Temat: macie telewizor?

Macie w domu telewizor? Ja nie oglądam tv praktycznie wcale, filmy tylko na laptopie i myślałam o usunięciu telewizora z domu. Zawsze to jakaś oszczędność, bo płacę teraz 40 zł na miesiąc plus płacę abonament RTV (wiem, że większość nie płaci, ale ja wolę już zapłacić niż się stresować) około 25 zł na miesiąc wychodzi. Plus jakbym sprzedała telewizor to też którąś stówkę dostanę. Zamiast tego myślałam nad kupnem projektora i jak mnie najdzie ochota na jakiś film to wtedy sobie rozłożyć i prawie jak w kinie 😂

Wielbiona napisał(a):

kilka miesięcy temu wyrzuciłam tv i w to miejsce kupiłam saksofon. Najlepsza decyzja ostatnich 5 lat :) od kilku miesięcy chodzę też na lekcje :)

ale to chyba nie jest rada by oszczędzić, bo grający saksofon kosztuje tyle co OLED xd od tej decyzji nie było dnia bym nie używała tego instrumentu, zyskałam pasję i sens życia, a porzuciłam  zabijanie wieczornej ciszy netfliksami na tv :)

Wspolczuje sasiadom. Fajnie miec pasje, ale fajnie tez potrafic zyc w spoleczenstwie. 

My mamy i tv (w sensie odbiornika) i rzutnik z ekranem. A i tak używamy tego tak ze 3 razy w tygodniu. 

Pasek wagi

LinuxS napisał(a):

Wielbiona napisał(a):

kilka miesięcy temu wyrzuciłam tv i w to miejsce kupiłam saksofon. Najlepsza decyzja ostatnich 5 lat :) od kilku miesięcy chodzę też na lekcje :)

ale to chyba nie jest rada by oszczędzić, bo grający saksofon kosztuje tyle co OLED xd od tej decyzji nie było dnia bym nie używała tego instrumentu, zyskałam pasję i sens życia, a porzuciłam  zabijanie wieczornej ciszy netfliksami na tv :)

Wspolczuje sasiadom. Fajnie miec pasje, ale fajnie tez potrafic zyc w spoleczenstwie. 

maja koncerty za darmo🤣, jak moja corka grala na skrzypcach nie bylo skarg a wrecz sasiadka lubila jej sluchac. Ja tez lubilam jak czasami dochodzily do nas dzwieki pianina corki innych sasiadow. Dwa pietra nizej gral chlopiec na akordeonie. Serio nie slyszalam narzekan a blok byl ze zwyklej plyty.

Berchen napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Wielbiona napisał(a):

kilka miesięcy temu wyrzuciłam tv i w to miejsce kupiłam saksofon. Najlepsza decyzja ostatnich 5 lat :) od kilku miesięcy chodzę też na lekcje :)

ale to chyba nie jest rada by oszczędzić, bo grający saksofon kosztuje tyle co OLED xd od tej decyzji nie było dnia bym nie używała tego instrumentu, zyskałam pasję i sens życia, a porzuciłam  zabijanie wieczornej ciszy netfliksami na tv :)

Wspolczuje sasiadom. Fajnie miec pasje, ale fajnie tez potrafic zyc w spoleczenstwie. 

maja koncerty za darmo?, jak moja corka grala na skrzypcach nie bylo skarg a wrecz sasiadka lubila jej sluchac. Ja tez lubilam jak czasami dochodzily do nas dzwieki pianina corki innych sasiadow. Dwa pietra nizej gral chlopiec na akordeonie. Serio nie slyszalam narzekan a blok byl ze zwyklej plyty.

u mnie na osiedlu są osoby, które ćwiczą śpiew, grę na pianinie i lubują się w jazzowej muzyce , strasznie mnie to wpienia, bo człowiek chce w ciszy i spokoju posiedzieć , a tu jakieś brzdeki albo wrzaski zwlaszcza w weekendy, ktoś ćwiczy ok może nie ma gdzie, ale jest 21 wiek i można kupić sobie dobre słuchawki zamiast maltretować sąsiadów swoim gustem muzycznym 

to że nie słyszałaś narzekań nie znaczy, że wszyscy byli zadowoleni, tylko niektórzy mają więcej kultury i niektóre uwagi zatrzymują dla siebie, ja uważam że to jest niekulturalne i sprzeczne z zasadami współżycia społecznego żeby w bloku ćwiczyć i tym samym nie zważać na innych 

.nonszalancja. napisał(a):

Berchen napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Wielbiona napisał(a):

kilka miesięcy temu wyrzuciłam tv i w to miejsce kupiłam saksofon. Najlepsza decyzja ostatnich 5 lat :) od kilku miesięcy chodzę też na lekcje :)

ale to chyba nie jest rada by oszczędzić, bo grający saksofon kosztuje tyle co OLED xd od tej decyzji nie było dnia bym nie używała tego instrumentu, zyskałam pasję i sens życia, a porzuciłam  zabijanie wieczornej ciszy netfliksami na tv :)

Wspolczuje sasiadom. Fajnie miec pasje, ale fajnie tez potrafic zyc w spoleczenstwie. 

maja koncerty za darmo?, jak moja corka grala na skrzypcach nie bylo skarg a wrecz sasiadka lubila jej sluchac. Ja tez lubilam jak czasami dochodzily do nas dzwieki pianina corki innych sasiadow. Dwa pietra nizej gral chlopiec na akordeonie. Serio nie slyszalam narzekan a blok byl ze zwyklej plyty.

u mnie na osiedlu są osoby, które ćwiczą śpiew, grę na pianinie i lubują się w jazzowej muzyce , strasznie mnie to wpienia, bo człowiek chce w ciszy i spokoju posiedzieć , a tu jakieś brzdeki albo wrzaski zwlaszcza w weekendy, ktoś ćwiczy ok może nie ma gdzie, ale jest 21 wiek i można kupić sobie dobre słuchawki zamiast maltretować sąsiadów swoim gustem muzycznym 

Dokladnie to mialam na mysli. Szczegolnie, jak ktos cwiczy to zdecydowanie nie jest to koncert w filharmonii. A i tutaj trzeba lubic okreslony gatunek. 
Ja na szczescie nie mam tego problemu, bo mieszkam w domu, ale pamietam z czasow mieszkania w bloku. 

.nonszalancja. napisał(a):

Berchen napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Wielbiona napisał(a):

kilka miesięcy temu wyrzuciłam tv i w to miejsce kupiłam saksofon. Najlepsza decyzja ostatnich 5 lat :) od kilku miesięcy chodzę też na lekcje :)

ale to chyba nie jest rada by oszczędzić, bo grający saksofon kosztuje tyle co OLED xd od tej decyzji nie było dnia bym nie używała tego instrumentu, zyskałam pasję i sens życia, a porzuciłam  zabijanie wieczornej ciszy netfliksami na tv :)

Wspolczuje sasiadom. Fajnie miec pasje, ale fajnie tez potrafic zyc w spoleczenstwie. 

maja koncerty za darmo?, jak moja corka grala na skrzypcach nie bylo skarg a wrecz sasiadka lubila jej sluchac. Ja tez lubilam jak czasami dochodzily do nas dzwieki pianina corki innych sasiadow. Dwa pietra nizej gral chlopiec na akordeonie. Serio nie slyszalam narzekan a blok byl ze zwyklej plyty.

u mnie na osiedlu są osoby, które ćwiczą śpiew, grę na pianinie i lubują się w jazzowej muzyce , strasznie mnie to wpienia, bo człowiek chce w ciszy i spokoju posiedzieć , a tu jakieś brzdeki albo wrzaski zwlaszcza w weekendy, ktoś ćwiczy ok może nie ma gdzie, ale jest 21 wiek i można kupić sobie dobre słuchawki zamiast maltretować sąsiadów swoim gustem muzycznym 

to że nie słyszałaś narzekań nie znaczy, że wszyscy byli zadowoleni, tylko niektórzy mają więcej kultury i niektóre uwagi zatrzymują dla siebie, ja uważam że to jest niekulturalne i sprzeczne z zasadami współżycia społecznego żeby w bloku ćwiczyć i tym samym nie zważać na innych 

Jak sobie wyobrażasz ćwiczenie śpiewu czy gry na skrzypcach w słuchawkach? 

LinuxS napisał(a):

Wielbiona napisał(a):

kilka miesięcy temu wyrzuciłam tv i w to miejsce kupiłam saksofon. Najlepsza decyzja ostatnich 5 lat :) od kilku miesięcy chodzę też na lekcje :)

ale to chyba nie jest rada by oszczędzić, bo grający saksofon kosztuje tyle co OLED xd od tej decyzji nie było dnia bym nie używała tego instrumentu, zyskałam pasję i sens życia, a porzuciłam  zabijanie wieczornej ciszy netfliksami na tv :)

Wspolczuje sasiadom. Fajnie miec pasje, ale fajnie tez potrafic zyc w spoleczenstwie. 

pani wszystko wiedząca ;) po 1 bez problemu mogę korzystać z salki w moku ;) serio :) po 2. Lekcje mam w szkole w centrum Warszawy po3 w mieszkaniu robiliśmy test z sąsiadami i gram pianissimo i nic u nich nie słychać co ty myślisz że nie pytałam sąsiadów? W mieszkaniu gram bardzo mało o ile w ogóle skoro mogę korzystać z salki za darmo 50m od mieszkania, gdzie gram z całej mocy. Wpieniłaś mnie mądralo

umoralniaj sobie kogoś innego

Nie-to-nie napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

Berchen napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Wielbiona napisał(a):

kilka miesięcy temu wyrzuciłam tv i w to miejsce kupiłam saksofon. Najlepsza decyzja ostatnich 5 lat :) od kilku miesięcy chodzę też na lekcje :)

ale to chyba nie jest rada by oszczędzić, bo grający saksofon kosztuje tyle co OLED xd od tej decyzji nie było dnia bym nie używała tego instrumentu, zyskałam pasję i sens życia, a porzuciłam  zabijanie wieczornej ciszy netfliksami na tv :)

Wspolczuje sasiadom. Fajnie miec pasje, ale fajnie tez potrafic zyc w spoleczenstwie. 

maja koncerty za darmo?, jak moja corka grala na skrzypcach nie bylo skarg a wrecz sasiadka lubila jej sluchac. Ja tez lubilam jak czasami dochodzily do nas dzwieki pianina corki innych sasiadow. Dwa pietra nizej gral chlopiec na akordeonie. Serio nie slyszalam narzekan a blok byl ze zwyklej plyty.

u mnie na osiedlu są osoby, które ćwiczą śpiew, grę na pianinie i lubują się w jazzowej muzyce , strasznie mnie to wpienia, bo człowiek chce w ciszy i spokoju posiedzieć , a tu jakieś brzdeki albo wrzaski zwlaszcza w weekendy, ktoś ćwiczy ok może nie ma gdzie, ale jest 21 wiek i można kupić sobie dobre słuchawki zamiast maltretować sąsiadów swoim gustem muzycznym 

to że nie słyszałaś narzekań nie znaczy, że wszyscy byli zadowoleni, tylko niektórzy mają więcej kultury i niektóre uwagi zatrzymują dla siebie, ja uważam że to jest niekulturalne i sprzeczne z zasadami współżycia społecznego żeby w bloku ćwiczyć i tym samym nie zważać na innych 

Jak sobie wyobrażasz ćwiczenie śpiewu czy gry na skrzypcach w słuchawkach? 

to jest p osobach słuchających głośno muzyki 

.nonszalancja. napisał(a):

Berchen napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Wielbiona napisał(a):

kilka miesięcy temu wyrzuciłam tv i w to miejsce kupiłam saksofon. Najlepsza decyzja ostatnich 5 lat :) od kilku miesięcy chodzę też na lekcje :)

ale to chyba nie jest rada by oszczędzić, bo grający saksofon kosztuje tyle co OLED xd od tej decyzji nie było dnia bym nie używała tego instrumentu, zyskałam pasję i sens życia, a porzuciłam  zabijanie wieczornej ciszy netfliksami na tv :)

Wspolczuje sasiadom. Fajnie miec pasje, ale fajnie tez potrafic zyc w spoleczenstwie. 

maja koncerty za darmo?, jak moja corka grala na skrzypcach nie bylo skarg a wrecz sasiadka lubila jej sluchac. Ja tez lubilam jak czasami dochodzily do nas dzwieki pianina corki innych sasiadow. Dwa pietra nizej gral chlopiec na akordeonie. Serio nie slyszalam narzekan a blok byl ze zwyklej plyty.

u mnie na osiedlu są osoby, które ćwiczą śpiew, grę na pianinie i lubują się w jazzowej muzyce , strasznie mnie to wpienia, bo człowiek chce w ciszy i spokoju posiedzieć , a tu jakieś brzdeki albo wrzaski zwlaszcza w weekendy, ktoś ćwiczy ok może nie ma gdzie, ale jest 21 wiek i można kupić sobie dobre słuchawki zamiast maltretować sąsiadów swoim gustem muzycznym 

to że nie słyszałaś narzekań nie znaczy, że wszyscy byli zadowoleni, tylko niektórzy mają więcej kultury i niektóre uwagi zatrzymują dla siebie, ja uważam że to jest niekulturalne i sprzeczne z zasadami współżycia społecznego żeby w bloku ćwiczyć i tym samym nie zważać na innych 

to byly czasy, gdy ludzie z ludzmi rozmawiali, znalismy sie i rozne problemy bywaly tematem w bloku . Spolecznosc zyjaca w takim bloku z gory jest skazana i pogodzona w jakims stopniu z dochodzacymi odglosami. Normalni ludzie staraja sie tez to co moze byc slychac - czyli chociazby cwiczenia robic w porach przyzwoitych i nie non stop. Bywali jednak tez sasiedzi ktorzy robili wieczne remonty i potrafili wiertarke uruchomic poznym wieczorem. W tym calym " tyglu" 11 pieter jakies lekko dochodzace odglosy gry na instrumencie nie byly najwiekszym problemem.

.nonszalancja. napisał(a):

Nie-to-nie napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

Berchen napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Wielbiona napisał(a):

kilka miesięcy temu wyrzuciłam tv i w to miejsce kupiłam saksofon. Najlepsza decyzja ostatnich 5 lat :) od kilku miesięcy chodzę też na lekcje :)

ale to chyba nie jest rada by oszczędzić, bo grający saksofon kosztuje tyle co OLED xd od tej decyzji nie było dnia bym nie używała tego instrumentu, zyskałam pasję i sens życia, a porzuciłam  zabijanie wieczornej ciszy netfliksami na tv :)

Wspolczuje sasiadom. Fajnie miec pasje, ale fajnie tez potrafic zyc w spoleczenstwie. 

maja koncerty za darmo?, jak moja corka grala na skrzypcach nie bylo skarg a wrecz sasiadka lubila jej sluchac. Ja tez lubilam jak czasami dochodzily do nas dzwieki pianina corki innych sasiadow. Dwa pietra nizej gral chlopiec na akordeonie. Serio nie slyszalam narzekan a blok byl ze zwyklej plyty.

u mnie na osiedlu są osoby, które ćwiczą śpiew, grę na pianinie i lubują się w jazzowej muzyce , strasznie mnie to wpienia, bo człowiek chce w ciszy i spokoju posiedzieć , a tu jakieś brzdeki albo wrzaski zwlaszcza w weekendy, ktoś ćwiczy ok może nie ma gdzie, ale jest 21 wiek i można kupić sobie dobre słuchawki zamiast maltretować sąsiadów swoim gustem muzycznym 

to że nie słyszałaś narzekań nie znaczy, że wszyscy byli zadowoleni, tylko niektórzy mają więcej kultury i niektóre uwagi zatrzymują dla siebie, ja uważam że to jest niekulturalne i sprzeczne z zasadami współżycia społecznego żeby w bloku ćwiczyć i tym samym nie zważać na innych 

Jak sobie wyobrażasz ćwiczenie śpiewu czy gry na skrzypcach w słuchawkach? 

to jest p osobach słuchających głośno muzyki 

Nie koniecznie. My mamy pianino elektroniczne (nie keybord, tylko pianino). Można zgłośnić, ściszyć i generalnie często ćwiczymy w słuchawkach. Córka szwagierki chodzi do szkoły muzycznej na perkusję i też mają wersję elektroniczną z podłączeniem do słuchawek. Tak na prawdę to większość instrumentów ma teraz takie odpowiedniki elektroniczne brzmiące identycznie tylko z bajerami i da się z sąsiadami żyć w zgodzie. Ze śpiewem raczej się nie da, ale cała reszta jak najbardziej.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.