- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 grudnia 2023, 20:36
Czy waszym zdaniem da się być wypoczętym i w pełni sprawnym, w stu procentach sobą, jeśli przez półtora roku nie śpi się ciągiem dłużej niż 3 godziny? Córka mimo swojego wieku wstaje w nocy na mleko 2 razy i tak to wychodzi ze nie śpię ciągiem dłużej niż 3 godziny. W nocy karmienie, przewinięcie i do tego jedna piosenkę zaśpiewać trzeba także jakieś 20 min nie śpię. Niespecjalnie zależy mi na radach co do dziecka tylko ciekawi mnie co o tym sądzicie bo wszędzie teraz tyle trąbią o tym jaki sen jest ważny, jego jakość, na zdrowie psychiczne i fizyczne. I słyszę tez np od męża ze w dzień przecież idę na godzinę na drzemkę, to powinnam się czuć Ok. A ja mam nieodparte wrażenie ze taki zaburzony sen jednak się na mnie odbija ale jestem ciekawa czy to z biologicznego punktu widzenia faktycznie jest takie złe czy przesadzam i „przeżywam” za bardzo
Edytowany przez 63kgmojemarzenie 10 grudnia 2023, 20:38
10 grudnia 2023, 20:44
Myślę, że się nie da. I tobą będąc, robiłabym na tym etapie absolutnie wszystko, co się da, żeby to uregulować, bo damn - 1.5 roku to strasznie długo, moja młoda przesypiała noc mniej więcej po 6u miesiącach - toż to idzie się powiesić nie śpiąc tak długo jak ty. Szukałaś metod na to, jak sprawić, żeby się nie budziła i jak ją usypiać bez 20 min zabawiania? Pracujesz? Czy jedno wstawanie może przejąć twój partner?
10 grudnia 2023, 20:45
Cóż, chyba nie ma się wyjścia, ja tak spałam jakieś 4,5 roku, jak karmiłam najpierw jedno, potem drugie dziecko (w tym 3 miesiące przerwy, ale w III trymestrze też się super nie śpi)…
10 grudnia 2023, 20:57
z autopsji wiem że się nie da.
karmisz piersią? Jeśli nie to co któras noc musi należeć do męża.
wiem że ciężko się nie obudzić ale już niewstawanie daje dużo.
10 grudnia 2023, 20:59
Myślę, że się nie da. I tobą będąc, robiłabym na tym etapie absolutnie wszystko, co się da, żeby to uregulować, bo damn - 1.5 roku to strasznie długo, moja młoda przesypiała noc mniej więcej po 6u miesiącach - toż to idzie się powiesić nie śpiąc tak długo jak ty. Szukałaś metod na to, jak sprawić, żeby się nie budziła i jak ją usypiać bez 20 min zabawiania? Pracujesz? Czy jedno wstawanie może przejąć twój partner?
Mój sie budził nawet 4 razy w nocy do ukończenia drugiego roku życia 🤷♀️
10 grudnia 2023, 21:05
Moje dzieci (bliźnięta) budziły się w nocy jeszcze w czwartym roku życia. Po kilka razy. Przeżyłam, nic mi nie jest.
10 grudnia 2023, 21:15
z autopsji wiem że się nie da.
karmisz piersią? Jeśli nie to co któras noc musi należeć do męża.
wiem że ciężko się nie obudzić ale już niewstawanie daje dużo.
nie karmie piersią, tylko mm.
Mąż czasem wstawał ale do dłuższego czasu już nie mogę na to liczyć.
10 grudnia 2023, 21:31
Kurczę, jakbym czytała o sobie! Też od półtorej roku jestem mamą i był już moment, po skończonym roczku, że przesypiała noce. Od 20:30 do 5 lub 6 rano. Tylko trzeba było wstać smoczek dać, jeśli nie mogła sama znaleźć w łóżeczku. I magicznie od kilku tygodni znowu jest problem, karmię mm 2 razy i też jestem wykończona (mąż też wstaje, ale co to zmienia, skoro jak się obudzę to muszę siku 😥).
Póki co wyliczyłam Małej kaloryczność tego co zjada w dzień i kalorykę mm i jestem przekonana, że nie dojada odpowiedniej ilości jedzenia w dzień, a zużywa energii sporo. Razem z tymi dwoma butelkami ma właśnie tyle, ile powinna jeść, ok. 1000 kcal. Niedawno byłam na kontroli i zgłosiłam to, jako "problem", że w sumie zdrowa, wszystko ok, tylko właśnie to karmienie nocne mnie wykańcza i lekarka mi powiedziała, że nie powinna jeść już w nocy i powinna dostać wodę. Zanim jednak mi to powiedziała miałam już w głowie plan. Zmniejszam ilość miarek mm, żeby rozwodnić mleczko i jednocześnie staram się jej więcej dawać jeść w ciągu dnia, wychodzi mi, że z 6 posiłków powinna zjeść, żeby wyrobić normę. Mam nadzieję, że jeszcze w grudniu uda mi się zejść z mleka i dokarmić posiłkami na tyle, że się przestanie budzić i że o to chodziło.
Czy te przerwane noce wpłyną na moje zdrowie? Na pewno, jestem zmęczona bardzo fizycznie i psychicznie, mój sen jest lekki, czujny, przerywany, złej jakości. Nie umrzemy od tego, ale jest to bardzo męczące. Ponoć się regenerujemy podczas snu, więc mamy gorszą regenerację...
10 grudnia 2023, 21:40
Dziecko po ukonczeniu 1 roku życia nie powinno jeść w nocy ze względu na zęby, ale tez po to żeby uklad pokarmowy odpoczal. Poza tym nie powinno pić juz z butelki ze smoczkiem. Sprobuj stopniowo rozcienczac mleko az dojdzie do samej wody i dziecko stwierdzi, ze nie warto wstawać
10 grudnia 2023, 21:53
A próbowałaś dawać coś bardziej sycącego na noc? 1,5 roczne dziecko już nie musi jeść w nocy mleka. Może się budzi bo chce pić, to można spróbować dać wodę. A jeśli wybudza się z głodu, to nafutrować przed spaniem jakąś gęstwiną - jak pije mm i zna ten smak to na tym mleku zrobić kaszę mannę czy coś w tym stylu.
Ja karmiłam piersią 1,5 i 2 lata. Póki karmiłam to się małpiszony wybudzały. Po odstawieniu w ciągu tygodnia oboje przesypiali już całe noce. Raczej nie potrzebowali już jedzenia. Może picie. A najpewniej chodziło o pomemłanie cycka po prostu ;)
Co do reakcji organizmu. No ja się z czasem przyzwyczaiłam do tych pobudek nocnych i pozornie wydawało się, że jestem ok, ale wątpię, żebym działała na 100% nie będąc w pełni wyspaną. Ciężko się wyspać snem przerywanym.
Edytowany przez Karolka_83 10 grudnia 2023, 21:57