Temat: Jakiego psa wybrać?

Hej. Chcielibyśmy mieć psa, raczej małego. Co możemy mu zapewnić:
-spacer 2x dziennie po około 1h
-dom z podwórkiem, mieszkałby oczywiście w domu

-jesteśmy przez 8h w pracy, aczkolwiek przez jakiś czas moglibyśmy z nim siedzieć na zdalnym,
-wolelibyśmy chyba żeby podczas naszej nieobecności siedział sobie na podwórku, niż psocił  w domu
-możemy zabierać go do pracy

-jesteśmy aktywni, fajnie jakby to był pies który pójdzie 3x w tygodniu na bieganie, nie będzie miał problemu żeby biegać z nami kiedy jedziemy rowerami

-nie mamy dzieci ani innych zwierząt

-bez problemu jesteśmy w stanie zapewnić dobrą karmę i akcesoria

-chcemy psa od maleńkości (wiemy że szczeniak to tak jak dziecko) 

-wiemy z czym wiąże się posiadanie psa, bo całe życie wychowywaliśmy się z psami

Myśleliśmy nad jamnikiem, ale jamnik to chyba tak średnio z długim bieganiem. Może coś podpowiecie ? :) 

A kundel bury ze schroniska? Wiele psów czeka na adopcję. 

ByleDo60 napisał(a):

Pani Selerowa pozjadala wszystkie rozumy i wszystko wie najlepiej....piszesz z taką wyzszoscia i agresja ze ma sie ochote wszystko zrobic na odwrot

Jak chcesz to rób. Powodzenia!

My tez chcemy jamnika, długowłosego ♡ Mysle, ze warunki o ktorych piszesz sa spoko. Oczywiscie, ze najlepiej, gdyby pies mial opiekuna 24 na dobe pod reka, chetnego na spacerki co chwile 🙄 Ale realia sa, jakie sa i tak naprawde malo ktory wlasciciel psa jest mu w stanie zapewnic pelen pakiet... Ja czekam, az corka bedzie wieksza, zeby sama mogla z psem wychodzic na dwor. My nie mamy domu, ale mamy dzialke, na ktorej procz zimy ciagle siedzimy. 

cancri napisał(a):

My tez chcemy jamnika, długowłosego ? Mysle, ze warunki o ktorych piszesz sa spoko. Oczywiscie, ze najlepiej, gdyby pies mial opiekuna 24 na dobe pod reka, chetnego na spacerki co chwile ? Ale realia sa, jakie sa i tak naprawde malo ktory wlasciciel psa jest mu w stanie zapewnic pelen pakiet... Ja czekam, az corka bedzie wieksza, zeby sama mogla z psem wychodzic na dwor. My nie mamy domu, ale mamy dzialke, na ktorej procz zimy ciagle siedzimy. 

Bosh, moja córka ma też  fazę na długowłosego jamika - jej ulubiona rasa. Czyżby do mody wracały?

menot napisał(a):

cancri napisał(a):

My tez chcemy jamnika, długowłosego ? Mysle, ze warunki o ktorych piszesz sa spoko. Oczywiscie, ze najlepiej, gdyby pies mial opiekuna 24 na dobe pod reka, chetnego na spacerki co chwile ? Ale realia sa, jakie sa i tak naprawde malo ktory wlasciciel psa jest mu w stanie zapewnic pelen pakiet... Ja czekam, az corka bedzie wieksza, zeby sama mogla z psem wychodzic na dwor. My nie mamy domu, ale mamy dzialke, na ktorej procz zimy ciagle siedzimy. 

Bosh, moja córka ma też  fazę na długowłosego jamika - jej ulubiona rasa. Czyżby do mody wracały?

Hahahaha nie mam pojecia, ani nie mam pojecia skad go wytrzasnela 🙈 Ale nawet D. sie zgodzil. 

Autorko ja akurat miałam jeszcze w domu rodzinnym kundelka (miot po jamniczce mojej cioci, krótkie łapki ale był bardzo aktywny), piesek był niesamowity. W zasadzie nie planowaliśmy, że go wtedy wźniemy, ale poprostu przy odwiedzinach się w nim zakochaliśmy i to polecam. Jeśli masz możliwość- odwiedź schronisko lub hodowlę piesków i wybierz tego, który najbardziej przypadnie Ci do gustu z charakteru :) Mój pies żył 14 lat, miał odgrodzone spore podwórko, dom- swoje drzwiczki, wychodził kiedy chciał, braliśmy go również na spacery, ale napewno nie 5 razy dziennie ponieważ my byliśmy w szkole a rodzice pracowali. Gdyby to było tak skomplikowane jak niektórzy piszą, to nikt nie miałby psa. Pies potrzebuje uwagi, miłości, zdrowego trybu życia i odżywiania. To mu w zupełności wystarczy, a Wy to wszystko macie także powodzenia w szukaniu👍

Pasek wagi

jeśli chcesz zostawiać psa na podwórku, to musi mieć nieco więcej sierści, żeby zimno wytrzymał- musi mieć gęsty podszerstek. Druga rzecz- pies tez nie może być agresywny terytorialnie, bo będzie szczekał na wszystko co sie rusza za ogrodzeniem. Shiba inu nadają się (a wręcz wymagają) ogrodu, ma gęstą sierść i dobrze znosi samotność.

Angelofdeath napisał(a):

Autorko ja akurat miałam jeszcze w domu rodzinnym kundelka (miot po jamniczce mojej cioci, krótkie łapki ale był bardzo aktywny), piesek był niesamowity. W zasadzie nie planowaliśmy, że go wtedy wźniemy, ale poprostu przy odwiedzinach się w nim zakochaliśmy i to polecam. Jeśli masz możliwość- odwiedź schronisko lub hodowlę piesków i wybierz tego, który najbardziej przypadnie Ci do gustu z charakteru :) Mój pies żył 14 lat, miał odgrodzone spore podwórko, dom- swoje drzwiczki, wychodził kiedy chciał, braliśmy go również na spacery, ale napewno nie 5 razy dziennie ponieważ my byliśmy w szkole a rodzice pracowali. Gdyby to było tak skomplikowane jak niektórzy piszą, to nikt nie miałby psa. Pies potrzebuje uwagi, miłości, zdrowego trybu życia i odżywiania. To mu w zupełności wystarczy, a Wy to wszystko macie także powodzenia w szukaniu?

Dokładnie. To zwierzak ma się dostosować do życia, a nie odwrotnie

Epestka napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

menot napisał(a):

Pani_Selerowa napisał(a):

menot napisał(a):

Pani_Selerowa napisał(a):

Spacer dwa razy dziennie to niewystarczająco. Pies powinien wyjść na zewnątrz 5 razy dziennie, a Ty planujesz tylko dwa razy (no chyba, że to tylko dłuższe spacery, a nie wszystkie wyjścia). Dobra karma i akcesoria to nie wszystko, weterynarz to też ważna kwestia, czy jesteś w stanie na raz wyskoczyć z kilku tyś złotych w razie czego? Czy udźwigniesz finansowo ewentualnego trenera/behawiorystę jeżeli okaże się, że trzeba będzie popracować nad czymś? Co z wyjazdami na wakacje? Co gdy pies nie okaże się taki idealny jak go sobie wyobrażasz? Czy masz czas na porządną socjalizację i habituację?

Ja nie jestem zwolenniczką brania psa w sytuacji kiedy ma on siedzieć przez 8 godzin sam, a już zwłaszcza na podwórku. Jeżeli to będzie rasowy pies to może Ci go ktoś ukraść, może uciec z tego podwórka, może go ktoś otruć. Nie mówiąc już o tym, że pies zostawiony sam sobie organizuje sobie czas niekoniecznie tak jak byśmy tego chcieli i zwłaszcza na podwórku może nabierać niepożądanych zachować, takich jak oszczekiwanie ludzi przechodzących obok płotu, innych psów, pogodni za czymś, itd.

No i border collie jak ktoś proponuje to nie wydaje mi się dobre rozwiązanie, to jest rasa albo do sportu albo do pasienia owiec. Owszem może biegać razem z wami czy biegać przy rowerze, ale to jako dodatek, bo ten pies może się na tym zafiksować. To jest rasa, której potrzebna jest przede wszystkim stymulacja umysłowa, a tego bieganie przy rowerze raczej nie zapewnia. A jamnika to już w ogóle nie widzę przy takiej aktywności.

Serio? I ktokolwiek to robi? Toż to praca na pełen etat. 

Oczywiście, że tak, np mój pies ma tyle wyjść. A czy Ty chciałabyś sikać 2 albo 3 razy dziennie? Nie chodzi przecież o spacery 2 godzinne. większość to są wyjścia tylko na załatwienie potrzeb fizjologicznych. 

Ja nie mam psa i mniej więcej z tego powodu nie planuję mieć, ale ludzie mieszkający w bloku, przykładowo, faktycznie wychodzą z psem tyle razy, zakładając, że przy pracy na pełen etat jest się poza domem 8 godzin plus dojazdy? Odnoszę się też do tego, jak sformułowałaś poprzedni komentarz. Dziewczyna napisała, że ma dom, w tym kontekście "wychodzenie na siku" to kwestia otworzenia drzwi, więc dwa dłuższe spacery wydawałyby się ok, nie?

Wbrew pozorom wszyscy moi sąsiedzi, którzy mają dom koło mnie wyprowadzają psy na siku i kupę na zewnątrz bo nikt nie ma raczej ochoty żeby jego dzieci bawiły się potem na własnym ogrodzie wdeptując co rusz w psie odchody. Także nie koniecznie posiadacze własnego ogrodu po prostu wypuszczają psy na ogród żeby nie musieć wychodzić na zewnątrz. Psy też od małego były uczone załatwiania potrzeb poza posesją gdzieś tam kawałek dalej w krzakach z boku drogi polnej. 

Kupy się zbiera ?????

Ale niektóre psy traktują ogród jak dom /swój teren i się tam nie załatwią 

Autorko- Twoje wymagania się wykluczają:

- małe psy nie biegają długich dystansów 

- pies ruchliwy będzie się nudził w samotności i niszczył szukając zajęcia 

Jasne że kupy się zbiera tylko jak idziesz z psem na spacer w tym celu to go obserwujesz i zbierasz jak zrobi. Jak pies jest nauczony robić kupę na ogrodzie to robi kiedy chce i nie koniecznie zauważysz i zdążysz zebrać zanim ktoś w nią wdepnie.

Pasek wagi

agazur57 napisał(a):

Angelofdeath napisał(a):

Autorko ja akurat miałam jeszcze w domu rodzinnym kundelka (miot po jamniczce mojej cioci, krótkie łapki ale był bardzo aktywny), piesek był niesamowity. W zasadzie nie planowaliśmy, że go wtedy wźniemy, ale poprostu przy odwiedzinach się w nim zakochaliśmy i to polecam. Jeśli masz możliwość- odwiedź schronisko lub hodowlę piesków i wybierz tego, który najbardziej przypadnie Ci do gustu z charakteru :) Mój pies żył 14 lat, miał odgrodzone spore podwórko, dom- swoje drzwiczki, wychodził kiedy chciał, braliśmy go również na spacery, ale napewno nie 5 razy dziennie ponieważ my byliśmy w szkole a rodzice pracowali. Gdyby to było tak skomplikowane jak niektórzy piszą, to nikt nie miałby psa. Pies potrzebuje uwagi, miłości, zdrowego trybu życia i odżywiania. To mu w zupełności wystarczy, a Wy to wszystko macie także powodzenia w szukaniu?

Dokładnie. To zwierzak ma się dostosować do życia, a nie odwrotnie

Mam nadzieję, że nie masz psa...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.