innych, ciągle jest w roli ofiary. Nie pisze, że to dobrze, ale sama się przyznała jest usposledzona i już jej pewnie ciężej w życiu. To osoba niepełnosprawna umysłowo a nie psychopata. Za bardzo pojechałaś.

Ona nie może pracować z dziećmi to racja. Jej potrzebna terapia aby przystosować ja do życia w społeczeństwie. Ciężko mi zrozumieć czemu w was tyle jadu? Jakby nie można było się zastanowić z czego się to bierze u niej? Tylko od razu wyzwiska lecą.

Po pierwsze, nikt jej nie nęka. Żadnych wyzwisk też nie było. Po drugie, fajnie, że stajesz w jej obronie, tylko że patrzysz przez pryzmat tego jednego postu, dlatego może dziwne wydają Ci się nasze odpowiedzi. Ale ta dziewczyna przesiaduje tutaj od dłuższego czasu, zakłada różne tematy i poznałyśmy ją z różnych stron. Nie wiem czy znasz całą historię. Ona pracowała w przedszkolu i znęcała się nad dziećmi. Rzucała dziecko z autyzmem o ścianę, na materac, szarpała (w celu jakoby uspokojenia go). Wbiła dziecku ołówek w rękę. Jeszcze wiele takich historii było, ale już nie chce mi się wszystkiego pisać. Żeby jeszcze przy tym okazała jakąś skruchę. Ale nie. Wszyscy są winni, od jej rodziców, po nauczycieli a także szefową i rodziców tych dzieci. Ona ma najgorzej, bo musi pracować i rodzice jej nie utrzymują. Ona bardzo wiele sensownych odpowiedzi dostawała, ale nic sobie z tego nie robi. Bardzo duża roszczeniowość z niej bije oraz taka ogólna zerowa empatia. Nie sądzę, żeby wszystko wynikało z niskiego IQ, więc też trochę głupio ją tym ciągle bronić. Więc wybacz że mamy takie a nie inne podejście po tych wszystkich miesiącach. 

właśnie nekacie dreczycie jestem tu jedna która tak krzywdzicie.  I jeszcze te głupie rady a wy godziny ze staruchami by nie wytrzymaliście . A to chwalenie o wolontariacie to już czyste chamstwo. 

No ale o czym my tu rozmawiamy jak Ty osoby starsze nazywasz staruchami? A wiesz jaka ty będziesz na stare lata? Może też będziesz wymagała opieki w jakimś hospicjum. Fajnie się poczujesz jak trafi ci się taka eragon jak ty teraz z miną pierdząco-srającą, tryskająca niechęcią w twoją stronę i robiąca wszystko z miną cierpiętniczą, wyzywająca cię od staruchów za twoimi plecami? Chcesz empatii a sama tryskasz jadem na prawo i lewo. Dostawałaś fajne rady, to na wszystkie fukałaś. Jak ty się odzywasz po chamsku, to nie dziw się że potem dostajesz takie samo zachowanie zwrotne. Coś ci te osoby starsze zrobiły że tak ich nienawidzisz? 

sratytaty o wartości tych głupot wyzwiska od depresji i przechwałki o wolontariacie to fajne rady. To plucie jadem

Ja mówię o całokształcie rad jakie dostałaś w gazylionie tematów które założyłaś wcześniej. Gdzie widziałaś przechwałki o wolontariacie? Nikt nie napisał "a bo ja to pomagam tu i tam" tylko że są ludzie którzy z dobrego serca pomagają innym. Tak samo ktoś napisał że może to depresja - nie wiem gdzie widzisz tu wyzwiska i plucie jadem. Jeśli ty w normalnych stwierdzeniach wypowiedzianych normalnym tonem doszukujesz się plucia jadem, to nie dziwię się że sobie ubzduralaś że jesteś nękana i wysmiewana przez 4 latki. Wygląda na to że odbierasz rzeczywistość inaczej niż faktycznie jest. To też objaw choroby. I bynajmniej nie niskiego IQ.

w punkt. 🏆

Jak to czytam, to mam nadzieję, że to głupi trolling. Trudno mi uwierzyć, że tacy ludzie istnieją. 

desperacjawoczach napisał(a):

Jak to czytam, to mam nadzieję, że to głupi trolling. Trudno mi uwierzyć, że tacy ludzie istnieją. 

Ale ja od początku myślałam że to troll. Mało tego: po pierwszym poście Ksiak o problemach z myciem zaraz pomyślałam że to ta sama osoba. 

Użytkownik4577438 napisał(a):

desperacjawoczach napisał(a):

Jak to czytam, to mam nadzieję, że to głupi trolling. Trudno mi uwierzyć, że tacy ludzie istnieją. 

Ale ja od początku myślałam że to troll. Mało tego: po pierwszym poście Ksiak o problemach z myciem zaraz pomyślałam że to ta sama osoba. 

Sama jestes trol

Użytkownik4577438 napisał(a):

desperacjawoczach napisał(a):

Jak to czytam, to mam nadzieję, że to głupi trolling. Trudno mi uwierzyć, że tacy ludzie istnieją. 

Ale ja od początku myślałam że to troll. Mało tego: po pierwszym poście Ksiak o problemach z myciem zaraz pomyślałam że to ta sama osoba. 

No proszę was 🤣. Nie napisałam, że dobrze robi tylko nie ma co kogoś wyzywać, bo to nie pomaga. Jej jest potrzebna terapia i psychiatra a nie forum.

Co za durne ci*sko z Ciebie. 

Nie, mamusia i tatuś mnie nie utrzymują, pracowałam dorywczo od 16 roku życia, na stałe poszłam do pracy od razu po maturze. Sama sobie opłaciłam studia, pasje, mieszkanie, tępaku.

I byłam w wieku 17 lat przy umierającej babci, pomagałam mamie się nią opiekować CAŁODOBOWO, z jedyna przerwą na pójście do szkoły. Zmieniałam pieluchy, karmiłam, myłam. 

W wieku 30 lat to samo z Tata, jak w ciągu tygodnia z aktywnego mężczyzny covid go zmienił w leżące i robiące pod siebie warzywo.

Jesteś tępa i w stu procentach wyrachowana, po prostu zła. 

I pisze to z premedytacją. 

O ile o Monice można dużo napisać niekoniecznie dobrych rzeczy, to takiego drugiego ludzkiego odpadu jak Ty NIE MA NA TYM FORUM.

Żałuje, że nie dostałaś gorszej kary. Za katowanie dzieci powinnaś cierpieć sto razy bardziej. 

Jak sobie pomyślę, że moje dziecko mogłoby trafić na kogoś takiego to krew mnie zalewa. I gdyby trafiło, to uwierz, błagałabyś o litość. 

Pasek wagi

Pomijam kwestię Twojej poprzedniej pracy i stosunku do rodziców...

A skąd brać siły? Zwyczajnie - jak masz dużo rzeczy do ogarnięcia, to je ogarniasz. Nie narzekasz, nie rozkminiasz, tylko działasz. Nie mogę sobie pozwolić na to, by po 8 godzinach pracy nic nie robić. Mam dwoje dzieci, dom na głowie, ogromny ogród, schorowanych rodziców. 

krolowamargot1 napisał(a):

Ksiak02 napisał(a):

Droga autorko watku rozumiem, że prace spoleczne są męczące, ale masz je wykonywać tylko 3 miesiące. Zacisnjj zęby i odpracuj swoją winę. Znajdź inna pracę i przeznacz część na terapię która przystosuje cię do życia w społeczeństwie i nie będziesz miała już takich problemów w życiu. Trzeba wykonać tylko prace własną i wyjdziesz na prostą. Nie wiem ile masz lat, ale chyba młoda jesteś osobą to zawalcz o siebie i swoją przyszłość aby w przyszłości omijać takie sytuacje ktore sa szkodliwe dla innych i dla ciebie samej.Spróbuj zrobic sobie rachunek sumienia, że chyba nie dajesz sobie rady w życiu i potrzebna jest pomoc specjalisty. Aha I nie porównuj się do innych koleżanek, bo to zawsze zgubne. Radzę też ci się nie udzielać na forum bo jak widać dajesz innym użytkowniczkom pole do popisu aby cie wyzywać a po co ci to w życiu?. 

daj sobie spokój, autorka uważa, że winny jest cały świat, a ona jest pokrzywdzona przez wszystkich- szkołę, rodzinę, dyrektorkę, dzieci, ich rodziców, sąd i pewnie nawet przez sąsiadów, bo patrzyli złym okiem. Uważa, że nie powinna pracować, do końca życia to rodzice powinni jej zapewnić utrzymanie, bo to ich wina, że się nie uczyła, nie ma sensownego zawodu, mieszka na wsi, nie umie nigdzie dojechać, zachować się, załatwić. Umie tylko kombinować, co tu zrobić, żeby nic nie robić. 

a ty gdzie robisz że uwazasz że każdy nic nie robi?

Laura2014 napisał(a):

Resocjalizacja poprzez prace społeczne to najbardziej wartościowy rodzaj kary. Jest także najlżejszy. Więzienie niszczy psychikę.  Izolacja działa negatywnie na poczucie bezpieczeństwa,  ogranicza wolność człowieka. Doceń ten gest. Masz szansę rozmawiać, poznać ludzi w potrzebie. Zobaczyć jak żyją inni niż Ty. Zobaczyć inne problemy. Czasem gorsze niż Twoje własne. Jeśli zobaczysz w tym sens i polubisz to siły się znajdą. Oczywiście dziewczyny dały Ci mądre rady odnośnie wspomagania organizmu by miał więcej sił, leczenia i sprawdzenia czy nie masz depresji ( depresja zabiera siłę fizyczną i chęci). A w trakcie prac społecznych wyjdź poza siebie i pomyśl co oni mogą czuć. Nie jest im dobrze z tym, że nie są samodzielni i muszą liczyć na osoby trzecie. A jak dodatkowo są dla nich niemiłe to czują się jeszcze gorzej, że mają kogoś łaskę, że ktoś ich odrzuca.  Możesz zrobić dużo dobrego. Ktoś Cię pokierował gdzie i jak możesz pomagać. To super inicjatywa. Mylisz sie,  że ludzie nie pomagają.  Pomagają.  Sama tworzę ulotki charytatywne, plakaty zbiórek , tak za darmo i wręcz nie mogę się doczekać kiedy ktoś następny zgłosi się po pomoc. I wiele ludzi tak robi. Często trzeba ich mocno szukać, pytać,  a Ty masz na wyciągnięcie ręki. Postaraj się potraktować to jako wartość, nowe doświadczenie , poznanie nowych ludzi, którzy nie są źli.  Potrzebują Cię i Twojej pomocy. Jeśli zaczniesz wykonywać prace społeczne z dobrym nastawieniem staniesz się dla tych ludzi ważna. A pamiętam , że zależało Ci by być lubianą. 

a ty gdzie robisz że masz czas na robien7e bzdur rodzice cie utrzymują i sprzątają pokój twój?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.