Temat: Ręczniki

Jak często wymieniacie ręczniki, w ilu stopniach je pierzecie ?

Pasek wagi

40 stopni raz w tygodniu,  a do twarzy używam jednorazowych ręczników papierowych 

.nonszalancja. napisał(a):

40 stopni raz w tygodniu,  a do twarzy używam jednorazowych ręczników papierowych 

robię dokładnie tak samo. A ubrania w ogóle piorę w 30 stopniach

Wymieniam na oko, jak uznam że trzeba. Każdy z nas ma swój ręcznik kąpielowy. Ręczniki do rąk wiszące przy umywalkach są wspólne i je wymieniam częściej. Piorę w 60 stopniach. Czasem sporadycznie w 40 jeśli potrzebuję coś innego wyprać (jakieś ciuchy), ale brakuje mi do pełnego wsadu, to wrzucam ręczniki i się pierze w 40. Ale psychicznie lepiej się czuję jak normalnie piorę je w 60, choć przykładowo gacie piorę w 40 z resztą ciuchów a sądząc po tym czego dotykają, to bardziej niż ręcznikom potrzeba by im było tych 60 stopni a jakoś wszyscy żyją i mają się dobrze, nikt infekcji nie miewa itp :P Detergent robi swoje.

Pasek wagi

Do niedawna prałam w 90 stopniach,teraz piorę w 30. Ręczniki do rąk zmieniam jak uznam że już trzeba, używane do wycierania po kąpieli od razu trafiają do prania. Mam białe i piorę jak uzbieram cały wkład, nie piorę z niczym innym.

Pasek wagi

eaz w tyg 40 

ale mam tez recznik papierowy w lazience uzywam na zmiane

Większe wymieniam raz na tydzień, do rąk codziennie/co 2 dzien. Piorę w 60 stopniach.

kąpielowy każdy ma swój i wymieniane jakoś raz w tygodniu.

Do rąk wisi jeden koło umywalki i ten w zależności od łazienki wymieniany częściej.

Prane w 60 stopniach razem z pościelą.

Pasek wagi

W 60 stopniach. Różnie, ale nie rzadziej niż raz w tygodniu.

Himawari napisał(a):

karlsdatter napisał(a):

Za rzadko. Te do twarzy powinno się zmieniać po 1 użyciu. Piorę w 90 stopniach. W 40 wszystko się tam namnaża, szkoda wody w ogóle. 

Zaintrygowałaś mnie :) czemu po 1 użyciu? I czemu przy 40 wszystko się namnaża, przecież dodajemy detergent? 

Tak mówiła moja kosmetyczka sto lat temu, choć ja mam problematyczną cerę. Ale dokładnie to samo mówi jakaś od medycyny estetycznej na Instagramie, ona każe jeszcze prasować lub wymrażać. 

Niezależnie od użytego detergentu (pomijając wybielacz) pranie w temperaturze poniżej 60 stopni zabija jedynie kilka procent bakterii, nie mówiąc o roztoczach. Alergolog mówiła to samo, bo mój uczulony na roztocza. Więc jeśli lump nie przeżyje prania w 60 stopniach a ręczniki i pościel w 90 to bez żalu wyrzucam. Wyjątek stanowi odzież techniczna, ta leci do pralki z płynem z jonami srebra, ale to za droga zabawa żeby używać do wszystkiego.





Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.