Temat: Wkurzylybyscie się ?

dzięki 


 

Ile macie lat? 15?

Ja sobie nie wyobrazam sytuacji, ze ja czy maz wracamy w srodku nocy kompletnie pijani. Mozna wypic i sie pobawic, ale jak dla kogos to jest norma to wspolczuje. 

Nie wiem. Zależy od kontekstu. Jeśli to jakiś spontan, raz na ruski rok, to olałabym temat. Każdy ma prawo czasem zaszaleć ;)

To zależy. Jeżeli to jednorazowa sytuacja to raczej nie widziałabym problemu. Kazałabym mu brać urlop na żądanie na drugi dzień. Zadowolona bym nie była, ale nie jestem jego matką by mu czegoś zabraniać, albo się obrażać i mieć pretensje. 

Gdyby były dzieci to pewnie byłoby inaczej. 

Moj takich akcji w tygodniu nie ma, ale ma takiego kolege (wlasciwie to jest moj kolega), ktory probuje go tak wyciagac, np. dzwoniac o 21, czy sie spotkaja na dzialce (od nas to 10 min z buta), po czym moj go jeszcze do domu pijanego musi zanosic o 1 w nocy. Kilka razy byla taka akcja i na szczescie moj D powiedzial, ze nigdy wiecej. Tak to jesli wychodzi, to na weekend jak jestesmy u niego na wsi i spimy. Wtedy to mnie nie interesuje, gdzie spi i o ktorej wroci.

wkyrzylabym się tylko jeżeli by mnie obudził przy powrocie i tylko o to ;) a o to że wrócił pijany.. on teraz będzie niewyspany i ja kacu siedział w pracy więc tak jakby ma za swoje... Że wyszedł z kolegami czy że kolarzy przyslzo że wrócił pijany itp to absolutnie nie.. oczywiecie jeżeli to by nie wpłynęło na moje niewyspanie..  bo jakby wrócił pijany i tłukł się od 2 do 5 rano bo mnie wiem by stwierdził że gotuje albo chce rozmawiać to bym zabiła ;)


Pasek wagi

Nie. Uznałabym jedynie, że mojemu mężowi coś na mózg padło, żeby przychodzić w takim stanie, gdy rano idzie się do pracy.

Ale generalnie z kumplami może sobie wychodzić, kiedy chce. Nie robi tego często - raz na kilka miesięcy. Gdyby jednak często zdarzały się takie wyskoki, z pewnością bym interweniowała. 

Nie widziałam mojego męża nigdy kompletnie pijanego, więc cieżko mi się utożsamić z sytuacją. Jeśli wychodzi z kumplami raz na ruski rok to raczej w weekend. Raz się zdarzyło że wyszedł w tygodniu z kumplem, który przyjechał zza granicy i tylko wtedy miał czas. Wrócił koło 23.00 po jednym piwie, bo rano do pracy. Nikt mu nic nie mówił. Sam ma rozum i wie co kiedy można.

Pasek wagi

Oj to Doma i patrząc na jej poprzednie tematy główny problem jest raczej w tym, że facet wyszedł SAM z kolegami a nie, że wrócił pijany 😉

Było już nie raz o "puszczaniu się", gdy jedna ze stron chce wyjść czy wyjechać bez partnera.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.