Temat: Czy za takie coś można wytoczyć sprawę karną

Sytuacja mnie nie dotyczy.  To sprawa mojej koleżanki czy za takie sytuacje rodzic moze wytoczyć sprawę w sądzie pracownikowi przedszkola

1.  Rzucanie się w zabawie z dzieckiem na materac przed odpoczynkiem 

2. Przypadkowe zranienie dziecka olowkiem w dlon w trakcie odrysowywania dloni na kartce gdy dziecko sie ruszalo

3.  Szarpniecie dziecka gdy biegalo po sali jak opetane

4  zabawa w zapasy zakończona guzem od przypadkowego  uderzenia w ścianę

Nie wiem, ale to nic takiego przecież, o ile nie było spowodowane umyślnie.

O Boże co za odpowiedzi. Ja to widzę tak:

1. Rzucanie się w zabawie z dzieckiem na materac przed odpoczynkiem

Spoczko. Pani razem z dzieckiem w formie zabawy skacze na materac. Co w tym złego?

2. Przypadkowe zranienie dziecka olowkiem w dlon w trakcie odrysowywania dloni na kartce gdy dziecko sie ruszalo

Rozumiem, że to jakieś otarcie naskórka? Normalka. Ja ostatnio jak się bawiłam z dzieckiem to się mocno ruszyło i też mu delikatnie otarłam ramię końcówką pędzla, bo i ja się gwałtownie ruszyłam.

3. Szarpniecie dziecka gdy biegalo po sali jak opetane.

Normalka.

4 zabawa w zapasy zakończona guzem od przypadkowego uderzenia w ścianę

No też normalne. Dziecko bez guza to nei dziecko ;)

Ves91 napisał(a):

Przecież to ta laska z niskim IQ, od wystawiania zdjęć swojej gołej dvpy/cycków i wątpliwej jakości świadectwa. Poza tym, już kiedyś o to pytała... Po co kłamać, że sprawa dotyczy koleżanki, skoro wszyscy wiedzą, że nie?

Ponieważ jej mózg nie ogarnia, że my ogarniamy ;)

Pasek wagi

PrzeRozowyMozg napisał(a):

Nie wiem, ale to nic takiego przecież, o ile nie było spowodowane umyślnie.

O Boże co za odpowiedzi. Ja to widzę tak:

1. Rzucanie się w zabawie z dzieckiem na materac przed odpoczynkiem

Spoczko. Pani razem z dzieckiem w formie zabawy skacze na materac. Co w tym złego?

2. Przypadkowe zranienie dziecka olowkiem w dlon w trakcie odrysowywania dloni na kartce gdy dziecko sie ruszalo

Rozumiem, że to jakieś otarcie naskórka? Normalka. Ja ostatnio jak się bawiłam z dzieckiem to się mocno ruszyło i też mu delikatnie otarłam ramię końcówką pędzla, bo i ja się gwałtownie ruszyłam.

3. Szarpniecie dziecka gdy biegalo po sali jak opetane.

Normalka.

4 zabawa w zapasy zakończona guzem od przypadkowego uderzenia w ścianę

No też normalne. Dziecko bez guza to nei dziecko ;)

Boże, kobieto. Czy ty myślisz, że jak założysz pierdylion kont i sama sobie będziesz odpowiadała jako ktoś inny, to nikt się nie zorientuje? Ten sam sposób myślenia/pisania i konto założone akurat przed chwilą i ma akurat jeden post w tym jednym temacie. 

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

PrzeRozowyMozg napisał(a):

Nie wiem, ale to nic takiego przecież, o ile nie było spowodowane umyślnie.

O Boże co za odpowiedzi. Ja to widzę tak:

1. Rzucanie się w zabawie z dzieckiem na materac przed odpoczynkiem

Spoczko. Pani razem z dzieckiem w formie zabawy skacze na materac. Co w tym złego?

2. Przypadkowe zranienie dziecka olowkiem w dlon w trakcie odrysowywania dloni na kartce gdy dziecko sie ruszalo

Rozumiem, że to jakieś otarcie naskórka? Normalka. Ja ostatnio jak się bawiłam z dzieckiem to się mocno ruszyło i też mu delikatnie otarłam ramię końcówką pędzla, bo i ja się gwałtownie ruszyłam.

3. Szarpniecie dziecka gdy biegalo po sali jak opetane.

Normalka.

4 zabawa w zapasy zakończona guzem od przypadkowego uderzenia w ścianę

No też normalne. Dziecko bez guza to nei dziecko ;)

Boże, kobieto. Czy ty myślisz, że jak założysz pierdylion kont i sama sobie będziesz odpowiadała jako ktoś inny, to nikt się nie zorientuje? Ten sam sposób myślenia/pisania i konto założone akurat przed chwilą i ma akurat jeden post w tym jednym temacie. 

??? Mówię o dziecku w mojej rodzinie, którym się czasem opiekuję. Nie wiem kim jest osoba zakładająca wątek. Jedynie "zranienie dziecka" przy tego typu zabawie brzmi niepokojąco, ale to zapewne "zranienie" typu "zarysowanie".

PrzeRozowyMozg napisał(a):

Nie wiem, ale to nic takiego przecież, o ile nie było spowodowane umyślnie.

O Boże co za odpowiedzi. Ja to widzę tak:

1. Rzucanie się w zabawie z dzieckiem na materac przed odpoczynkiem

Spoczko. Pani razem z dzieckiem w formie zabawy skacze na materac. Co w tym złego?

2. Przypadkowe zranienie dziecka olowkiem w dlon w trakcie odrysowywania dloni na kartce gdy dziecko sie ruszalo

Rozumiem, że to jakieś otarcie naskórka? Normalka. Ja ostatnio jak się bawiłam z dzieckiem to się mocno ruszyło i też mu delikatnie otarłam ramię końcówką pędzla, bo i ja się gwałtownie ruszyłam.

3. Szarpniecie dziecka gdy biegalo po sali jak opetane.

Normalka.

4 zabawa w zapasy zakończona guzem od przypadkowego uderzenia w ścianę

No też normalne. Dziecko bez guza to nei dziecko ;)

Oczywiscie, ze “normalnka” dla takich osob jak Ty Keyma. Na 4 letnia ciebie tez pewnie rzucaly sie osoby wazace z 60 lub wiecej kilo i walilas glowa o sciane. Tudziez rzucaly Toba o materac. Tak, to by wiele tlumaczylo. 

tobtly wygłupy zabawa a nagle pismo z sądu że jakiś wybity bark bajduzenie o ranach z dzieckiem nawet nie wolno było się pobawić. 

LinuxS napisał(a):

PrzeRozowyMozg napisał(a):

Nie wiem, ale to nic takiego przecież, o ile nie było spowodowane umyślnie.

O Boże co za odpowiedzi. Ja to widzę tak:

1. Rzucanie się w zabawie z dzieckiem na materac przed odpoczynkiem

Spoczko. Pani razem z dzieckiem w formie zabawy skacze na materac. Co w tym złego?

2. Przypadkowe zranienie dziecka olowkiem w dlon w trakcie odrysowywania dloni na kartce gdy dziecko sie ruszalo

Rozumiem, że to jakieś otarcie naskórka? Normalka. Ja ostatnio jak się bawiłam z dzieckiem to się mocno ruszyło i też mu delikatnie otarłam ramię końcówką pędzla, bo i ja się gwałtownie ruszyłam.

3. Szarpniecie dziecka gdy biegalo po sali jak opetane.

Normalka.

4 zabawa w zapasy zakończona guzem od przypadkowego uderzenia w ścianę

No też normalne. Dziecko bez guza to nei dziecko ;)

Oczywiscie, ze ?normalnka? dla takich osob jak Ty Keyma. Na 4 letnia ciebie tez pewnie rzucaly sie osoby wazace z 60 lub wiecej kilo i walilas glowa o sciane. Tudziez rzucaly Toba o materac. Tak, to by wiele tlumaczylo. 

Czy ona napisała, że SIĘ RZUCIŁA NA TO DZIECKO? Że WALIŁA JEGO GŁOWĄ o ściane? Czy napisała, że rzuciła NIM o materac? Najpierw sie nauczmy czytać ze zrozumieniem, to bolączka Polaków. A może po prostu mniej inteligentnych ludzi ;)


Eragon2023 napisał(a):

tobtly wygłupy zabawa a nagle pismo z sądu że jakiś wybity bark bajduzenie o ranach z dzieckiem nawet nie wolno było się pobawić. 

Nie czytalam Twoich postów, ale rodzice obecnie są przewrażliwieni i roszczeniowi. Moja matka pracowała z dziećmi. To, co opowiadała o rodzicach to jakiś kosmos. Matki Brajanów i Dżesik wymagają, żeby ich dzieci były traktowane jak "KRULEFNY". Za to matka Michalinki z guzem jeszcze będzie przepraszać, bo Michalinka to diabeł. Sama opiekuję się diabłem i guz czy jakieś zadarcie skóry to rzecz naturalna ;) Chybaże by się go zamknęlo w pokoju z pianki. Ja raz miałam siniak pod okiem przez dziecko. Gdzie to zgłosić ;)?

Czyli jednak juz jest pisemnko z sądu ?

Pasek wagi

ByleDo60 napisał(a):

Czyli jednak juz jest pisemnko z sądu ?

A na obdukcji stwierdzą, że żadna rana i mamusia zapłaci za wszczęcie sprawy. Dziecko jeszcze dopowie, że się fajnie bawiło z panią.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.