- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 listopada 2023, 23:08
Ja kupuję teraz 9-9.5 cm, bo po prostu umiem w nich chodzić i chodzę ładnie.
Rozmawiałam z facetem i jego kolega powiedział, że dla niego szpilki niższe jak 10 cm wyglądają jak szpilki jego matki.
Wg mnie mało która kobieta potrafi w takich chodzić.
W jakich wy chodzicie?
21 listopada 2023, 10:43
Zwykle między 8 a 9 cm, mam też wyższe 10 cm, ale zakładam je bardzo rzadko i raczej gdy wiem, że nie będzie konieczności chodzenia w nich po chodniku itp.
21 listopada 2023, 11:53
Nie mam szpilek, bo nie chce mi się męczyć. Mam za to kilka par pleaserów, najniższe mają 16 cm. Ale nie chodzę w nich po ulicy, tylko tańczę 😁
21 listopada 2023, 11:56
Na codzień co prawda szpilek nie nosze, bo szkoda mi zdrowia a u mnie w rodzinie jakieś słabe te kręgosłupy :) Na specjalne okazje lubię założyć szpilki, no bo wiadomo wyglądają pięknie. Ostatnia para szpilek które kupiłam ma 8cm i to chyba mój max.
A na codzień nosze dosyć niskie buty, nie szpilki ale na niskim, grubym obcasie. Moje buty codzienne to pracy wyglądają tak bo stawiam na wygodę i sporo chodzę. Jeśli ktoś powie, że wyglądam jak mama, nie będzie to dla mnie wielka obraza, bo jestem mamą i uwielbiam nią być.
21 listopada 2023, 12:04
Na codzień co prawda szpilek nie nosze, bo szkoda mi zdrowia a u mnie w rodzinie jakieś słabe te kręgosłupy :) Na specjalne okazje lubię założyć szpilki, no bo wiadomo wyglądają pięknie. Ostatnia para szpilek które kupiłam ma 8cm i to chyba mój max.
A na codzień nosze dosyć niskie buty, nie szpilki ale na niskim, grubym obcasie. Moje buty codzienne to pracy wyglądają tak bo stawiam na wygodę i sporo chodzę. Jeśli ktoś powie, że wyglądam jak mama, nie będzie to dla mnie wielka obraza, bo jestem mamą i uwielbiam nią być.
Niedługo to mamowo będą właśnie szpilki wyglądać, bo jak patrzę na młode pokolenie, to nikomu się już na ulicy nie chce w to bawić. Jak sobie wspominam, że z 15 lat temu te skrajnie wysokie obcasy się nosiło non stop i bez okazji (nadal mam w szafie skórzane kozaki za kolano, które mają minimum 10 cm i imho, nie da się w nich już nijak normalnie chodzić, choć są tak piękne, że je trzymam), to mi się zaczynają kojarzyć właśnie trochę z millenialką co się młodości trzyma uparcie i nie daje umrzeć trendom, które umrzeć powinny. Ja bym te buty 9+ to zostawiła serio do sytuacji erotycznych, należy im się miejsce w tej samej kategorii co gorsety i podwiązki.
Edytowany przez menot 21 listopada 2023, 12:06
21 listopada 2023, 12:17
Na codzień co prawda szpilek nie nosze, bo szkoda mi zdrowia a u mnie w rodzinie jakieś słabe te kręgosłupy :) Na specjalne okazje lubię założyć szpilki, no bo wiadomo wyglądają pięknie. Ostatnia para szpilek które kupiłam ma 8cm i to chyba mój max.
A na codzień nosze dosyć niskie buty, nie szpilki ale na niskim, grubym obcasie. Moje buty codzienne to pracy wyglądają tak bo stawiam na wygodę i sporo chodzę. Jeśli ktoś powie, że wyglądam jak mama, nie będzie to dla mnie wielka obraza, bo jestem mamą i uwielbiam nią być.
Niedługo to mamowo będą właśnie szpilki wyglądać, bo jak patrzę na młode pokolenie, to nikomu się już na ulicy nie chce w to bawić. Jak sobie wspominam, że z 15 lat temu te skrajnie wysokie obcasy się nosiło non stop i bez okazji (nadal mam w szafie skórzane kozaki za kolano, które mają minimum 10 cm i imho, nie da się w nich już nijak normalnie chodzić, choć są tak piękne, że je trzymam), to mi się zaczynają kojarzyć właśnie trochę z millenialką co się młodości trzyma uparcie i nie daje umrzeć trendom, które umrzeć powinny. Ja bym te buty 9+ to zostawiła serio do sytuacji erotycznych, należy im się miejsce w tej samej kategorii co gorsety i podwiązki.
Właśnie opisałaś Keymę ;)
21 listopada 2023, 12:20
Na codzień co prawda szpilek nie nosze, bo szkoda mi zdrowia a u mnie w rodzinie jakieś słabe te kręgosłupy :) Na specjalne okazje lubię założyć szpilki, no bo wiadomo wyglądają pięknie. Ostatnia para szpilek które kupiłam ma 8cm i to chyba mój max.
A na codzień nosze dosyć niskie buty, nie szpilki ale na niskim, grubym obcasie. Moje buty codzienne to pracy wyglądają tak bo stawiam na wygodę i sporo chodzę. Jeśli ktoś powie, że wyglądam jak mama, nie będzie to dla mnie wielka obraza, bo jestem mamą i uwielbiam nią być.
Niedługo to mamowo będą właśnie szpilki wyglądać, bo jak patrzę na młode pokolenie, to nikomu się już na ulicy nie chce w to bawić. Jak sobie wspominam, że z 15 lat temu te skrajnie wysokie obcasy się nosiło non stop i bez okazji (nadal mam w szafie skórzane kozaki za kolano, które mają minimum 10 cm i imho, nie da się w nich już nijak normalnie chodzić, choć są tak piękne, że je trzymam), to mi się zaczynają kojarzyć właśnie trochę z millenialką co się młodości trzyma uparcie i nie daje umrzeć trendom, które umrzeć powinny. Ja bym te buty 9+ to zostawiła serio do sytuacji erotycznych, należy im się miejsce w tej samej kategorii co gorsety i podwiązki.
Właśnie opisałaś Keymę ;)
Ja może raz w mcu albo raz na dwa zakładam szpilki, więc nie :)
21 listopada 2023, 13:07
Na codzień co prawda szpilek nie nosze, bo szkoda mi zdrowia a u mnie w rodzinie jakieś słabe te kręgosłupy :) Na specjalne okazje lubię założyć szpilki, no bo wiadomo wyglądają pięknie. Ostatnia para szpilek które kupiłam ma 8cm i to chyba mój max.
A na codzień nosze dosyć niskie buty, nie szpilki ale na niskim, grubym obcasie. Moje buty codzienne to pracy wyglądają tak bo stawiam na wygodę i sporo chodzę. Jeśli ktoś powie, że wyglądam jak mama, nie będzie to dla mnie wielka obraza, bo jestem mamą i uwielbiam nią być.
Niedługo to mamowo będą właśnie szpilki wyglądać, bo jak patrzę na młode pokolenie, to nikomu się już na ulicy nie chce w to bawić. Jak sobie wspominam, że z 15 lat temu te skrajnie wysokie obcasy się nosiło non stop i bez okazji (nadal mam w szafie skórzane kozaki za kolano, które mają minimum 10 cm i imho, nie da się w nich już nijak normalnie chodzić, choć są tak piękne, że je trzymam), to mi się zaczynają kojarzyć właśnie trochę z millenialką co się młodości trzyma uparcie i nie daje umrzeć trendom, które umrzeć powinny. Ja bym te buty 9+ to zostawiła serio do sytuacji erotycznych, należy im się miejsce w tej samej kategorii co gorsety i podwiązki.
jezu, przypomniałaś mi o spacerach po mieście ze znajomymi w butach na obcasie spokojnie 10 cm w liceum. Samo wspomnienie mnie boli ;P
21 listopada 2023, 13:13
Na codzień co prawda szpilek nie nosze, bo szkoda mi zdrowia a u mnie w rodzinie jakieś słabe te kręgosłupy :) Na specjalne okazje lubię założyć szpilki, no bo wiadomo wyglądają pięknie. Ostatnia para szpilek które kupiłam ma 8cm i to chyba mój max.
A na codzień nosze dosyć niskie buty, nie szpilki ale na niskim, grubym obcasie. Moje buty codzienne to pracy wyglądają tak bo stawiam na wygodę i sporo chodzę. Jeśli ktoś powie, że wyglądam jak mama, nie będzie to dla mnie wielka obraza, bo jestem mamą i uwielbiam nią być.
Niedługo to mamowo będą właśnie szpilki wyglądać, bo jak patrzę na młode pokolenie, to nikomu się już na ulicy nie chce w to bawić. Jak sobie wspominam, że z 15 lat temu te skrajnie wysokie obcasy się nosiło non stop i bez okazji (nadal mam w szafie skórzane kozaki za kolano, które mają minimum 10 cm i imho, nie da się w nich już nijak normalnie chodzić, choć są tak piękne, że je trzymam), to mi się zaczynają kojarzyć właśnie trochę z millenialką co się młodości trzyma uparcie i nie daje umrzeć trendom, które umrzeć powinny. Ja bym te buty 9+ to zostawiła serio do sytuacji erotycznych, należy im się miejsce w tej samej kategorii co gorsety i podwiązki.
jezu, przypomniałaś mi o spacerach po mieście ze znajomymi w butach na obcasie spokojnie 10 cm w liceum. Samo wspomnienie mnie boli ;P
Ja na studiach jak jeździłam busem i pksem z wielką torba to też zawsze na obcasie.