21 maja 2011, 14:56
Takie proste pytanie, a zarazem trudne. Trudne przynajmniej dla mnie. Jeśli tak to za co, a jeżeli nie to również czemu nie?
21 maja 2011, 15:49
SunriseAvenue- współczuję Ci bardzo, ale uwierz mi, że gdyby twojej matki miało by teraz zabraknąć i coś by jej się stało, to nie obeszło by Cie to tak poprostu, bo gdzieś w podświadomości każdy kocha swoich rodziców, nawet tych najgorszych, niestety....
Mi też się kiedyś wydawało że nienawidzę mojej matki za głupoty które popełniała w zyciu,ale potem popukałam sie w głowe i zrozumiałam ze ona mnie bardzo kocha a ja ją jeszcze bardziej pomimo wszystko, nie wiem co bym zrobiła jak by sie jej coś stało.
- Dołączył: 2011-02-17
- Miasto:
- Liczba postów: 2364
21 maja 2011, 15:53
Kocham swoich rodziców
za to , że się o mnie troszczą
za to, że mnie wspierają , podnoszą na duchu
za to , że jestem
za to, że z mamą mogę zawsze o wszystkim pogadac i jest dla mnie jak przyjaciółka
kocham ich nawet za to , że marudzą po co mi ta dieta ;ppp
21 maja 2011, 15:54
I to jeszcze jak! A za co? Kocham ich miłością bezwarunkową :)
21 maja 2011, 15:56
zazdroszczę wam... też chciałabym mieć przyjaciół w swoich rodzicach...
- Dołączył: 2010-06-20
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 1703
21 maja 2011, 15:57
moja mama zmarła w lutym kochałam ją bardzoooo zdarzało sie nam kłucić ale zawsze mnie potrafiła pocieszyć
tato hmmm jest mi bliski ale miłością bym tego nie nazwała-nadal jakoś ciężko nam sie dogadać
- Dołączył: 2007-07-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4855
21 maja 2011, 15:57
mimo wszystko, mimo rozwodu, mimo braku wsparcia, mimo braku ciepłych słów i mimo braku okazywania miłości przez 21 lat.. kocham ich..
Edytowany przez werka1468 21 maja 2011, 15:57
- Dołączył: 2011-02-17
- Miasto:
- Liczba postów: 2364
21 maja 2011, 15:57
SunriseAvenue69 a może spróbuj tak otwarcie i szczerze w spokoju porozmawiac z rodzicami..?? wyjaśnic sobie wszystko. Może warto spróbowac?
21 maja 2011, 16:02
> SunriseAvenue69 a może spróbuj tak otwarcie i
> szczerze w spokoju porozmawiac z rodzicami..??
> wyjaśnic sobie wszystko. Może warto spróbowac?
Próbowałam, ale moja matka mówiła, że to wszystko moja wina, bo ją denerwuje, bo nie robię tego co ona chce etc.... i jak tu sie dogadać ? ;/
- Dołączył: 2011-02-04
- Miasto: Buenos Aires
- Liczba postów: 758
21 maja 2011, 16:05
najbardziej na swiecie
zawdzieczam im wszystko i nie wyobrazam sobie bez nich zycia
nie lubie jak ludzie o swoich rodziacach mówią ,,starzy" albo ,,wapno"-zawsze zwracam uwage komus kto mówi tak o nich w mojej obecnosci bo to nie do zdzierżenia
![]()
Czy to trudne pytanie? Jesli relacje nie sa za dobre z winy rodziców, to z pewnoscią jest trudne.Ale w tym przypadku winę ponosi rodzic, nie dziecko