Temat: Co sądzicie o tym szablonie?

Jak podoba wam się ta cv-ka? Czy szablon jest dobry? Pasuje do branży marketingowej/kreatywnej? Jest czytelne? Jakie wrażenie na pierwszy rzut oka zanim wczytacie się w tekst?

.nonszalancja. napisał(a):

MizEatAlot napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

MizEatAlot napisał(a):

Co to znaczy: angielski średniozaawansowany? Jaki certyfikat?

o ludzie ... a co to jest obowiązek posiadania certyfikatów , a jak się go nie ma to nie można wpisać znajomości  języków,  chociaż język jest w szkole obowiązkowy i zdaje się z niego naturę 

Przecież napisała, że ma certyfikat, więc chyba logiczne, że trzeba napisać jaki. A znajomość języka podaje się wg skali CEFR od A0 do C2, bo inaczej to dla pracodawcy nic nie znaczy.

A co ty wiesz co dla pracodawcy coś znaczy. Może konkretna praca nie polega na posługiwaniu się na co dzień znajomością języka obcego, więc wystarczy że ktoś tylko wspomni o takiej umiejętności.

Poza tym wybacz ale ja np  uczyłam się 3 języków obcych plus łaciny i nigdy żadna skala cefr się nie posługiwałam i żaden nauczyciel czy lektor nigdy o czym takim nie mówił.  Mimo to znam tą skalę natomiast bardzo  możliwe, że dany pracodawca i tak nie będzie wiedział  o co chodzi ?

p.s.

poza tym jest to tylko szablon i autorce chodziło nie o weryfikację treści, a o ocenę szaty graficznej, zapewne treść nie była przez nią wypełniona i stanowi tylko przykładowy wzór , więc niepotrzebna ta twoja uwaga, jak to mówią nadgorliwosc gorsza od faszyzmuv

Nie wiem, gdzie sie uczylas i do czego potrzebowalas tych jezykow w praktyce. Bo to, ze w szkole nie musialas podawac poziomow, to jedno. Ale faktem jest, ze ludzie wpisuja - komunikatywny, bo sie w szkole jezyka uczyli, a piwa nie potrafia poprawnie zamowic. I od tej weryfikacji sa wlasnie certyfikaty. Natomiast tak, ja sama nie mam zadnego i tak naprawde nigdy nie potrzebowalam. 

Pod względem estetyki mi się nie podoba, drażni ten pasek po prawej i ogólnie brak harmonii.

MizEatAlot napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

MizEatAlot napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

MizEatAlot napisał(a):

Co to znaczy: angielski średniozaawansowany? Jaki certyfikat?

o ludzie ... a co to jest obowiązek posiadania certyfikatów , a jak się go nie ma to nie można wpisać znajomości  języków,  chociaż język jest w szkole obowiązkowy i zdaje się z niego naturę 

Przecież napisała, że ma certyfikat, więc chyba logiczne, że trzeba napisać jaki. A znajomość języka podaje się wg skali CEFR od A0 do C2, bo inaczej to dla pracodawcy nic nie znaczy.

A co ty wiesz co dla pracodawcy coś znaczy. Może konkretna praca nie polega na posługiwaniu się na co dzień znajomością języka obcego, więc wystarczy że ktoś tylko wspomni o takiej umiejętności.

Poza tym wybacz ale ja np  uczyłam się 3 języków obcych plus łaciny i nigdy żadna skala cefr się nie posługiwałam i żaden nauczyciel czy lektor nigdy o czym takim nie mówił.  Mimo to znam tą skalę natomiast bardzo  możliwe, że dany pracodawca i tak nie będzie wiedział  o co chodzi ?

p.s.

poza tym jest to tylko szablon i autorce chodziło nie o weryfikację treści, a o ocenę szaty graficznej, zapewne treść nie była przez nią wypełniona i stanowi tylko przykładowy wzór , więc niepotrzebna ta twoja uwaga, jak to mówią nadgorliwosc gorsza od faszyzmuv

A skąd ty wiesz co ja wiem na temat zatrudniania ludzi? ?

Może na uniwersytecie Myszki Miki lektorzy nie mówili za twoich, zamierzchłych czasów, ale teraz nawet książki do liceum mają poziom wypisany wołowymi literami. Akurat słabo trafiłaś z tymi pseudozłośliwościami, bo na twojej profesji w kontekście języków obcych znam się naprawdę dobrze, ale domyślam się, że na prowincji pewnie są niższe wymagania.  

Dzięki za poprawienie humoru. 

za moich zamierzchłych czasow nie studiowalo się  pewnych kierunków na uczelniach spod znaku Myszki Miki, gdybyś miała jakiekolwiek pojęcie o mojej profesji to bys o tym wiedziała 

Poza tym mam dziecko w wieku szkolnym i nie ma na książkach z języka adnotacji o poziomie   😛 tak, tak pewnie książki były drukowane na prowincji  w drukarni mieszczącej się w stodole

swoja droga kreujesz się na taką światowa i ogarnięta, a  prezentujesz takie zaściankowe myślenie 

.nonszalancja. napisał(a):

MizEatAlot napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

MizEatAlot napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

MizEatAlot napisał(a):

Co to znaczy: angielski średniozaawansowany? Jaki certyfikat?

o ludzie ... a co to jest obowiązek posiadania certyfikatów , a jak się go nie ma to nie można wpisać znajomości  języków,  chociaż język jest w szkole obowiązkowy i zdaje się z niego naturę 

Przecież napisała, że ma certyfikat, więc chyba logiczne, że trzeba napisać jaki. A znajomość języka podaje się wg skali CEFR od A0 do C2, bo inaczej to dla pracodawcy nic nie znaczy.

A co ty wiesz co dla pracodawcy coś znaczy. Może konkretna praca nie polega na posługiwaniu się na co dzień znajomością języka obcego, więc wystarczy że ktoś tylko wspomni o takiej umiejętności.

Poza tym wybacz ale ja np  uczyłam się 3 języków obcych plus łaciny i nigdy żadna skala cefr się nie posługiwałam i żaden nauczyciel czy lektor nigdy o czym takim nie mówił.  Mimo to znam tą skalę natomiast bardzo  możliwe, że dany pracodawca i tak nie będzie wiedział  o co chodzi ?

p.s.

poza tym jest to tylko szablon i autorce chodziło nie o weryfikację treści, a o ocenę szaty graficznej, zapewne treść nie była przez nią wypełniona i stanowi tylko przykładowy wzór , więc niepotrzebna ta twoja uwaga, jak to mówią nadgorliwosc gorsza od faszyzmuv

A skąd ty wiesz co ja wiem na temat zatrudniania ludzi? ?

Może na uniwersytecie Myszki Miki lektorzy nie mówili za twoich, zamierzchłych czasów, ale teraz nawet książki do liceum mają poziom wypisany wołowymi literami. Akurat słabo trafiłaś z tymi pseudozłośliwościami, bo na twojej profesji w kontekście języków obcych znam się naprawdę dobrze, ale domyślam się, że na prowincji pewnie są niższe wymagania.  

Dzięki za poprawienie humoru. 

za moich zamierzchłych czasow nie studiowalo się  pewnych kierunków na uczelniach spod znaku Myszki Miki, gdybyś miała jakiekolwiek pojęcie o mojej profesji to bys o tym wiedziała 

Poza tym mam dziecko w wieku szkolnym i nie ma na książkach z języka adnotacji o poziomie   ? tak, tak pewnie książki były drukowane na prowincji  w drukarni mieszczącej się w stodole

swoja droga kreujesz się na taką światowa i ogarnięta, a  prezentujesz takie zaściankowe myślenie 

Aż sprawdziłam z ciekawości. Córka w 1szej klasie nie ma na angielskim żadnych oznaczeń oprócz napisu "poziom 1". Syn w 4 klasie na podręczniku do angielskiego ma napis "A1" ale na niemieckim nie ma żadnego oznaczenia. Także oznaczenia się zdarzają, ale nie wszędzie.

Ja w swojej pracy nie potrzebowałam znajomości języka i faktycznie te 15 lat temu wystarczyło mi wpisać: komunikatywny/średniozaawansowany czy podstawowy bo nikogo to nie obchodziło, ale wpisywałam bo znałam to co mam nie pisać :P Nikt nie zwracał na to uwagi - przynajmniej w moim zawodzie. Chociaż dobra - dostałam pracę na pierwszej rozmowie po skończeniu studiów, więc w sumie nie wiem czy inni by nie zwrócili uwagi. Ale teraz jak przeglądam ogłoszenia to już chyba nawet pani sprzątająca powinna mieć certyfikat z języka na jakimś poziomie 🤪 To taki mały żart z mojej strony, ale serio odnoszę wrażenie, że walą tą znajomość języka wszędzie, nawet w profesjach, gdzie Ci się nigdy nie przyda to. Choć wtedy najczęściej widzę hasło "znajomość języka angielskiego" przykładowo i chyba wpisują tak aby było. Z kolei w ofertach, w których język gra jakąś większą rolę, to faktycznie zaznaczają, że np znajomość języka angielskiego na poziomie minimum B2 czy co tam sobie chcą.

Pasek wagi

Kijankaaa napisał(a):

Jak podoba wam się ta cv-ka? Czy szablon jest dobry? Pasuje do branży marketingowej/kreatywnej? Jest czytelne? Jakie wrażenie na pierwszy rzut oka zanim wczytacie się w tekst?

moja koleżanka rekrutowała do małej firmy marketingowej, jej akurat zależało na zorganizowanej i zdrowo-rozsadkowej osobie, więc z miejsca odrzucała CV w których było napackane, chciała przejrzyste CV, z którego wynikałoby że kandydat przeczytał ofertę i w CV odniósł się do potrzeb firmy, zamiast chwalić się osiągnięciami, 

Wybierała takie osoby, które już w CV potrafiły priorytetowac, po to jest rozmowa, żeby o pierdoły z przeszłości dopytać jeśli to ważne 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.