Temat: Ile czasu spędzacie w kuchni

Na gotowaniu średnio? 
Jak często pieczecie ciasta, wyciskanie soki,pieczecie chleb?

Pasek wagi

Sniadanie i kolacja kilka minut. Obiad zależy co. Jak robię kotlety to z ubijaniem i obtaczaniem zejdzie z pół godziny potem smażenie kolejne. Jak robię carbonare to 20 minut. Ogólnie nie lubię gotować więc robię proste rzeczy najlepiej takie co można jeść 2 dni. Długo schodzi np jak robię gulasz po węgiersku bo tam trzeba najpierw wszystko podsmażyć (łopatkę, pieczarki, cebulę, boczek, paprykę), ale się wycwaniłam i smażę na 2 lub 3 patelnię, bo najdłużej by schodziło czekanie aż się usmaży jedno a potem drugie a potem trzecie - tak leci na raz i tylko stoję i mieszam. Potem wszystko do gara, zalewam rosołem i się dusi już samo. Ogólnie długo zajmuje ale mam potem żarcia na kilka dni, bo raz jemy z makaronem a na drug dzień na placki ziemniaczane. Potem z innym makaronem a jak zostanie to mrożę i mam awaryjne danie jak mi się nie chce gotować albo nie mam czasu. Zupa to parę minut potem się gotuje sama. Ciasta piekę od czasu do czasu najczęściej w weekend ale nie każdy. Soków nie robię jak coś to smothie to tez kilka minut. Teraz dochodzi kiszebie ogórków ale nie mam dużo krzaków więc co drugi dzień wpadało po 3-4 słoiczki to max 20-30 minut. Najwięcej mi schodzi przy malinach. Mam ze 20 krzaków a w tym roku obrodziły jak durne więc co kilka dni zrywam je dobrą godzinę potem plukam i zasypuje cukrem. Na drugi dzień zagotowuje i do słoików a potem na 30 minut do piekarnika na pasteryzację. I to tyle raczej. No plus ogar w tej kuchni zrobić i załadować zmywarkę wieczorem.

Pasek wagi

śniadanie moment tak do 10 minut. Kolacja do 20 ale cały czas w kuchni nie siedzę. Obiad tez z 20. Ciasto najczęściej piekę co tydzien 2, Przetwory około 50-100 słoików, chleb też piekę, mieso wędzę, robię mięsa pieczone i mięsa do słoków, mielonki. To wszystko poza okresem diety. Dieta to około 4 miesiące w roku. Wtedy w kuchni prawie mnie nie ma...

Pasek wagi

Nie wyciskamy soków, nie pije ich tez gotowych, nie pieke ciast, chyba, ze raz na dwa lata, za to przygotowujemy świeże posiłki, max. 30 minut trwa gotowanie, włączając w to czas gotowania, duszenia, grilowania, cokolwiek. Jestem fanka świeżych, dobrej jakości produktów, danie z 2-3 wartościowych produktów jest lepsze i łatwiejsze/szybsze do przygotowania niż jakieś zawijańce w cieście typu pierogi, parowce, czy kurczak w panierce z serowym farszem. Jedyna wada takiego odżywiania jest jego cena, ale zważywszy na to, ze jemy za dużo, za często, nie tylko my, ale ogólnie, jako społeczeństwo , to można przyjąć, ze przy odpowiednich ilościach nawet cena by nie straszyła. 

Wracając do tematu czasu, posiłki przygotowuje w krótkim albo bardzo krótkim czasie (warzywa, by były chrupkie potrzebują maksymalnie 5 minut, mięso czy ryba nie potrzebują więcej, ryż tez jest po 5 minutach gotowy), po jedzeniu ogarnięcie kuchni, garnków, talerzy tez trochę trwa, ale tego nigdy nie mierzyłam stoperem, normalnością jest u nas, ze po jedzeniu trzeba po sobie sprzątnąć. A jak np. na kolacji gości mieliśmy i jest więcej do sprzątania, to potrwa to dłużej, ale nawet wtedy nie mierze ile to trwało; może miara czasu jest to, ze po prysznicu wieczorem od razu zasypiam, bez gapienia się przez pół h w telefon czy tv. 

Ja tak się rozpisuje, bo znam twoje poprzednie tematy, dla mnie to wszystko należy do życia, jak się ugotowac chce, to i garnek umyć można, jak się zakurzy, to i odkurzyć można, jak lodówka brudna, to najwyższy czas ja umyć, ale po co mierzyć czas tych należących do życia czynności? Sprawdzasz tez jak długo się ubierasz, z koleżanka rozmawiasz? Jak długo pranie składasz? To może sprawdź tez ile czasu przeznaczysz na to kontrolowanie czasu? Nie wiem, może się czepiam z niewiedzy, ale dla mnie to marnowanie czasu. 

Nie liczę tego czasu, lubię gotować.

Pasek wagi

Nie piekę ciast, ani chleba. Wolimy jakiś sernik na zimno, albo domowe ciastka. Czasem bułki jak mnie najdzie. Nie pijemy soków świeżo wyciskanych, jak już to wolimy koktajle - mleko migdałowe, czy kefir, jakiś owoc do blendera to chwila.

Z obiadami to w tygodniu mało czasu nad tym spędzam, bo podszykowuję obiady w niedzielę, takie meal prep. No i gotuję tak,żeby było na dwa dni danego obiadu, zazwyczaj. Co jakiś czas gotuję duży garnek rosołu, potem go porcjuje i do zamrażarki. Wtedy mam szybki obiad, bo zupę ugotować z gotowego wywaru to chwila.  Kolacji nie jemy, u nas to są obiadokolacje. 

Ale generalnie nie wyliczam czasu spędzonego w kuchni, nie uważam go za stracony, nie męczy mnie to, raczej odpoczywam psychicznie, bo lubię gotować, zajmować się kuchnią. Jakbym miała więcej czasu, to bym więcej też gotowała. Zazwyczaj wtedy włączam też jakiś podcast.



Pasek wagi

Zgadzam sie z Prosiatkiem. Ja nie lubie gotowac, ale wlasnie proste i zdrowe potrawy zajmuja z 15-30 min max, lacznie z przygotowaniem. Albo zupy krem albo warzywa i jakas ryba z grilla.

Robie smoothie z warzyw i dodatkow, to jest jakies 2 min. 
Jakas kanapka z chleba na zakwasie z bialym serem tez jakas minute zajmuje. 

Jakies czasochlonne potrawy to albo gotowiec raz na ruski rok (np pierogi) albo w restauracji. Szkoda zycia na stanie w kuchni, zeby pozniej jesc bezwartosciowe jedzenie (dla mnie pierogi to kategoria smieciowego jedzenia -mowie o jakis ruskich pierogach). 

I tez sie zastanawiam po co Ci kolejna statystyka. Mnie nie obchodzi czy ktos spedza pol dnia lepiac pierogi, bo ja ich nie jadam na codzien, wiec zupelnie inna rzeczywistosc. 
Sokow nie pije, ciast nie pieke (jak mam ochote zjesc to zjem z piekarni), chleb mam bardzo dobry w piekarni, wiec tam kupuje. 




To zależy. Śniadanie i kolacja to kilka minut. Obiad godzina. Jeśli robię na 2 dni to trochę dłużej. A w weekend jak mnie najdzie to i 5 h potrafię siedzieć i na gotować na 3 dni 

Pasek wagi

Obiad 30-40 minut, ciast Prawie nie robie z wyjatkiem urodzin/swiat. Sniadania/ kolacje 10-20 minut zalezy czy na zimno czy cos na cieplo

zastanawiam się czy przy przygotowywaniu posiłków spędzam 15 minut dziennie czy może mniej

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.