Temat: Zmęczenie

Czy po pracy wracacie zmęczone ?

W jaki sposób odpoczywacie? Czy musicie no położyć się na 15 minut żeby odpocząć ? 

Pasek wagi

Pracuję zdalnie, ale gdy jeździłam jeszcze do biura, owszem, czasem wracałam zmęczona, ale nie przypominam sobie zbyt wielu sytuacji, bym musiała się kłaść. Jeśli już, to z powodu kumulacji - złego samopoczucia, rozkładającej mnie choroby itd.

gordita2021 napisał(a):

Czy po pracy wracacie zmęczone ?

W jaki sposób odpoczywacie? Czy musicie no położyć się na 15 minut żeby odpocząć ? 

Ja się budzę zmęczona. Ale też mam Hashimoto i małe dziecko.... Tak czy inaczej, muszę to ogarnąć, bo robi się źle. 

ja muszę się położyć po pracy ale jestem w ciąży i dodatkowo odrzuca mnie od kawy, więc jestem zmęczona dosłownie cały dzień

Nie. 

Ja po pracy wracałam totalnie padnięta, bo łaziłam po 9 godzin bez przerwy. Ale nie zdarzało mi się drzemać w ciągu dnia, bo jakoś nie umiem. Ale fakt, że byłam wtedy dużo młodsza. Natomiast koło 21.00 padałam na ryj. Zawsze jak chciałam z mężem jakiś film obejrzeć to po 10 minutach spałam i nigdy nie obejrzałam całego :D

Pasek wagi

nie, gdybym się położyla i przysneła, to reszte dnia mam z głowy.

i tak, oczywiście bywam zmeczona po pracy, nawet czasami bardzo. Co mi robi dobrze, to spacer, chociaż z kilometr/półtora. Niezaleznie od pogody, kiedy mam łeb zawalony, wysiadam sobie wczesniej i ide do domu ten kawałek na piechotę. Staram sie przewietrzyć myśli i rozruszać ciało. 

Tak, jestem zmęczona po 8 h pracy. Czasem zdarza się przespać po pracy, głównie jak się zdarza przebodzcowanie czego składowymi są zarówno praca jak i życie prywatne, ale to w okresie zimowo -jesiennym. Wiosną i latem raczej się nie zdarza 

Pasek wagi

tak byłam zmęczona po pracy /biurowa/ i spałam  co najmniej  godzinę

Pasek wagi

Cyrica napisał(a):

nie, gdybym się położyla i przysneła, to reszte dnia mam z głowy.

i tak, oczywiście bywam zmeczona po pracy, nawet czasami bardzo. Co mi robi dobrze, to spacer, chociaż z kilometr/półtora. Niezaleznie od pogody, kiedy mam łeb zawalony, wysiadam sobie wczesniej i ide do domu ten kawałek na piechotę. Staram sie przewietrzyć myśli i rozruszać ciało. 

Ja mam własnie podobnie. Po takiej drzemce w dzień, resztę dnia jestem zryta jak koń po westernie. Czuję się jeszcze bardziej zmęczona i nie do życia. Najlepiej zamiast drzemki coś porobić, przewietrzyć się i położyć się wcześniej spać już na noc niż drzemać w dzień. Przynajmniej dla mnie. Moja mama odkąd byłam mała to pamiętam że zawsze koło 17.00 ucinała sobie drzemkę taką około godzinną i była później na chodzie. A ja wręcz przeciwnie. Mnie to jeszcze bardziej rozsypia i mój mózg nie funkcjonuje potem. Jedyny czas kiedy pozwalam sobie spać w dzień to jak mnie zetnie jakaś poważniejsza choroba, ale wtedy nie planuję żadnych prac domowych ani nic. Tylko śpię i wegetuję :P Zdarza mi się to mega rzadko.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.