- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 marca 2024, 14:48
Hej
Czy sens pracy i jej "ambitność" jest dla was ważniejsza czy np. zarobek? W sensie jakbyście miały do wyboru 1) pracować w pracy ktora jest stosunkowo prosta, nie wymaga jakiejś mega wiedzy, ale daje wam zarobek około 12 tys na ręke, albo 2) mieć pracę która ma jakiś ważniejszy cel, robicie w niej coś "ambitniejszego" co daje wam spełnienie ale zarabiacie w niej gorzej np. 5-6tys na reke. To co wybieracie?
13 marca 2024, 17:57
Wybrałabym spokojną, dobrze płatną pracę. Nie mam takich ambicji, których nie mogłabym realizować w czasie wolnym.
13 marca 2024, 18:56
Jeśli praca pasowałaby do mojego celu życiowego to pracę, natomiast to nie jest nigdy coś ambitnego - jedni chcą pracować z dziećmi, inni ze zwierzetami i w takiej pracy się spełniają, tworzą, relaksują i cieszą się życiem. Za dużo czasu spędzamy w pracy, żeby to robić tylko dla kasy. Ale dla prestiżu też się nie opłaca - tylko dla siebie.
13 marca 2024, 19:07
Jeśli praca pasowałaby do mojego celu życiowego to pracę, natomiast to nie jest nigdy coś ambitnego - jedni chcą pracować z dziećmi, inni ze zwierzetami i w takiej pracy się spełniają, tworzą, relaksują i cieszą się życiem. Za dużo czasu spędzamy w pracy, żeby to robić tylko dla kasy. Ale dla prestiżu też się nie opłaca - tylko dla siebie.
Rozumiem :) z drugiej strony co mi z pracy, która daje mi jako takie spełnienie, jesli zarabiam w niej na tyle malo ze nie starcza mi na spełnianie marzeń poza pracą. Jeśli wybiorę mniej ambitną (ale nie męczącą mnie) pracę za większą kasę to daje mi to możliwości spełniania celów/marzen w godzinach pi pracy
13 marca 2024, 19:12
Przy takiej dysproporcji liczyłaby się kasa. Gdyby to było jednak do 15-20% różnicy to być może wybrałabym tę ambitniejszą.
13 marca 2024, 19:15
kasa i to za minimum godzinowe (w sensie krótkie godziny pracy)
nie zrobiłabym czegoś poniżającego, pokazywanie tyłka na kamerkach czy freak-fighty w klatkach czy z liścia, naciąganie seniorow na kołdry o magicznych właściwościach
Ambicje realizuje po pracy, a w pracy zarabiam pieniądze.
13 marca 2024, 20:06
Jeśli praca pasowałaby do mojego celu życiowego to pracę, natomiast to nie jest nigdy coś ambitnego - jedni chcą pracować z dziećmi, inni ze zwierzetami i w takiej pracy się spełniają, tworzą, relaksują i cieszą się życiem. Za dużo czasu spędzamy w pracy, żeby to robić tylko dla kasy. Ale dla prestiżu też się nie opłaca - tylko dla siebie.
Rozumiem :) z drugiej strony co mi z pracy, która daje mi jako takie spełnienie, jesli zarabiam w niej na tyle malo ze nie starcza mi na spełnianie marzeń poza pracą. Jeśli wybiorę mniej ambitną (ale nie męczącą mnie) pracę za większą kasę to daje mi to możliwości spełniania celów/marzen w godzinach pi pracy
Wiesz, bardziej chodzi mi o osobę, która już w pracy spełnia marzenia, bo poza pracą ma zainteresowania takie same jak ten zawód. Taki instruktor jeździectwa chcąc codziennie popołudnia spędzać z końmi nie zawodowo wydałby więcej niż ta różnica pomiędzy wynagrodzeniami. Raczej mocno zastanowiłabym się nad własnymi intencjami, zainteresowaniami czy planami, bo mogłoby się okazać, że te marzenia to najnowszy srajfon - czyli żadne ważne wg mnie. Ale jeśli planuje się zwiedzić świat można spokojnie zacząć pracę w branży turystycznej i spełniać się podczas wyjazdów "służbowych". O takie coś mi chodziło.
13 marca 2024, 22:04
spelniona ambicja nie zaplacisz rachunkow, wiec zarobek bylb decydujacy. Praca jednak musialaby odpowiadac mi tez pod innymi wzgledami- fizycznymi i psychicznymi. Sa prace ktorych nie robilabym zazadne pieniadze, np rzeznia, fabryka na tasmie ...
Oczywiscie gdybym nie musiala sama oplacac rachunkow to robilabym tylko to co by mi sprawilo radosc i spelnilo ambicje.