Temat: Finanse I rachunkowosc studia

Hej jestem po Pedagogice a teraz ze wzgledu na prace chcialabym studiowac Finanse I rachunkowosc Mgr (2 lata) niestacjonarnie.Dodam ze mam prawie 40 lat ale 2 lata temu skonczylam inne studia w UK- Administracje. Boje sie przedmiotow scislych.Myslicie ze dam rade?

schudne21 napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

schudne21 napisał(a):

.Daga. napisał(a):

schudne21 napisał(a):

Kutaczan napisał(a):

Ja jestem po dwóch stopniach FiR i jeśli nie masz bladego pojęcia o rachunkowości to możesz mieć problem. Na pewno będziesz musiała ogarnąć rachunkowość, jak się księguje itd bo na mgr nikt Ciętego uczył nie będzie, tam się leci od razu z rachunkowością zarządczą, rachunkiem kosztów, budżetowaniem itd. Sama rachunkowość nie jest trudna (to co na licencjacie). Na mgr żadnych matematyk, statystyk i ekonometrii nie ma. to jest na licencjacie.

Szczerz mówiąc to bardziej polecam Ci kurs rachunkowości w Stowarzyszeniu Księgowych w Polsce, uczęszczałam i nauczyłam się więcej niż na studiach. 

Pracuje w AML nie chce byc ksiegowa ale Administracja to za mało w pracy w Banku zeby awansowac stad pomysl.na FiR.Pomyslalam ze sprobuje sie nauczyc rachunkowosci do wakacji i zobacze jak mi.to bedzie wychodzic.

Najpierw się dowiedź czy masz szanse na awans jak zaczniesz studiować rachunkowość. Ale pierwsze słyszę, że przy awansie w banku jest ważny kierunek studiów.

nie o tym.jest to pytanie,komentarz zbędny

ale to w sumie bylo nie do konca glupie pytanie - pojdziesz na 2 letnie studia, wydasz hajs wcale nie taki maly, a okaze sie to potrzebne jak sanki w maju.

skoro masz juz mgr na zuplnie innym kierunku, po co ci kolejne mgr? Raczej jakas podyplomowka w kierunku bankowym, finansowym, ale nie rachunkowosc... to jest dla potencjalnych ksiegowych.

Dziewczyna sama nie wie co chce w życiu robić, najpierw pedagogika, potem administracja, czyli takie typowe kierunki z dupy. Realia na rynku pracy są jakie są i wiadomo nie od dziś, że żadne studia (a przede wszystkim w/w kierunki) nie zagwarantują Ci pracy. 

Autorko albo zainwestuj w jakieś porządne kursy albo w ogóle sama się zastanów co chcesz w życiu robić. Skoro pracujesz teraz w bankowości uderz do działu HR może oni Ci podpowiedzą jakie masz możliwości awansu i ścieżki kariery i w co ewentualnie warto zainwestować. 

Chyba nie czytalas mojego pytania? Umiesz czytac ze zrozumieniem? Chyba nie bardzo.

Mam odpowiedzieć na pytanie czy dasz rade? A jak odpowiem, że nie to się nie zdecydujesz? 

Kolejny forumowy troll.

.Daga. napisał(a):

schudne21 napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

schudne21 napisał(a):

.Daga. napisał(a):

schudne21 napisał(a):

Kutaczan napisał(a):

Ja jestem po dwóch stopniach FiR i jeśli nie masz bladego pojęcia o rachunkowości to możesz mieć problem. Na pewno będziesz musiała ogarnąć rachunkowość, jak się księguje itd bo na mgr nikt Ciętego uczył nie będzie, tam się leci od razu z rachunkowością zarządczą, rachunkiem kosztów, budżetowaniem itd. Sama rachunkowość nie jest trudna (to co na licencjacie). Na mgr żadnych matematyk, statystyk i ekonometrii nie ma. to jest na licencjacie.

Szczerz mówiąc to bardziej polecam Ci kurs rachunkowości w Stowarzyszeniu Księgowych w Polsce, uczęszczałam i nauczyłam się więcej niż na studiach. 

Pracuje w AML nie chce byc ksiegowa ale Administracja to za mało w pracy w Banku zeby awansowac stad pomysl.na FiR.Pomyslalam ze sprobuje sie nauczyc rachunkowosci do wakacji i zobacze jak mi.to bedzie wychodzic.

Najpierw się dowiedź czy masz szanse na awans jak zaczniesz studiować rachunkowość. Ale pierwsze słyszę, że przy awansie w banku jest ważny kierunek studiów.

nie o tym.jest to pytanie,komentarz zbędny

ale to w sumie bylo nie do konca glupie pytanie - pojdziesz na 2 letnie studia, wydasz hajs wcale nie taki maly, a okaze sie to potrzebne jak sanki w maju.

skoro masz juz mgr na zuplnie innym kierunku, po co ci kolejne mgr? Raczej jakas podyplomowka w kierunku bankowym, finansowym, ale nie rachunkowosc... to jest dla potencjalnych ksiegowych.

Dziewczyna sama nie wie co chce w życiu robić, najpierw pedagogika, potem administracja, czyli takie typowe kierunki z dupy. Realia na rynku pracy są jakie są i wiadomo nie od dziś, że żadne studia (a przede wszystkim w/w kierunki) nie zagwarantują Ci pracy. 

Autorko albo zainwestuj w jakieś porządne kursy albo w ogóle sama się zastanów co chcesz w życiu robić. Skoro pracujesz teraz w bankowości uderz do działu HR może oni Ci podpowiedzą jakie masz możliwości awansu i ścieżki kariery i w co ewentualnie warto zainwestować. 

Chyba nie czytalas mojego pytania? Umiesz czytac ze zrozumieniem? Chyba nie bardzo.

Mam odpowiedzieć na pytanie czy dasz rade? A jak odpowiem, że nie to się nie zdecydujesz? 

Kolejny forumowy troll.

tez uwazam ze jestes trollem bo przyczepilas sie tu nie wiem po co skoro nie znasz tematu  

schudne21 napisał(a):

Kutaczan napisał(a):

Ja jestem po dwóch stopniach FiR i jeśli nie masz bladego pojęcia o rachunkowości to możesz mieć problem. Na pewno będziesz musiała ogarnąć rachunkowość, jak się księguje itd bo na mgr nikt Ciętego uczył nie będzie, tam się leci od razu z rachunkowością zarządczą, rachunkiem kosztów, budżetowaniem itd. Sama rachunkowość nie jest trudna (to co na licencjacie). Na mgr żadnych matematyk, statystyk i ekonometrii nie ma. to jest na licencjacie.

Szczerz mówiąc to bardziej polecam Ci kurs rachunkowości w Stowarzyszeniu Księgowych w Polsce, uczęszczałam i nauczyłam się więcej niż na studiach. 

myslalam tez o Bankowosci,czy mozesz zerknac na moje przedmioty sem 1.Te do nauczenia sie na pamiec sie nie boje,bardziej jakies obliczenia zaawansowane mnie stresuja.

z tych przedmiotów to rachunkowość instytuacji finansowych sprawi Ci trudność - musisz podstawy rachunkowości zrozumieć, osobiście uważam, że to nie jest trudne. Reszta z tych przedmiotów  to pamięciówki. Jak się zdecydujesz to polecam ogarnąć też podstawy ekonomii, co to dochod, przychód, koszty, wydatki itd. bo zgubisz się bez podstaw

Pasek wagi

Kutaczan napisał(a):

schudne21 napisał(a):

Kutaczan napisał(a):

Ja jestem po dwóch stopniach FiR i jeśli nie masz bladego pojęcia o rachunkowości to możesz mieć problem. Na pewno będziesz musiała ogarnąć rachunkowość, jak się księguje itd bo na mgr nikt Ciętego uczył nie będzie, tam się leci od razu z rachunkowością zarządczą, rachunkiem kosztów, budżetowaniem itd. Sama rachunkowość nie jest trudna (to co na licencjacie). Na mgr żadnych matematyk, statystyk i ekonometrii nie ma. to jest na licencjacie.

Szczerz mówiąc to bardziej polecam Ci kurs rachunkowości w Stowarzyszeniu Księgowych w Polsce, uczęszczałam i nauczyłam się więcej niż na studiach. 

myslalam tez o Bankowosci,czy mozesz zerknac na moje przedmioty sem 1.Te do nauczenia sie na pamiec sie nie boje,bardziej jakies obliczenia zaawansowane mnie stresuja.

z tych przedmiotów to rachunkowość instytuacji finansowych sprawi Ci trudność - musisz podstawy rachunkowości zrozumieć, osobiście uważam, że to nie jest trudne. Reszta z tych przedmiotów  to pamięciówki. Jak się zdecydujesz to polecam ogarnąć też podstawy ekonomii, co to dochod, przychód, koszty, wydatki itd. bo zgubisz się bez podstaw

Dziekuje bardzo 

.Daga. napisał(a):

schudne21 napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

schudne21 napisał(a):

.Daga. napisał(a):

schudne21 napisał(a):

Kutaczan napisał(a):

Ja jestem po dwóch stopniach FiR i jeśli nie masz bladego pojęcia o rachunkowości to możesz mieć problem. Na pewno będziesz musiała ogarnąć rachunkowość, jak się księguje itd bo na mgr nikt Ciętego uczył nie będzie, tam się leci od razu z rachunkowością zarządczą, rachunkiem kosztów, budżetowaniem itd. Sama rachunkowość nie jest trudna (to co na licencjacie). Na mgr żadnych matematyk, statystyk i ekonometrii nie ma. to jest na licencjacie.

Szczerz mówiąc to bardziej polecam Ci kurs rachunkowości w Stowarzyszeniu Księgowych w Polsce, uczęszczałam i nauczyłam się więcej niż na studiach. 

Pracuje w AML nie chce byc ksiegowa ale Administracja to za mało w pracy w Banku zeby awansowac stad pomysl.na FiR.Pomyslalam ze sprobuje sie nauczyc rachunkowosci do wakacji i zobacze jak mi.to bedzie wychodzic.

Najpierw się dowiedź czy masz szanse na awans jak zaczniesz studiować rachunkowość. Ale pierwsze słyszę, że przy awansie w banku jest ważny kierunek studiów.

nie o tym.jest to pytanie,komentarz zbędny

ale to w sumie bylo nie do konca glupie pytanie - pojdziesz na 2 letnie studia, wydasz hajs wcale nie taki maly, a okaze sie to potrzebne jak sanki w maju.

skoro masz juz mgr na zuplnie innym kierunku, po co ci kolejne mgr? Raczej jakas podyplomowka w kierunku bankowym, finansowym, ale nie rachunkowosc... to jest dla potencjalnych ksiegowych.

Dziewczyna sama nie wie co chce w życiu robić, najpierw pedagogika, potem administracja, czyli takie typowe kierunki z dupy. Realia na rynku pracy są jakie są i wiadomo nie od dziś, że żadne studia (a przede wszystkim w/w kierunki) nie zagwarantują Ci pracy. 

Autorko albo zainwestuj w jakieś porządne kursy albo w ogóle sama się zastanów co chcesz w życiu robić. Skoro pracujesz teraz w bankowości uderz do działu HR może oni Ci podpowiedzą jakie masz możliwości awansu i ścieżki kariery i w co ewentualnie warto zainwestować. 

Chyba nie czytalas mojego pytania? Umiesz czytac ze zrozumieniem? Chyba nie bardzo.

Mam odpowiedzieć na pytanie czy dasz rade? A jak odpowiem, że nie to się nie zdecydujesz? 

Kolejny forumowy troll.

Po tym jak autorka odpowiada na pytania, problem z awansem może u niej tkwic gdzie indziej, niż w wykształceniu.


sacria napisał(a):

.Daga. napisał(a):

schudne21 napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

schudne21 napisał(a):

.Daga. napisał(a):

schudne21 napisał(a):

Kutaczan napisał(a):

Ja jestem po dwóch stopniach FiR i jeśli nie masz bladego pojęcia o rachunkowości to możesz mieć problem. Na pewno będziesz musiała ogarnąć rachunkowość, jak się księguje itd bo na mgr nikt Ciętego uczył nie będzie, tam się leci od razu z rachunkowością zarządczą, rachunkiem kosztów, budżetowaniem itd. Sama rachunkowość nie jest trudna (to co na licencjacie). Na mgr żadnych matematyk, statystyk i ekonometrii nie ma. to jest na licencjacie.

Szczerz mówiąc to bardziej polecam Ci kurs rachunkowości w Stowarzyszeniu Księgowych w Polsce, uczęszczałam i nauczyłam się więcej niż na studiach. 

Pracuje w AML nie chce byc ksiegowa ale Administracja to za mało w pracy w Banku zeby awansowac stad pomysl.na FiR.Pomyslalam ze sprobuje sie nauczyc rachunkowosci do wakacji i zobacze jak mi.to bedzie wychodzic.

Najpierw się dowiedź czy masz szanse na awans jak zaczniesz studiować rachunkowość. Ale pierwsze słyszę, że przy awansie w banku jest ważny kierunek studiów.

nie o tym.jest to pytanie,komentarz zbędny

ale to w sumie bylo nie do konca glupie pytanie - pojdziesz na 2 letnie studia, wydasz hajs wcale nie taki maly, a okaze sie to potrzebne jak sanki w maju.

skoro masz juz mgr na zuplnie innym kierunku, po co ci kolejne mgr? Raczej jakas podyplomowka w kierunku bankowym, finansowym, ale nie rachunkowosc... to jest dla potencjalnych ksiegowych.

Dziewczyna sama nie wie co chce w życiu robić, najpierw pedagogika, potem administracja, czyli takie typowe kierunki z dupy. Realia na rynku pracy są jakie są i wiadomo nie od dziś, że żadne studia (a przede wszystkim w/w kierunki) nie zagwarantują Ci pracy. 

Autorko albo zainwestuj w jakieś porządne kursy albo w ogóle sama się zastanów co chcesz w życiu robić. Skoro pracujesz teraz w bankowości uderz do działu HR może oni Ci podpowiedzą jakie masz możliwości awansu i ścieżki kariery i w co ewentualnie warto zainwestować. 

Chyba nie czytalas mojego pytania? Umiesz czytac ze zrozumieniem? Chyba nie bardzo.

Mam odpowiedzieć na pytanie czy dasz rade? A jak odpowiem, że nie to się nie zdecydujesz? 

Kolejny forumowy troll.

Po tym jak autorka odpowiada na pytania, problem z awansem może u niej tkwic gdzie indziej, niż w wykształceniu.

Zaraz przeczytasz odpowiedź godną prawdziwego pedagoga, że autorka nie życzy sobie wpisów od przypadkowych osób 😁 Mają być tylko takie, których sobie życzy - czego dziewczyny nie rozumiecie...? ;)

sacria napisał(a):

.Daga. napisał(a):

schudne21 napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

schudne21 napisał(a):

.Daga. napisał(a):

schudne21 napisał(a):

Kutaczan napisał(a):

Ja jestem po dwóch stopniach FiR i jeśli nie masz bladego pojęcia o rachunkowości to możesz mieć problem. Na pewno będziesz musiała ogarnąć rachunkowość, jak się księguje itd bo na mgr nikt Ciętego uczył nie będzie, tam się leci od razu z rachunkowością zarządczą, rachunkiem kosztów, budżetowaniem itd. Sama rachunkowość nie jest trudna (to co na licencjacie). Na mgr żadnych matematyk, statystyk i ekonometrii nie ma. to jest na licencjacie.

Szczerz mówiąc to bardziej polecam Ci kurs rachunkowości w Stowarzyszeniu Księgowych w Polsce, uczęszczałam i nauczyłam się więcej niż na studiach. 

Pracuje w AML nie chce byc ksiegowa ale Administracja to za mało w pracy w Banku zeby awansowac stad pomysl.na FiR.Pomyslalam ze sprobuje sie nauczyc rachunkowosci do wakacji i zobacze jak mi.to bedzie wychodzic.

Najpierw się dowiedź czy masz szanse na awans jak zaczniesz studiować rachunkowość. Ale pierwsze słyszę, że przy awansie w banku jest ważny kierunek studiów.

nie o tym.jest to pytanie,komentarz zbędny

ale to w sumie bylo nie do konca glupie pytanie - pojdziesz na 2 letnie studia, wydasz hajs wcale nie taki maly, a okaze sie to potrzebne jak sanki w maju.

skoro masz juz mgr na zuplnie innym kierunku, po co ci kolejne mgr? Raczej jakas podyplomowka w kierunku bankowym, finansowym, ale nie rachunkowosc... to jest dla potencjalnych ksiegowych.

Dziewczyna sama nie wie co chce w życiu robić, najpierw pedagogika, potem administracja, czyli takie typowe kierunki z dupy. Realia na rynku pracy są jakie są i wiadomo nie od dziś, że żadne studia (a przede wszystkim w/w kierunki) nie zagwarantują Ci pracy. 

Autorko albo zainwestuj w jakieś porządne kursy albo w ogóle sama się zastanów co chcesz w życiu robić. Skoro pracujesz teraz w bankowości uderz do działu HR może oni Ci podpowiedzą jakie masz możliwości awansu i ścieżki kariery i w co ewentualnie warto zainwestować. 

Chyba nie czytalas mojego pytania? Umiesz czytac ze zrozumieniem? Chyba nie bardzo.

Mam odpowiedzieć na pytanie czy dasz rade? A jak odpowiem, że nie to się nie zdecydujesz? 

Kolejny forumowy troll.

Po tym jak autorka odpowiada na pytania, problem z awansem może u niej tkwic gdzie indziej, niż w wykształceniu.

Wlasnie awansowalam I mam zamiar popracowac na tym stanowisku ok 2 lata a pozniej probowac sil wyzej I dlatego studia.Jedna osoba tylko merytorycznie odpowiedziala I dlatego warto bylo to pytanie tu zamiescic reszta to dywagacje o tym co chce ribic w zyciu a o takie uwagi nie prosilam.

schudne21 napisał(a):

Hej jestem po Pedagogice a teraz ze wzgledu na prace chcialabym studiowac Finanse I rachunkowosc Mgr (2 lata) niestacjonarnie.Dodam ze mam prawie 40 lat ale 2 lata temu skonczylam inne studia w UK- Administracje. Boje sie przedmiotow scislych.Myslicie ze dam rade?

Serio? Pytasz obcych ludzi, czy dasz radę na studiach? I nie jesteś nastolatką??? :)

teina_mag napisał(a):

schudne21 napisał(a):

Hej jestem po Pedagogice a teraz ze wzgledu na prace chcialabym studiowac Finanse I rachunkowosc Mgr (2 lata) niestacjonarnie.Dodam ze mam prawie 40 lat ale 2 lata temu skonczylam inne studia w UK- Administracje. Boje sie przedmiotow scislych.Myslicie ze dam rade?

Serio? Pytasz obcych ludzi, czy dasz radę na studiach? I nie jesteś nastolatką??? :)

Serio nie doczytalas w pytaniu ile mam lat? To wroc do pytania I doczytaj.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.