Temat: Referendum

Temat wyborow juz jest, a jak zamierzacie "wybrnąć" z referendum? Głosujecie? Bojkotujecie?

Ja nie mam zamiaru brać w tym udziału. Nie pobieram karty i proszę członka komisji, żeby to odnotował w odpowiednim miejscu, bo to jedyny pewny sposób żeby nie podwyższać frekwencji.

Pasek wagi

Matylda111 napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

Matylda111 napisał(a):

Cancri z tym, że procedury azylowe są w Europie obowiązkowe. Migranci są sprawdzani i rejestrowani. A polskie wizy były wydawane bez jakiejkolwiek weryfikacji. I ci migranci, w dużej mierze z krajów muzułumańskich są już w UE, w USA i w Kanadzie. No ale Morawiecki mówi, że kwestionują tylko 250 wiz to trzeba wierzyć? Tak? 

Najbliższa sesja PE, która odbędzie się na początku października będzie poświęcona między innymi temu problemowi. Do 3 października polskie władze mają odpowiedzieć na list komisarz Ylvy Johansson. Ja niczego nie przespałam. To Polacy przespali lekcje wosu. Taka afera zmiotłaby rząd w każdym demokratycznym kraju. A w Polsce co? Wyborca PIS powiedział mi bez chwili wahania: to jest przywilej każdego rządzącego, żeby kraść. Jedni kradną więcej, inni mniej, ale kraść muszą jeśli są u władzy.

Nieno, Matylda, wizy były wydawane po weryfikacji. Wpłaty 5K na odpowiednie konto, względnie gotówką i przekazywane przez pośrednika do takich ministrów Wawrzyków oraz całej ich świty. To była ta weryfikacja. Mnie dokładnie przeraża to, co o czym piszesz, że atmosfera jest "niech kradną, byle się choć trochę dzielili. oraz Maryja zawsze Dziewica". Przeobrzydliwość.

Cancri, wiara w to, że rządom PIS zależy na dobru kraju, to skąd Ci się bierze? Jedyne dobro, na jakim im zależy, to dobro ich własne oraz kolesiów. To jest taki TKM, jakiego świat nie widział.

Te słowa o tym, że każda władza kradnie i jest to jej przywilej słyszałam wielokrotnie w Polsce. Najbardziej mnie zszokowały w ustach mojego przyjaciela (byłego już) ... policjanta. Powiedział mi to po strajkach które wybuchły po wyroku TK. Jego córka miała wtedy 8 lat. Pytałam czy chce, żeby w takim kraju żyła. On odpowiedział, że przynajmniej szybciej spłaci kredyt na dom. Co tu dużo mówić. Zapłakać tylko...

i własną córkę przehandlował, jakie to smutne, smutne, smutne....

Pasek wagi

cancri napisał(a):

Epestka napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

cancri napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

Matylda111 napisał(a):

Z tym, że ja się nie obrażam i nawet rozumiem argumentację, którą dziewczyny tu podawały. Z drugiej strony znam swoje prawa i nie będę się tłumaczyć z tego, bo po co??

Ja myślę, że warto byłoby przytoczyć argumentację Jacka Dehnela, który kandyduje, choć na stałe nawet w PL nie mieszka, bo tzw Rzeczpospolita robiła co mogła, żeby ze swoim obecnym mężem udał się na emigrację. Że jego kandydowanie jest dla innych. Żeby walczyć o ich prawa do dobrego życia. On mieszkając w Berlinie widzi bardzo dużo dobrych rzeczy  i programów w PL - choćby możliwość rozliczania podatków przez internet. (ja w NL tez to mam, ale rozumiem, że Niemcy są bardziej wykluczone cyfrowo). Natomiast był też na Marszu Równości w Białymstoku  w zeszłym roku i to, co tam zobaczył i co spotkało jego i innych młodych ludzi, to jest to, czego z Polski chciałby się nieodwołalnie pozbyć.

Cancri, fakt, że chcesz wziąć udział w ustawce PISu, zwanej dla niepoznaki referendum, bardzo mnie smuci. Bo to oznacza, że niewiele rozumiesz z polskiej rzeczywistości i też fakt, że ona Cię bezpośrednio nie dotyczy - do lekarza chodzisz w Niemczech, dziecko masz w niemieckiej szkole, a zakupy robisz w Polsce, bo tak wybrałaś, a nie tak musisz, coś Ci zrobiło z obiektywizmem i radarem szwindli. Pamiętaj o tych, którzy nie mają Twojego komfortu powrotu do niemieckiej rzeczywistości. Ja głosuję właśnie dla nich, tak jak Dehnel kandyduje.

Oj nie masz do konca racji. Do specjalistow jezdze do PL i place z wlasnej kieszeni za wizyty, bo opieka w PL jest LEPSZA i latwiej dostepna niz w tej czesci Niemiec, w ktorej mieszkam (surprise surprise! Wiem, ze zaraz napadnie na mnie banda Vitalijek, ale polecam tu przyjechac i poczekac 5h kazdorazowo na wejscie do lekarza ogolnego w przychodni ? bo nie ma lekarzy), moja corka robi homeschooling w polskiej szkole - dodatkowo. Wiec polski program edukacji i wymagania rowniez jej dotycza i wiem, jak wygladaja.

Mam dodac fakt wspierania prawie 90 letniej babci na wozku inwalidzkim, unieruchomionej od lat w pokoju, z dojazdem 70 km do jakiegokolwiek lekarza czy siostrzenic wykluczonych komunikacyjnie z ojcem za znecanie sie nad matka i gwalt w pierdlu, ktore tez wspieramy w kazdym mozliwy aspekcie. Do ktorych jedziemy dzisiaj po pracy do PL, by zawiezc im zakupy i wrocimy do domu w srodku nocy. Czekaj, co tam jeszcze bylo, a, brat D od 10 lat w DPS. Nie no, nie dotyczy mnie wcale polska rzeczywistosc, mieszkam sobie w De, przyjezdzam jak wielka pancia i wypisuje dyrdymaly nie majac pojecia z jakimi problemami sie na codzien zmagaja ludzie w PL, bo znam tylko rozowe jednorozce skaczace po teczy ?

Z Jackiem sie oczywiscie zgadzam, znam go i nawet sobie czasem popiszemy prywatnie. Ale to, czy biore udzial w referendum czy nie, to moja decyzja i nie potrzebuje sie z niej tlumaczyc. Ucinam temat, bo mam duzo roboty dzisiaj.

Ja pierdziele nie ma to jak prywatnie leczyć się w Polsce i porównywać to z wizytą u lekarza z ubezpieczenia w Niemczech ??? Alb porównywać siłę nabywczą polskiej pensji do niemieckiej. A co to za odległość 70 km raz w tygodniu ja robię więcej jeżdżąc na zakupy w tygodniu. Nie wiem jak osoba po studiach może robić takie porównania. Syn pracuje w Niemczech stać go z marszu na wynajęcie mieszkania, życie i jeszcze odkłada na dzień dobry dostał 3k euro, umowę i ubezpieczenie.

Masz rację, to jest bardzo nie fair. Nie dziwię się, że osoba zarabiająca w euro leczy się prywatnie w Polsce.  Stać ją. W przeciwieństwie do tych, którzy mają pensje w złotówkach i są skazani na kolejki w  NFZ

To co Ty piszesz jest fair Twoim zdaniem? Zaplacilam kilkaset pln za dermatologa, kiedy moja nowonarodzona corka bardzo cierpiala a ja przebywalam w Polsce. To, co wlasnie napisalas Epestka jest mega nie fair. Obwiniasz mnie za system, bo powiedzialam wprost, ze poszlam prywatnie do lekarza i zaplacilam, gdy sytuacja tego wymagala. I nie, bylam wtedy studentka na kredycie studenckim i nie zarabialam, lepiej Ci?

A moglam isc na karte EKUZ, jak kazdy obywatel EU ma do tego prawo i zajac miejsce komus, kogo nie stac na prywatna wizyte. Bylabym wtedy fair?

Ostatni raz prosze o odczepienie sie ode mnie i mojej osoby. To, co robicie, to czysty lincz na moja osobe, za nic. Jestescie po prostu okropne, mam dosc tego forum dzieki Wam.

Po co się tak unosisz? Napisałam tylko, że dla osób zarabiających w  Polsce płacenie po kilkaset złotych za wizytę jest często nieosiągalne. Pisałaś o regularnym jeżdżeniu do specjalistów, nie o jednorazowej wizycie. I nie obwiniam Cię za system, a za nieadekwatne porównania. Nadal twierdzę, że zarabianie w euro i płacenie w złotówkach ma się nijak do sytuacji żyjących w Polsce. 

Jeśli nie zauważyłaś, to była moja pierwsza wypowiedź odnosząca się (bardzo luźno) do Ciebie. 

Cancri - a do moich merytorycznych pytań nie odniosłaś się wcale.

Pasek wagi

cancri napisał(a):

Matylda111 napisał(a):

cancri napisał(a):

Matylda111 napisał(a):

cancri napisał(a):

Matylda111 napisał(a):

cancri napisał(a):

Matylda111 napisał(a):

Cancri dociera do Ciebie, że polski rząd z jednej strony szczuje na migrantów a drugiej sprowadza ich za grubą kasę? Wiesz, ze kilka państw cofa na polską granicę migrantów wyłapanych u siebie z polskimi wizami? Bo my w tym temacie nie opiniujemy Parlamentu UE tylko działania polskiego rządu. Bądź tak miła i odpowiedz na pytania zamiast kluczyć i mącić.

Wiesz co, ja mieszkam przy polskiej granicy i tych uchodzcow wedrujacych przez Polske widze tu CODZIENNIE. Widze codziennie, jak policja ich zgarnia w miescie czy przy drogach - cale rodziny z malymi dziecmi idace wieczorami wzdluz autostrady. Wiec, ekhm.

I czy ja gdziekolwiek, gdziekolwiek napisalam, ze jestem za tym, by sprzedawac wizy za kase na lewo i ze to jest w porzadku? Nigdzie sie na ten temat nie wypowiedzialam, chyba jasnym jest, ze nie jest i ze powinny byc wyciagniete konsekwencje tego a przyznawanie wiz dokladniej sprawdzane.

Ja nie mam zamiaru sie wiecej wypowiadac, napisalam, ze ide na wybory i biore udzial w referendum. Jakie kto ma teorie w zwiazku z tym, mnie nie interesuje. Ani dalsze dyskusje.

I nie, nie krece i nie mace. UE i jej zapewnienia jest dla mnie jeszcze mniej wiarygodna, niz polski rzad. Wypowiedzialam sie juz wystarczajaco? Czy to wciaz macenie?

Spadam na lunch, milego ?

UE jest mniej wiarygodna niż polski rząd? Nie mam zatem nic do dodania. 

I Unia, i Polska, kazdy dba o swoje interesy. Nie napisalam, ze polski rzad jest dla mnie niewiadomo jak wiarygodny, bo widze, ze juz zinterpretowalas to jak chcialas.

Rzecz w tym, że PIS nie dba o interesy Polaków, tylko partykularne, własne. O korupcji i przekrętach nie słyszałaś? Jak można popierać ten rząd, tego nie rozumiem.

A czemu przywolujesz PiS? Czy ja gdziekolwiek napisalam, ze na nich glosuje, ze ich  popieram? Od lat pisze na Vitalii, ze nie jestem za PiS, a Wy wciaz swoje, tylko dlatego, ze nie ulegam zbiorowej paranoi weszenia podstepow na kazdym kroku. Ani jawnie po nich nie jade - nie jade po zadnej partii.

Jezus, Maryja! No przecież jest napisane jak byk! Ja nigdzie nie napisałam, że głosujesz na PIS. Ja się tylko dziwię, że wiarygodność rządu polskiego jest większa niż UE! Nic więcej. A Ty unikasz odpowiedzi na pytanie o korupcję i przekręty rządowe w Polsce.

Gdzie unikam? Czy serio musze pisac, ze korupcja powinna byc scigana, tak samo jak przekrety, bo jak nie napisze tego w kazdym temacie, to znaczy, ze popieram? To sa przeciez tak jasne rzeczy ze dziwi mnie, ze wymaga sie do nich komentarza odnosnie poparcia czy jego braku ? Zastanow sie troche nad tym, co mi zarzucasz w tym momencie. Napisalam, ze sprawa sprzedazy wiz jest niedopuszczalna i powinny byc wyjete konsekwencje. Jestem w pracy i czytam z doskoku, jesli cos mi umknelo, sorry, nie celowo. A teraz juz koncze, bo te przepychanki i lapanie za slowka nie maja dla mnie sensu.

UE dba o interesy wspolnoty, za to kraj jest od tego, by dbac o interesy swoje i swoich obywateli. Wiec tu tak, wierze bardziej swojemu rzadowi w to, ze dla niego wartoscia nadrzedna jest dobro kraju. I nie, nie temu konkretnemu rzadowi, tylko kazdemu jednemu, ogolnie mowiac. Tu znow Twoj odbior moich slow i kontekst maja znaczenie. Pisalam te odpowiedz 15 min temu, przed Twoja edycja, wiec juz sie do niej nie odnosze, bo nie mam na to juz mozliwosci dzisiaj w pracy. Zanim mi zarzucic, ze znow celowo cos omijam.

"Swojemu rządowi" czyli rządowi niemieckiemu.

Pasek wagi

staram_sie napisał(a):

Cancri - a do moich merytorycznych pytań nie odniosłaś się wcale.

Do moich uwag też nie. 

Az się poczułam winna ale kurcze żadne ostrzejsze teksty nie padły, większość próbowała się trzymać tematu. 

Jedyne co można uznać za obraźliwe to " tępa idiotko" ale to akurat nie w stronę Cancri (wręcz przeciwnie:)

Jesli nie można się będzie sprzeczać, krytykować i wytykać nieścisłości czy braku konsekwencji to dyskusja traci sens. 

I dalej jak się będziemy bały cokolwiek krytykować bo ktoś zbyt emocjonalnie podchodzi do krytyki to też nie ma sensu jakichkolwiek tematów poważniejszych niz kiecki Keymy poruszać. 

Pasek wagi

Kaliaaaaa napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Cancri - a do moich merytorycznych pytań nie odniosłaś się wcale.

Do moich uwag też nie. 

Az się poczułam winna ale kurcze żadne ostrzejsze teksty nie padły, większość próbowała się trzymać tematu. 

Jedyne co można uznać za obraźliwe to " tępa idiotko" ale to akurat nie w stronę Cancri (wręcz przeciwnie:)

Jesli nie można się będzie sprzeczać, krytykować i wytykać nieścisłości czy braku konsekwencji to dyskusja traci sens. 

I dalej jak się będziemy bały cokolwiek krytykować bo ktoś zbyt emocjonalnie podchodzi do krytyki to też nie ma sensu jakichkolwiek tematów poważniejszych niz kiecki Keymy poruszać. 

Spłynęło to po mnie jak woda po kaczce 

Pasek wagi

Wczoraj Tusk wygrał proces w trybie wyborczym, wytoczony przez Bezpartyjnych Samorządowców. Pozwali go za słowa:

"My dobrze wiemy, kto założył ten komitet, kto go finansuje. Ale nie wszędzie w Polsce ludzie to wiedzą. Wiecie, Bezpartyjni Samorządowcy to fajnie brzmi. To oni tam będą może Rafała Trzaskowskiego szukali na liście, tak? To jest przystawka PiS. Mówię o tym w sposób absolutnie odpowiedzialny. To jest komitet, który ma pomóc PiS dalej rządzić."

Myślałam, że będzie choć apelacja a tu już można mówić oficjalnie, że BS to PISowska przystawka. 

Ale to w sumie wyjaśnia wiele nieścisłości i w tym temacie. Ja już oficjalnie przestaję czekać na odpowiedź.

krolowamargot napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Cancri, kiedyś już ktoś policzył i doszedł do wniosku że wyjechałaś jeszcze PRZED PO. W którym roku zaczęłaś szkołę średnią?

Rada o wyjeździe nie jest tym samym co "rady" dla Ciebie. Bo my jesteśmy w kraju, w którym się urodziliśmy. Myślę, że rozumiesz tą różnicę.

I ja bardzo bym chciała pochwalić kraj w którym żyję. Tylko póki co nie bardzo mam za co. Bardzo chętnie podyskutuję na konkretne argumenty. Co Twoim zdaniem PiS przez swoje 8 lat rządów naprawiło, poprawiło, polepszyło?

A ja bym chciała pewnie, żebyś spróbowała nam wytłumaczyć, w jaki sposób wyniki hucpy zwanej dla niepoznaki referendum, mogą według Ciebie, pozytywnie wpłynąć na sytuację Twojej polskiej rodziny. Której to sytuacji oczywiście bardzo Ci współczuję, nie jest łatwo brać na siebie odpowiedzialność za dobrostan innych dorosłych ludzi.

bardzo wpłynie. Jedni będą przechodzić na emeryturę w wieku 55 lat (taki efekt bedzie emerytur stazowych), będą dostawać jakieś żałosne grosze, więc będą głosować na partie populistyczne. Ta garstka młodych bedzie tak obciążona podatkami, żeby to wszystko zasponsorować, ze dojdzie do konfliktu pokoleń. Zamykając granicę przed emigrantami sami sramy we własną ekonomię- zamiast przygarnąć tych wszystkich Ukrainców (tak jak kanada to teraz robi) i zatrzymać ich, bo to jest szansa na milion dodatkowych ludzi, rząd w referendum pyta o imigrantów. Niby dotyczy to tych z Afryki, ale rykoszetem dostana wszyscy.

Ale czy byłby jakiś realny efekt tego referendum, gdyby zakończyło się sukcesem? (ponad połowa uprawnionych musi wziąć udział). Ja odnoszę wrażenie, że tu jest cel raczej propagandowy, próba zmobilizowania swojego elektoratu, względnie zniechęcenia przeciwników politycznych. Z całą pewnością chodzi też o zwiększenie finansowania kampanii ze środków publicznych. Nie wiem czy jest jakaś spółka państwowa, która nie wyłoży pieniędzy na kampanię?  

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.