- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 grudnia 2023, 13:00
Z czystej ciekawości pytam zainspirowana tematem o bezdzietności z wyboru. Teraz są różne rozwiązania i inaczej patrzy się na te sprawy, moje dzieci powiedziały kiedyś jak pojawił się temat testamentu od babci że nie oczekują żadnego spadku zarówno od niej jak i od nas. I to Ok ale jakiś majątek na start lub później daje potencjalnie możliwość większego rozwoju dla tych słabiej sytuowanych. Potencjalnie bo oczywiście można to wszystko roztrwonić
Edytowany przez Noir_Madame 22 grudnia 2023, 13:02
23 grudnia 2023, 00:21
Raczej planuję żyć tak, żeby być usatysfakcjonowana. Jeśli nie będziemy mieć dzieci to w testeamencie wszystko zapiszę dzieciom mojej siostry- to dla mnie naturalne;)
Edytowany przez sacria 23 grudnia 2023, 00:22
23 grudnia 2023, 02:21
Nie mam majątku i nie zostawię nic prócz kasy na 2 filarze emarytalnym , będzie z 20 tys euro pewnie .bedzie na dom starości pewnie a reszta na koszty pogrzeb moj i nic nie zostanie 😂
Edytowany przez ANULA51 23 grudnia 2023, 02:25
23 grudnia 2023, 14:22
a myślimy na daniu majątku 1- 2 dzieci dorosłych z domu dziecka. Jeśli nie uda nam się być rodziną adopcyjną - to fajnie by było ułatwić tym ludziom wstęp w dorosłość.
mamy swoje dalsze rodziny, ale krzywdy z dzieciństwa nadal pamiętamy.
23 grudnia 2023, 16:15
teoretycznie dzieciom . Praktycznie nie mam majątku. No może auto i parę jakiś sprzętów AGD . Czy to można nazwać majątkiem nie wiem.
Edytowany przez maharettt 23 grudnia 2023, 16:16
23 grudnia 2023, 21:59
uważam,że jak się ma dzieci to się nie przepisuje na fundacje albo obcym, chyba,że ma się tego majątku naprawdę bardzo dużo. Poza tym,że to są moje pieniądze to z mojego wyboru moje dziecko żyje na tym świecie, nie prosiło się na niego i to jest moja odpowiedzialność. Nie można tak powiedzieć,że moja kasa i robię co chcę. Tak samo jak się jest szefem firmy i od tego szefa zależy dostatek pracowników i ich rodzin to też nie można sobie mówić, moja firma i mam wszystko gdzieś. Oczywiście własny interes jest na pierwszym miejscu, ma się prawo dysponować swoimi pieniędzmi, ale za to co się w życiu przygarnęło, urodziło, to moralnie jest brać odpowiedzialność. Z winy rodziców (lub zasługi jak kto woli) dzieci są na tym świecie i za to trzeba płacić.
23 grudnia 2023, 23:45
troche zostawie najbliższej rodzinie, dzieciom brata, a trochę na cele charytatywne.
24 grudnia 2023, 02:24
uważam,że jak się ma dzieci to się nie przepisuje na fundacje albo obcym, chyba,że ma się tego majątku naprawdę bardzo dużo. Poza tym,że to są moje pieniądze to z mojego wyboru moje dziecko żyje na tym świecie, nie prosiło się na niego i to jest moja odpowiedzialność. Nie można tak powiedzieć,że moja kasa i robię co chcę. Tak samo jak się jest szefem firmy i od tego szefa zależy dostatek pracowników i ich rodzin to też nie można sobie mówić, moja firma i mam wszystko gdzieś. Oczywiście własny interes jest na pierwszym miejscu, ma się prawo dysponować swoimi pieniędzmi, ale za to co się w życiu przygarnęło, urodziło, to moralnie jest brać odpowiedzialność. Z winy rodziców (lub zasługi jak kto woli) dzieci są na tym świecie i za to trzeba płacić.
Ja po rodzicach nic nie dostałam , musiałam sama zarobić na siebie i wiedziałam że spadku nie będzie . Mam szacunek do zarobionych pieniędzy, bo z nieba mi to nie spadło , lub mieszkania nie kupię bo dziedziczę po rodzicach , gdzie jest 5 dzieci to raczej z mieszkania pożytku nie ma najlepiej je sprzedać i kasa się podzielić . Także nie skorzystałabym bo ja nie chciałabym by mieszkanie było sprzedane a 4 sióstr nie chciałam spłacać się kasa ze sprzedaży to koło 50,ooo które trzymam właśnie na swoją emeryturę by nic nikomu nie zostawiać , nawet dzieciom moich sióstr nic nie zostanie bo wolę oddać bardziej potrzebującym .
Edytowany przez ANULA51 24 grudnia 2023, 02:25
24 grudnia 2023, 20:29
Nie mam za dużo majątku. Na starość chcę sprzedać wszystko i przeprowadzić się na południe. Jakbym miała coś na zbytku to bym sobie wybrała jakieś konkretne dziecko, które potrzebuje konkretnej pomocy ratującej bądź bardzo ułatwiającej życie i bym mu za to zapłaciła. Nigdy fundacji.
Edytowany przez DoOcenyyy 24 grudnia 2023, 20:29