Temat: Ubiór innych osób

Czy obchodzi was ubiór innych osób? W innym temacie, w którym facet pyta o sukienkę, padły wypowiedzi o "światłych vitalijkach, o szerokich horyzonach", bo kobiety się nie oburzyły tematem (oprócz jednej/dwóch). I mnie to zastanowiło, bo ja szczerze nie oceniam ubioru innych osób, a już na pewno w żaden sposób mi nie przeszkadza to czy facet ma sukienke, czy kobieta ma spodnie. I nigdy nie myślałam, że przez to jestem nowoczesna, światła.

A wy co myślicie?

Noir_Madame napisał(a):

gordita2021 napisał(a):

Uwazacie że umalowany chłop w sukience to jest normalne ??

Dla mnie szokującym widokiem jest kobieta z nadwagą/otyłością w legginsach i koszulce do pępka.

Skoro jesteś taka tolerancyjna, i nawet Twoj własny mąż mógłby siedzieć w Twojej kiecce przy wigilijnym stole, to nie rozumiem, dlaczego gruba osoba wzbudza w Tobie taki wstręt? Przecież ma prawo żyć i uberać się jak chce. Nie czuje się źle w swoim ciele, wręcz przeciwnie, świetnie. W takim razie co Ci do tego? Jest wiele modelek plus size. Hipokryzją bije od Ciebie.

..Asha.. napisał(a):

gordita2021 napisał(a):

Uwazacie że umalowany chłop w sukience to jest normalne ??

Gordita większość z nas wie, że jesteś homofobką, już taki temat zakładałaś. 

A kto Ci dał prawo obrażania użytkowniczki forum za inne zdanie, niż Twoje? Ma prawo powiedzieć, to co myśli. Nikogo nie obraziła.

Zwracam uwagę na schludność ubioru, czyli żeby ubrania były czyste i niepogniecione. Natomiast to dotyczy raczej mojego otoczenia, obcy ludzie mnie nie interesują.

Pasek wagi

Kazdy podświadomie ocenia, ludzka rzecz. "Ma ładną sukienkę/ fajne buty/ nie kupiłabym takiej torebki/ za małe spodnie" itp. Lubię patrzeć na ludzi, prędzej na tych ładnych i ładnie ubranych, bo taka natura, że patrzenie na takie rzeczy sprawia nam przyjemność. Nie obchodzi mnie jak kto wygląda, czy to kobiety czy mezczyzni, ale uważam, że są pewne granice. Np tak kuse szorty, że prawie widać rów, czy to u kobiety czy u faceta. Albo brudne ubrania.

Natomiast typowych, kobiecych sukienek u swojego własnego faceta bym nie zaakceptowała, bo to świadczy feminizacji. 

elizadaay napisał(a):

Mi nie przeszkadza, co najwyżej mi się nie spodoba a nie wszystko musi mi się podobać. Niech każdy ubiera co chce.

Inna sprawa to kwestia atrakcyjności. Facet w makijażu i damskim ubraniu (a także w dresach do połowy rowa a'la ziomuś z bloku lub białej koszulce z wielkim markowym logo a'la januszex) mnie nie kręcą. 

O to to

elizadaay napisał(a):

A tak z ciekawości, co sądzicie o krawacie, muszce czy szelkach u kobiety? O ile spodnie się już przyjęły na stałe i nikt nie myśli o nich w kategoriach typowo męskiego ubioru,to niezbyt często widzę kobiety z męskimi dodatkami właśnie w stylu krawatu itp.  

spodnie damskie mają zazwyczaj krój damskich spodni, i jako takie sie przyjeły. Krawaty, muszki, żaboty też wystepują od dawna, ale zazwyczaj sa bardziej finezyjne niż męskie. Przy czym krawaty są dość uniwersalne jeśli chodzi o mundurki czy uniformy, zatem nie jest to stricte męski dodatek. 

elizadaay napisał(a):

A tak z ciekawości, co sądzicie o krawacie, muszce czy szelkach u kobiety? O ile spodnie się już przyjęły na stałe i nikt nie myśli o nich w kategoriach typowo męskiego ubioru,to niezbyt często widzę kobiety z męskimi dodatkami właśnie w stylu krawatu itp.  

Nie zwracają mojej uwagi, co dla mnie oznacza, że w mojej głowie nie są typowo męskie. Pamiętam, że w gimnazjum (naście lat temu) mieliśmy krawaty, które trzeba było nosić do białej koszuli na rozpoczęcie i zakończenie roku, potem w liceum to samo. Nikogo to wtedy nie dziwiło, a a teraz jest jeszcze większa dowolność co do ubioru. Bardziej się w oczy rzuca sama koszula, czy garnitur - czy nie mają bardzo męskiego kroju, czy są odpowiednio wytaliowane, z czego są uszyte. 

Tak ogólnie to zwracam uwagę na ubiór jeżeli jest określony dla danej sytuacji dress code. Nie wyobrażam sobie, że idę do notariusza, a ten wchodzi w sukience. Albo że zapraszam mężczyznę na swój ślub, a on przychodzi w sukience. Jakbym weszła do pracowni artystycznej zamówić obraz, albo zaprosiła kogoś na domówkę gdzie każdy przychodzi w czym mu wygodnie - wtedy sukienka u mężczyzny już mojej uwagi w negatywny sposób nie zwraca. 

.

Pumpernikiel666 napisał(a):

..Asha.. napisał(a):

gordita2021 napisał(a):

Uwazacie że umalowany chłop w sukience to jest normalne ??

Gordita większość z nas wie, że jesteś homofobką, już taki temat zakładałaś. 

A kto Ci dał prawo obrażania użytkowniczki forum za inne zdanie, niż Twoje? Ma prawo powiedzieć, to co myśli. Nikogo nie obraziła.

czyli jednak widzisz w homofobii coś złego, skoro nazwanie homofobką uważasz za obelgę? :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.