- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 grudnia 2023, 10:58
Mam niezły dylemat …
Czy nadpłacić ok 1/3 kredytu czy te pieniądze przeznaczyć na remont…
Rozum mówi aby nadpłacić bo kredytu zostało jeszcze 24 a różnie to bywa z pracą zdrowiem itd choć w dalekiej perspektywie oboje z mężem dostaniemy przynajmniej po części z mieszkań rodziców i z tego planowaliśmy spłatę - ale wiadomo niech żyją 100 lat.
Serce natomiast mówi aby zrobić remont i już z tego korzystać. Remont miał obejmować nowe drzwi wewnętrzne i kaloryfery bo wszystko z PRL-u, nowe meble i zabudowa szafy, nowe panele, być może wystarczyłoby na nowe płytki w kuchni i przedpokoju i instalacja oraz gładzie albo coś innego…
Co byście zrobiły ? Jeżeli nadpłacę kredyt nowa perspektywa remontu dopiero za około 3-4 lata, chyba że kolejna nadpłata…
20 grudnia 2023, 12:48
To znowu pół na pół ehh
W twoim przypadku nadpłata kredytu będzie lepszym pomysłem, bo zdaje się masz tendencje do dramatyzowania, więc może dzięki temu będziesz lepiej spać.
20 grudnia 2023, 13:10
zalezy jakie masz warunki kredytowania i na ile sprawdzona ekipa remontowa/ile sami możecie zrobić (np. mój brat sam chałupę odpicowal, wiec tylko materiały i jego czas wolny)
a dodam, że jak coś ruszysz, to dopiero przy remoncie wyjdą dodatkowe naprawy/koszty
ja bym wolała nadplacic kredyt i stopniowo remontować mieszkanie z odkładanej kasy
20 grudnia 2023, 13:51
jakie masz warunki nadpłaty? Możesz zwiększyć czas kredytowania z zachowaniem wysokości raty? Masz płacisz coś za nadplacenie?
20 grudnia 2023, 13:51
jakie masz warunki nadpłaty? Możesz zwiększyć czas kredytowania z zachowaniem wysokości raty? Masz płacisz coś za nadplacenie?
20 grudnia 2023, 14:48
Chciałam zmniejszyć liczbę rat.
Samodzielny remont nie wchodzi w grę , raczej raz a porządnie za jednym bałaganem.
20 grudnia 2023, 17:06
kredyt
uważam, że bardzo wielu ludzi jest nieodpowiedzialnych i podejmuje nierozsądne decyzję , a potem jęczą bo cos się wydarzyło i wszystko się posypało, dlatego nie są są w stanie sprostać wszystkim zobowiązaniom, tracą dach nad głową itd. pół biedy jeżeli tylko oni sami ponoszą te konsekwencje gorzej jeśli te konsekwencje ponoszą też inni
Edytowany przez .nonszalancja. 20 grudnia 2023, 17:15