- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 września 2023, 14:26
Czy ktoś z Was wracał z blondu lub innego do naturalnego mysiego blondu? Czy widzicie różnice w kondycji włosów? Zastanawiam się nad powrotem do naturą,stąd to pytanie.
24 września 2023, 21:17
Nie wiem, czy dokładnie o to pytasz, ale ostatnio wpadłam na pomysł, żeby rozjaśnić włosy. Naturalny blond, farbowane od dawna na ciemny brąz, nanoplastia widoczna po ponad pół roku, włosy bardzo zdrowe.
Po rozjasnieniu u fryzjera (i od razu dołożeniu farby, odcień 8) są bardzo słabe, siano na głowie. Prawie nie widać, że są po nanoplastii. Ta ósemka i tak wyszła rudawa. Ogólnie żałuję.
fryzjer spalił Ci włosy?
nie wiem czy to wina fryzjera, czy trzeba było się z tym liczyć. Nie mam porównania, bo rozjasnialam pierwszy raz
Może być to kwestia stanu włosów a może być kwestia tego, że fryzjer nawalił. Obecnie zeszłam z wlosow na poziomie 2/3 do poziomu 7 i jedynymi uszkodzeniami, które mam na ten moment (bo będę rozjaśniała jeszcze) to bardziej suche konce ale z tym problemu nie mam bo po prostu podetnę włosy i ledwo zauważę różnice w długości (mam prawie do tyłka)
nie wiem czy to ma znaczenie, ale fryzjerka mówiła, że mam włosy wyjątkowo podatne na rozjaśnienie
24 września 2023, 21:32
odrost, na którym nic nie było robione, zawsze będzie w lepszej kondycji niż włosy po rozjaśnianiu :)
ostatnim razem włosy farbowałam jakoś rok temu i też się zastanawiam czy nie lepiej zostawić je w spokoju. U mnie i tak każda farba wypłukuje się w ciągu dwóch miesięcy, nawet czarny schodzi całkowicie :/ Nie podoba mi się tylko, że moje, jeśli nic z nimi nie robię, bardzo jaśnieją od słońca, a w blondzie czuję się (i wyglądam) tragicznie.
25 września 2023, 06:57
Nosiłam swój mysi blond przez ostatnich 6 lat. Zmieniłam kolor w marcu tego roku, bo zaczęły mi przeszkadzać pojawiające się siwki, poza tym miałam ochotę na zmianę. Ale swój naturalny kolor lubię i włosy były zdecydowanie mniej problematyczne niz teraz, gdy je rozjasniam.
Wcześniej, zanim wróciłam do natury, też rozjasnialam. Po dobrych kilku latach włosy były cienkie i wysuszone. Wracalam bez kombinacji, odrost po prostu sobie rósł.
Edytowany przez LiuAnnee 25 września 2023, 07:00
25 września 2023, 18:06
Nie wiem, czy dokładnie o to pytasz, ale ostatnio wpadłam na pomysł, żeby rozjaśnić włosy. Naturalny blond, farbowane od dawna na ciemny brąz, nanoplastia widoczna po ponad pół roku, włosy bardzo zdrowe.
Po rozjasnieniu u fryzjera (i od razu dołożeniu farby, odcień 8) są bardzo słabe, siano na głowie. Prawie nie widać, że są po nanoplastii. Ta ósemka i tak wyszła rudawa. Ogólnie żałuję.
fryzjer spalił Ci włosy?
nie wiem czy to wina fryzjera, czy trzeba było się z tym liczyć. Nie mam porównania, bo rozjasnialam pierwszy raz
Może być to kwestia stanu włosów a może być kwestia tego, że fryzjer nawalił. Obecnie zeszłam z wlosow na poziomie 2/3 do poziomu 7 i jedynymi uszkodzeniami, które mam na ten moment (bo będę rozjaśniała jeszcze) to bardziej suche konce ale z tym problemu nie mam bo po prostu podetnę włosy i ledwo zauważę różnice w długości (mam prawie do tyłka)
Asha, pokaz się jak już będzie końcowy efekt, proszę! 😍