Temat: Czy nosicie szlafrok?

Czy szlafrok to coś, co musicie posiadać i jednocześnie oczywiście używacie/nosicie czy kompletnie bezużyteczna dla Was rzecz?:)

Mam nawet 2, używam tylko jak muszę być hospitalizowana.

Mam w domu ciepło, więc po kąpieli, czy z rana po prostu chodzę w pizamie. 

Z racji że ciągle mi zimno nawet latem łażę wieczorem w moim futrzastym, puszystym szlafroku. Mam drugi, cienki ale używam tylko jak ten gruby upiorę. Ogólnie z moich wszystkich najulubieńszych ciuchołazów domowych wszystkie mogłyby przestać istnieć ale nie ten konkretny szlafrok 😐🙃

Tak, używam. Jest mi niezbędny do życia 😄

Pasek wagi

Mam kilka, ale używam właściwie tylko w zimie (tych cieplych) albo żeby podgrzać atmosferę (tych seksi) xD

Pasek wagi

nie uzywam

Śpię nago wiec używam. Puszysty z kapturem dla mojej przyjemność lub jedwabny randkowy.

Pasek wagi

Mam jeden z czasów studenckich. Lazienki w akademiku znajdowały się na korytarzu, do tego damsko-męskie, więc pod prysznic szłam i wracalam w szlafroku. Współlokatorki także. Potem przydał się w szpitalu. W domu nie używam. Jak mi zimno, to wyciagam bluzę/koc. 

Tylko zimową porą bezpośrednio po wieczornej kąpieli. Mam ze dwa, dość wiekowe i mocno już wyblakłe, ale spełniają swoją rolę :)

krolowamargot napisał(a):

mam nawet kilka i używam nagminnie. Inny zimą, inny latem, inny na wyjazd, inny na domową randkę... 

Ja tak samo. To jedne z niezbędnych elementów mojej garderoby.

Pasek wagi

Używam, szczególnie w sezonie jesienno-zimowym. Długi, ciepły, z kapturem. 

Mam dwa, ale rzadko używam, za to nagminnie używam paska od szlafroka do kręcenia włosów ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.