Temat: Na ile stron CV?

1-2 wiecej nikt nie bedzie czytac

najlepiej robic CV pod konkretna prace z doswiadczeniem, ktore faktycznie jest potrzebne na danym stanowisku

np. stanowisko kelnera 10lat temu ma sie nijak do pracy w ksiegowosci

Najlepiej się zmieścić na 1, choć wiem, że im więcej miejsc pracy tym trudniej. Ale prawda taka, że oni jak widzą, że jest tych stron dużo to się nikomu nie chce czytać. Najlepiej pisać najważniejsze rzeczy, bez zbędnego wodolejstwa. Mi zawsze wychodziły 2 strony, ale widziałam w necie taki fajny szablon,gdzie cała część danych osobowych została umieszczona jakby na lewym marginesie i wtedy cała część wykształceniowo-doświadczeniowa mieści się obok już normalnie. Bo jak się pisze wszystko jedno pod drugim, to nie ma bata, że nie przejdzie na kolejną stronę. Wygląda to całkiem spoko, mieści się na 1 stronie a wszystko jednocześnie daje się zmieścić. Przerobiłam swoje pod ten deseń i wygląda to całkiem ok. Ale jeszcze nie wysyłałam, tylko bawiłam sie w celach aktualizacyjnych ;) Coś w ten deseń jak na zdjęciu, tylko ja mam bez kolorków i tego wstępu na górze i swoje jakieś tam oznaczenia. To tylko przykład o jaki układ mi chodzi:

Zgadzam się, choć z drugiej strony zawsze mam opory czy nie powstaje wtedy nieudokumentowana luka w życiorysie i nie wezmą tego jako minus, że się obijałaś np 3 lata? :P U mnie akurat tego problemu nie ma, bo moja każda praca była na podobnym stanowisku i w zawodzie swoim, ale tak mnie to zawsze zastanawiało, jak wygląda jak się czegoś nie napisze i jest ta luka? Czy potencjalny pracodawca bierze to pod uwagę? O ile 10 lat temu to pal sześć, o tyle jeśli to było w okresie poprzedzającym staranie się o nową pracę?

Ja obecnie klepie CV. Mam 1 strone podstawowych informacji - tylko tych, ktore sa potrzebne na dane stanowisko - wyksztalcenie, pracodawcy, w podpunktach zakres obowiazkow (2-3 hasla slowa klucze).

Do tego mam zalacznik 3 strony projektow, ktore robilam - jaki projekt, od kiedy do kiedy i w 3 podpunktach zakres zadan.

mam tak długie CV na dwie strony i bardziej martwiła bym się nie długością CV i ilością msc  pracy ale pytaniem: "  A co Pani robiła między rokiem x a y? " jeśli sobie CV skrocę żeby ładniej wyglądało. 

Ja bym się nie martwiła takim pytaniem, bo można na nie odpowiedzieć i się wybronić, że pracowałaś tu i tu ale nie wpisywałaś bo nijak się to ma do stanowiska na jakie aplikujesz. Ja bym się martwiła, że nie dane mi będzie się "wyspowiadać" z tej luki, bo mnie nawet nie zaproszą na rozmowę jak zobaczą przykładowo dziury po 2-3 lata bo sobie z góry założą, że bimbałam w tym czasie. Więc mimo że wiem, że najlepiej pisać tylko to co potrzebne, to jednak i tak bym pisała wszystko z powodu o jakim wspomniałam ;)

Tak samo jak np od czasu skończenia studiów pracowałam w 3 firmach jako inżynier budowy, teraz mam przerwę dłuższą i przykładowo uwidzi mi się iść do pracy w biurze w zupełnie innym kierunku, to powinnam nie wpisywać mojej wcześniejszej pracy, bo nijak ma się do nowego stanowiska? To mi wyjdzie, że od 2008 roku do teraz nigdzie nie pracowałam bo bym musiała nic nie wpisać skoro moje poprzednie stanowiska nawet się nie otarły o pracę biurową :P I ja wiem że dla doświadczenia biurowego to niewiele zmieni, ale w oczach pracodawcy inaczej wygląda kilku- kilkunasto letnia praca na budowie w roli kierowniczej niż puste miejsce.

Chyba, że ktoś zmienia prace co 2-3 miesiące i faktycznie ma tych miejsc tyle, że pisząc wszystkie to mu wyjdzie po 3-4 strony jakby jeszcze chciał do każdego ze 2 zdania napisać, to wtedy faktycznie można pominąć te nieistotne dla nowego stanowiska.

13 lat pracy za mną w 4 miejscach, a i tak myślę że dość często zmieniam pracę. Jeszcze nikt się tego nie czepiał na rozmowie. CV mam na 2 strony.

Na dwóch maksymalnie i pisz pod ogłoszenie- czyli konkretnie podkreślaj to o co proszą w ogłoszeniu. Ostatnio przyszło mi ponad 1800 zgłoszeń- analiza polegała na rzuceniu okiem na najważniejsze rzeczy, które mnie interesowały. Jak cv było na kilku kartkach albo szablon miało taki, że musiałam się wpatrywać co gdzie jest, to niektóre z marszu odrzucałam.