Temat: Co w takiej sytuacji?

Przychodzą do Was znajomi z dwójką dzieci 2 i 3 lata. Dzieci uszkadzają TV za około 3 tysiące złotych. Jak rozwiązujecie sytuację ? Bierzecie to pół na pół ze znajomymi, chcecie żeby znajomi odkupili Wam telewizor czy bierzecie to w 100% na siebie ?

Nie cierpię takich sytuacji, ale normą powinno być, że szkodę pokrywa sprawca czyli w tym przypadku rodzice. Powinni od razu spytać o model itp., ale niektórzy liczą, że rozejdzie się po kościach :/

Po pierwsze co to znaczy, że dziecko uszkodziło telewizor? W jaki sposób i co się dokładnie stało? W ogóle nie działa? Sprawdź zapisy w karcie gwarancyjnej, może jeszcze możesz oddać tv na gwarancji do serwisu. Jeśli okres ochrony minął zgłoś sprawę do serwisu i poproś o wycenę naprawy. To z pewnością tańsza opcja niż zakup nowego sprzętu.

Jeśli nie padło że strony Waszych znajomych że pokryją szkodę swoich pociech to ja bym się zaatanowiła 100razy zanim bym kolejnym razem zaprosiła ich z dziećmi do siebie. Na waszym miejscu pewnie pokryłabym to już sama a na przyszłość uważała. Nieładnie z ich strony.


Pasek wagi

w zasadzie rodzice odpowieadaja za szkody wyrzadzone przez dzieci, jesli maja ubezpieczenie to maja szczescie jesli nie to problem (ich problem).

Chcę żeby mi odkupili telewizor. Dla mnie sprawa jest oczywista. Za szkody wyrządzone przez dzieci odpowiadają rodzice, tyle. Gdybym była po tej stronie, która coś uszkodziła/której dzieci coś uszkodziły, nawet bym nie czekała co zaproponuje druga strona, żeby kogoś nie stawiać w niezręcznej sytuacji, tylko bym zaproponowała że odkupię/oddam równowartość. 

jesli rodzice w tym czasie byli obecni to rodzice, jesli dzieci byly pod twoja opieka zostawione i sa male to ty bo nie dopilnowalas,chyba ze to duze rozumne dzieci to tez rodzice

Raczej im bym zostawila do wyboru odkupic lub oddac pieniadze. To nie jest waznik do kwiatkow, ze mozna reka machnac. 

Jezeli mieliby z tym problem, to bylaby to ostatnia wizyta.


Laptop na podlodze - sorry, glupota, ale co mozna zrobic z telewizorem? Do glowy by mi nie przyszlo aby robic przemeblowanie z powodu gosci. Oczekiwalabym, ze rodzice maja troche wiecej wyobrazni do czego sa zdolne ich dzieci. 

malutka8712 napisał(a):

jesli rodzice w tym czasie byli obecni to rodzice, jesli dzieci byly pod twoja opieka zostawione i sa male to ty bo nie dopilnowalas,chyba ze to duze rozumne dzieci to tez rodzice

zgadzam się 

Gdyby mój syn uszkodził u kogoś telewizor (lub inny cenny przedmiot) to jako rodzic powinnam pokryć koszty, bo to ja odpowiadam za moje dziecko. Jeśli Twoi znajomi w ogóle zignorowali tę kwestię, to slabi z nich znajomi i więcej bym ich już do siebie nie zaprosiła.

Niby jak go uszkodziły? Ciężko w to uwierzyć.

Rodzice niech zapłacą za serwis, za naprawę, czemu mają wam fundować nowy?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.