Temat: Wybór mieszkania- czynniki decydujące

Wymienilabym 4 bardzo ważne moim zdaniem czynniki wpływające na wybór mieszkania do kupienia (zakładam że metraż/ilość pokoi w różnych porównywanych mieszkaniach jest taka sama):

cena, rozkład, lokalizacja, widok z okien

Mogąc mieć tylko 3 z nich spełnione - która konfigurację wybralybyscie? Które z wymienionych przeze mnie jest dla Was najmniej ważne, jeśli inne są spełnione?

sacria napisał(a):

Użytkownik4217809 napisał(a):

1.cena nie kupię czegoś starego co niewiadomo ile postoi za 1 tys /m2 mniej niż nówka

2.układ /nie kuchniopokój liczony jako salon, korytarz oddzielne wejścia i okna w każdym pomieszczeniu

3. Widok i cisza

4. Lokalizacja tak do 30 min pieszo chodnikiem do przystanku żeby raz na jakiś miesiąc jechać do biura

my dalej zbieram ceny są odjebane i chć stać nas to wolę poczekać na kryzys bo i noża na gardle nie mamy a za najem płscę grosze

ja nie liczę na kryzys- sądzę że będzie jeszcze drożej w dużych miastach. Mamy znajomych którzy nie kupili mieszkanie 4-5 lat temu bo cały czas czekali aż bańka pęknie, a było wtedy naprawdę tanio w porównaniu do dzisiaj. Niestety obawiam się że za 5 lat będzie można powiedzieć podobnie.

też tak mysle, jak spadnie inflacja i kredyty stanieją, to ludzie rzucą sie na zakup

sacria napisał(a):

Wymienilabym 4 bardzo ważne moim zdaniem czynniki wpływające na wybór mieszkania do kupienia (zakładam że metraż/ilość pokoi w różnych porównywanych mieszkaniach jest taka sama):

cena, rozkład, lokalizacja, widok z okien

Mogąc mieć tylko 3 z nich spełnione - która konfigurację wybralybyscie? Które z wymienionych przeze mnie jest dla Was najmniej ważne, jeśli inne są spełnione?

lokalizacja na pierwszym miejscu, potem rozkład, cena, widok z okien najmniej istotny( chyba że  jest naprawdę tragiczny- ale tu wracamy do najwazniejszego punktu- lokalizacja:)

Pasek wagi

HelloPomello napisał(a):

Na pierwszym miejscu lokalizacja, blisko terenów zielonych, niedaleko sklepów i punktów typu: weterynarz/ lekarz. Na przedszkolach czy szkołach mi nie zależy bo nie mamy dzieci.

Na drugim miejscu cena, jeśli to mieszkanie docelowe mogę się nagiąć by mieć to na czym mi szczególnie zależy. 

Jeśli nie ma windy to max 2 piętro a najlepiej 1 , nie chcę na stare lata dźwigać zakupów po schodach, nie wiem jak się życie potoczy.

czyli rozkład jest nieistotny? Pasowałoby ci mieć np. pokój o wymiarach 5x1,5, albo kuchnie w trójkącie, albo salon tak polozony że w lato nie dałoby się wysiedzieć, ewentualnie skierowany na północ w którym wiecznie byłoby zimno , czy powiedzmy wielki przedpokoj ale malutkie pokoje, ewentualnie pokoje przechodnie? 


agazur57 napisał(a):

sacria napisał(a):

Użytkownik4217809 napisał(a):

1.cena nie kupię czegoś starego co niewiadomo ile postoi za 1 tys /m2 mniej niż nówka

2.układ /nie kuchniopokój liczony jako salon, korytarz oddzielne wejścia i okna w każdym pomieszczeniu

3. Widok i cisza

4. Lokalizacja tak do 30 min pieszo chodnikiem do przystanku żeby raz na jakiś miesiąc jechać do biura

my dalej zbieram ceny są odjebane i chć stać nas to wolę poczekać na kryzys bo i noża na gardle nie mamy a za najem płscę grosze

ja nie liczę na kryzys- sądzę że będzie jeszcze drożej w dużych miastach. Mamy znajomych którzy nie kupili mieszkanie 4-5 lat temu bo cały czas czekali aż bańka pęknie, a było wtedy naprawdę tanio w porównaniu do dzisiaj. Niestety obawiam się że za 5 lat będzie można powiedzieć podobnie.

też tak mysle, jak spadnie inflacja i kredyty stanieją, to ludzie rzucą sie na zakup

Mogą się już teraz rzucić. Od 1 lipca zdaje się jest ten rządowy program pierwsze mieszkanie - dla kogoś kto się kwalifikuje, to zdecydowanie opłacalne żeby z niego skorzystać. Będzie ustalona chyba jakiś limit tych dopłat - więc ludzie, którzy teraz się wstrzymywali z zakupem, mogą uznać że trzeba się szybko decydować. Nie siedzę w temacie, żeby móc snuć jakieś prognozy, ale napewno bez wpływu na rynek nieruchomości to nie pozostanie. Siłą rzeczy, osoby które się nie kwalifikują, albo się nie załapią będą w dużo gorszej sytuacji, bo mieszkania będą pewnie bardzo przebrane (po tym jak ten kto może, będzie się starał kupić jak najszybciej). Za jakiś czas znowu się to jakoś tam na rynku wyrówna, no ale współczuję kupować bez tego programu w tym czasie. No chyba, że się kupuje za więcej niż te 500/600 tysięcy, wtedy temat nie istnieje - bo program jest ograniczony do tej kwoty. 

Ja od pół roku posiadam swoje, więc z doświadczenia powiem że najważniejsza jest LOKALIZACJA. Mieszkam na przedmieściach, są busy, bidera i lidl, ale jednak do centrum jedzie sie ok 30 min busem i 15 autem - dla mnie za długo. Strasznie ciemno jest po zmroku, mało lamp świeci, po okolicy kręcą się tylko jakieś lumpy :/  jeśli miałabym szeregować  to lokalizacja/cena/rozkład/widok (?). Szczerze nie wiem dla kogo ten widok jest ważny, bo ja osobiście zamieniłabym go na JAKOŚĆ tego mieszkania tzn. ile hajsu jeszcze trzeba w nie wpakować by dało się z niego korzystać. Ja np. nie musiałam nic, ściany pomalowane mają z 3-4 lata, wg mnie nie wymagają odświeżenia. Zmywarka i pralka wciąż wykonują swoją prace, nie zostawiają zabrudzeń. Okna nie przeciekają, trzymają ciepło, Meble zadbane, bez widocznych sladów użytkowania zostawiłam wszystkie. Jedyne co bym zmieniła ale jakoś tak nic mnie nie motywuje/nie mam czasu to szafa bez pleców - mnóstwo kurzu wpada do środka. Poza tym naprawde jestem ze wszystkiego zadowolona, miejsce parkingowe zawsze się znajdzie max 70m od wejścia do klatki, nie odczuwam że mam sąsiadów, piwnicy nie zalewa, grzyba nie ma. W teorii wszystko na co zwracałam uwagę podczas szukania zostało spełnione, gdy będę się przeprowadzać na pewno zadbam o lepsza lokalizację, w sumie mam już upatrzone gdzie i będę się modlić o znalezienie czegoś równie dobrego  -w sensie w dobrym standardzie - jak teraz. 

Użytkownik4044739 napisał(a):

Ja od pół roku posiadam swoje, więc z doświadczenia powiem że najważniejsza jest LOKALIZACJA. Mieszkam na przedmieściach, są busy, bidera i lidl, ale jednak do centrum jedzie sie ok 30 min busem i 15 autem - dla mnie za długo. Strasznie ciemno jest po zmroku, mało lamp świeci, po okolicy kręcą się tylko jakieś lumpy :/  jeśli miałabym szeregować  to lokalizacja/cena/rozkład/widok (?). Szczerze nie wiem dla kogo ten widok jest ważny, bo ja osobiście zamieniłabym go na JAKOŚĆ tego mieszkania tzn. ile hajsu jeszcze trzeba w nie wpakować by dało się z niego korzystać. Ja np. nie musiałam nic, ściany pomalowane mają z 3-4 lata, wg mnie nie wymagają odświeżenia. Zmywarka i pralka wciąż wykonują swoją prace, nie zostawiają zabrudzeń. Okna nie przeciekają, trzymają ciepło, Meble zadbane, bez widocznych sladów użytkowania zostawiłam wszystkie. Jedyne co bym zmieniła ale jakoś tak nic mnie nie motywuje/nie mam czasu to szafa bez pleców - mnóstwo kurzu wpada do środka. Poza tym naprawde jestem ze wszystkiego zadowolona, miejsce parkingowe zawsze się znajdzie max 70m od wejścia do klatki, nie odczuwam że mam sąsiadów, piwnicy nie zalewa, grzyba nie ma. W teorii wszystko na co zwracałam uwagę podczas szukania zostało spełnione, gdy będę się przeprowadzać na pewno zadbam o lepsza lokalizację, w sumie mam już upatrzone gdzie i będę się modlić o znalezienie czegoś równie dobrego  -w sensie w dobrym standardzie - jak teraz. 

Dla mnie bardzo ważne jest z kolei, żeby to był stan deweloperski, bo chcę wszystko zrobić po swojemu i od podstaw, więc faktycznie ile ludzi tyle opinii, oczekiwań😁

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.