Temat: Skąd bierzecie siły

Od jakiegoś czasu przez była prace i nieogarnietych rodziców pracuję na kuchni. Mam wykonać do tego jeszcze prace społeczne. Po 8 godzinmym maratonie nie mam już siły na nic poza snem. Nawet jeść nie mam siły. Nie ma mowy o spacerze rowerze .  Co zrobić by mieć siły na te prace społeczne i nie stracić zdrowia i życia? Rodzice nawet już sprzątają mój pokój bo boja się ze będą musieli mnie odstawić do szpitala

mik1991 napisał(a):

Co za durne ci*sko z Ciebie. 

Nie, mamusia i tatuś mnie nie utrzymują, pracowałam dorywczo od 16 roku życia, na stałe poszłam do pracy od razu po maturze. Sama sobie opłaciłam studia, pasje, mieszkanie, tępaku.

I byłam w wieku 17 lat przy umierającej babci, pomagałam mamie się nią opiekować CAŁODOBOWO, z jedyna przerwą na pójście do szkoły. Zmieniałam pieluchy, karmiłam, myłam. 

W wieku 30 lat to samo z Tata, jak w ciągu tygodnia z aktywnego mężczyzny covid go zmienił w leżące i robiące pod siebie warzywo.

Jesteś tępa i w stu procentach wyrachowana, po prostu zła. 

I pisze to z premedytacją. 

O ile o Monice można dużo napisać niekoniecznie dobrych rzeczy, to takiego drugiego ludzkiego odpadu jak Ty NIE MA NA TYM FORUM.

Żałuje, że nie dostałaś gorszej kary. Za katowanie dzieci powinnaś cierpieć sto razy bardziej. 

Jak sobie pomyślę, że moje dziecko mogłoby trafić na kogoś takiego to krew mnie zalewa. I gdyby trafiło, to uwierz, błagałabyś o litość. 

to groźby karalne. Ta twoja praca to podanie kawy szefowej a przebranie jednego pampersa nie porównuj do wielu dziennie staruchom wrednym i obcym

mik1991 napisał(a):

Co za durne ci*sko z Ciebie. 

Nie, mamusia i tatuś mnie nie utrzymują, pracowałam dorywczo od 16 roku życia, na stałe poszłam do pracy od razu po maturze. Sama sobie opłaciłam studia, pasje, mieszkanie, tępaku.

I byłam w wieku 17 lat przy umierającej babci, pomagałam mamie się nią opiekować CAŁODOBOWO, z jedyna przerwą na pójście do szkoły. Zmieniałam pieluchy, karmiłam, myłam. 

W wieku 30 lat to samo z Tata, jak w ciągu tygodnia z aktywnego mężczyzny covid go zmienił w leżące i robiące pod siebie warzywo.

Jesteś tępa i w stu procentach wyrachowana, po prostu zła. 

I pisze to z premedytacją. 

O ile o Monice można dużo napisać niekoniecznie dobrych rzeczy, to takiego drugiego ludzkiego odpadu jak Ty NIE MA NA TYM FORUM.

Żałuje, że nie dostałaś gorszej kary. Za katowanie dzieci powinnaś cierpieć sto razy bardziej. 

Jak sobie pomyślę, że moje dziecko mogłoby trafić na kogoś takiego to krew mnie zalewa. I gdyby trafiło, to uwierz, błagałabyś o litość. 

Wiesz, że to hejt w internecie i ludzie się zabijają przez takiego coś jak o sobie przeczytają? 

Więc suma sumarum nic się od autorki wątku nie różnisz z zachowania. To też podłe co piszesz.

Eragon2023 napisał(a):

mik1991 napisał(a):

Co za durne ci*sko z Ciebie. 

Nie, mamusia i tatuś mnie nie utrzymują, pracowałam dorywczo od 16 roku życia, na stałe poszłam do pracy od razu po maturze. Sama sobie opłaciłam studia, pasje, mieszkanie, tępaku.

I byłam w wieku 17 lat przy umierającej babci, pomagałam mamie się nią opiekować CAŁODOBOWO, z jedyna przerwą na pójście do szkoły. Zmieniałam pieluchy, karmiłam, myłam. 

W wieku 30 lat to samo z Tata, jak w ciągu tygodnia z aktywnego mężczyzny covid go zmienił w leżące i robiące pod siebie warzywo.

Jesteś tępa i w stu procentach wyrachowana, po prostu zła. 

I pisze to z premedytacją. 

O ile o Monice można dużo napisać niekoniecznie dobrych rzeczy, to takiego drugiego ludzkiego odpadu jak Ty NIE MA NA TYM FORUM.

Żałuje, że nie dostałaś gorszej kary. Za katowanie dzieci powinnaś cierpieć sto razy bardziej. 

Jak sobie pomyślę, że moje dziecko mogłoby trafić na kogoś takiego to krew mnie zalewa. I gdyby trafiło, to uwierz, błagałabyś o litość. 

to groźby karalne. Ta twoja praca to podanie kawy szefowej a przebranie jednego pampersa nie porównuj do wielu dziennie staruchom wrednym i obcym

Nie, kochanie, to nie są groźby karalne. To jest szczera opinia na Twój temat. 


Jednego pampersa, przez miesiące? Nie masz pojęcia o czym Ty mówisz. 


I sama jestem swoją szefową i to mi przynoszą kawę. Nie trafiłaś. 


Ksiak -  Każdemu według zasług. Odróżniajcie drogie płatki śniegu krytykę zachowania od hejtu. To nie jest to samo - to nie ja znęcałam się nad dziećmi, to nie ja jestem podła w stosunku do NIEWINNYCH ludzi. 


Nie mam litości dla znęcania się nad słabszymi, podłości i bycia zepsutym do szpiku kości. Uważam, że prace społeczne to za mała kara dla niej. Pokazała wielokrotnie jakim jest człowiekiem.I tak, jestem za eliminacją i takich zachować ze społeczeństwa, a jak trzeba, to też ostracyzmu takich ludzi. 

Możecie mnie zjeść. 




Pasek wagi

A ja myślę dalej że to fejk. Przecież jeśli taka sytuacja miałabym miejsce i sprawa trafiłaby do sądu to media by huczaly. Strasznie szybko sprawa niby się odbyła. Sposób podejścia do życia wskazywałaby że dziewczyna jest bardzo mocno upośledzona a był czas że jej posty były całkiem dobrze napisane pod względem stylistycznym i ortograficznym. Poza tym dziwne ze się uaktywniła zaraz po tym jak narzekałyscie na nudę na forum. 

Jeśli jednak dziewczyna naprawdę istnieje to powinno się ją izolować od społeczeństwa, zamknąć na jakieś leczenie a już napewno zablokować dostęp do internetu.  

Użytkownik4577438 napisał(a):

A ja myślę dalej że to fejk. Przecież jeśli taka sytuacja miałabym miejsce i sprawa trafiłaby do sądu to media by huczaly. Strasznie szybko sprawa niby się odbyła. Sposób podejścia do życia wskazywałaby że dziewczyna jest bardzo mocno upośledzona a był czas że jej posty były całkiem dobrze napisane pod względem stylistycznym i ortograficznym. Poza tym dziwne ze się uaktywniła zaraz po tym jak narzekałyscie na nudę na forum. 

Jeśli jednak dziewczyna naprawdę istnieje to powinno się ją izolować od społeczeństwa, zamknąć na jakieś leczenie a już napewno zablokować dostęp do internetu.  

zablokować dostęp do neta to na bank, bo tu tylko wkurza innych I nerwy puszczają przez co ja wyzywają a to nie jest ani jej potrzebne ani nam. Do psychiatry i na leczenie aby nie była niebezpieczna dla innych i dla społeczeństwa 

Użytkownik4577438 napisał(a):

A ja myślę dalej że to fejk. Przecież jeśli taka sytuacja miałabym miejsce i sprawa trafiłaby do sądu to media by huczaly. Strasznie szybko sprawa niby się odbyła. Sposób podejścia do życia wskazywałaby że dziewczyna jest bardzo mocno upośledzona a był czas że jej posty były całkiem dobrze napisane pod względem stylistycznym i ortograficznym. Poza tym dziwne ze się uaktywniła zaraz po tym jak narzekałyscie na nudę na forum. 

Jeśli jednak dziewczyna naprawdę istnieje to powinno się ją izolować od społeczeństwa, zamknąć na jakieś leczenie a już napewno zablokować dostęp do internetu.  

Niekoniecznie by huczało. Jest tyle spraw, od których robi mi się w głowie jedno wielkie WTF, a nie dotarły do mediów. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.