Temat: Moja koleżanka 45 latka nie ma męża ani dzieci, a mówi, że jest szczęśliwa. Czy wierzyć jej?

Mam koleżankę, z którą spędzam czas w pracy z racji zajmowanego stanowiska. Róznimy się bardzo, ale jesteśmy na siebie skazane. Wydaje mi się, że raczej nie mówi prawdy. Mówi, że jest bardzo szczęśliwa, a nie ma ani faceta ani dzieci. Jest sama, pracuje tylko non stop, nie ma zadnych przyjaciól, nie wychodzi nigdzie tylko siedzi w domu zazwyczaj - czyta jakieś powieści. Mówi,że ona czuje się najleoiuej sama ze sobą. Nie wiem czy jej wierzyć. Wydaje mi się, że mówi tak bo jest bardzo niespełniona i samotna, a mówi tak bo co ma innego powiedzieć. Ani dobrego seksu nie przeżywa, ani pociechy z dzieci nie ma, ani nic. Taka stara panna z kotem. Co o tym sądzicie? Dlaczego taka osoba mówi nieprawde?

czeresniowysad napisał(a):

Mam koleżankę, z którą spędzam czas w pracy z racji zajmowanego stanowiska. Róznimy się bardzo, ale jesteśmy na siebie skazane. Wydaje mi się, że raczej nie mówi prawdy. Mówi, że jest bardzo szczęśliwa, a nie ma ani faceta ani dzieci. Jest sama, pracuje tylko non stop, nie ma zadnych przyjaciól, nie wychodzi nigdzie tylko siedzi w domu zazwyczaj - czyta jakieś powieści. Mówi,że ona czuje się najleoiuej sama ze sobą. Nie wiem czy jej wierzyć. Wydaje mi się, że mówi tak bo jest bardzo niespełniona i samotna, a mówi tak bo co ma innego powiedzieć. Ani dobrego seksu nie przeżywa, ani pociechy z dzieci nie ma, ani nic. Taka stara panna z kotem. Co o tym sądzicie? Dlaczego taka osoba mówi nieprawde?

Co za wies mentalna, brak słów.


To teraz zabijemy klina. Nie chce miec dzieci... Nie mam męża ale mam bardzo dobry seks. Jestem szczesliwa. Powiedz autorko ... co mam począc ze swoim zyciem.  😂😂😂😂

pestka2016 napisał(a):

czeresniowysad napisał(a):

Mam koleżankę, z którą spędzam czas w pracy z racji zajmowanego stanowiska. Róznimy się bardzo, ale jesteśmy na siebie skazane. Wydaje mi się, że raczej nie mówi prawdy. Mówi, że jest bardzo szczęśliwa, a nie ma ani faceta ani dzieci. Jest sama, pracuje tylko non stop, nie ma zadnych przyjaciól, nie wychodzi nigdzie tylko siedzi w domu zazwyczaj - czyta jakieś powieści. Mówi,że ona czuje się najleoiuej sama ze sobą. Nie wiem czy jej wierzyć. Wydaje mi się, że mówi tak bo jest bardzo niespełniona i samotna, a mówi tak bo co ma innego powiedzieć. Ani dobrego seksu nie przeżywa, ani pociechy z dzieci nie ma, ani nic. Taka stara panna z kotem. Co o tym sądzicie? Dlaczego taka osoba mówi nieprawde?

Co za wies mentalna, brak słów.

To teraz zabijemy klina. Nie chce miec dzieci... Nie mam męża ale mam bardzo dobry seks. Jestem szczesliwa. Powiedz autorko ... co mam począc ze swoim zyciem.  ????

a co ja mam. Mam dzieci . Nie mam męża. Chyba powinnam być nieszczęśliwa . 

a dobry przygodny seks raz na rok. Czasami pół.

Pasek wagi

Może ma niskie libido, albo zerowe, jest aseksem, po co analizujesz cudze życie? Stara panna...zaleciało, nie wiem jak powiedzieć, żeby Cię nie obrazić, zacofaniem...?

czeresniowysad napisał(a):

Mam koleżankę, z którą spędzam czas w pracy z racji zajmowanego stanowiska. Róznimy się bardzo, ale jesteśmy na siebie skazane. Wydaje mi się, że raczej nie mówi prawdy. Mówi, że jest bardzo szczęśliwa, a nie ma ani faceta ani dzieci. Jest sama, pracuje tylko non stop, nie ma zadnych przyjaciól, nie wychodzi nigdzie tylko siedzi w domu zazwyczaj - czyta jakieś powieści. Mówi,że ona czuje się najleoiuej sama ze sobą. Nie wiem czy jej wierzyć. Wydaje mi się, że mówi tak bo jest bardzo niespełniona i samotna, a mówi tak bo co ma innego powiedzieć. Ani dobrego seksu nie przeżywa, ani pociechy z dzieci nie ma, ani nic. Taka stara panna z kotem. Co o tym sądzicie? Dlaczego taka osoba mówi nieprawde?

Jaka ty jesteś toksyczna.

No popatrz. Jak to szybko ludzie zmieniają poglądy. Parę miesięcy temu nie znosiłaś koleżanek za takie myślenie https://vitalia.pl/forum11,1054707,0_Zobacz-nie-ulozyla-sobie-zycia-zupelnie-nie-rozumiem.html

Epestka napisał(a):

No popatrz. Jak to szybko ludzie zmieniają poglądy. Parę miesięcy temu nie znosiłaś koleżanek za takie myślenie https://vitalia.pl/forum11,1054707,0_Zobacz-nie-ulozyla-sobie-zycia-zupelnie-nie-rozumiem.html

🤪😅

czeresniowysad napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

Serio? A kim Ty jesteś aby wyrokować, czy ktoś mówi prawdę, czy zmyśla? Kim jesteś aby przesądzać co komu przynosi szczęście? 

Jesteśmy różni i mamy różne potrzeby spędzania swojego czasu. Ona akurat kocha książki i święty spokój. I ma do tego prawo.

Nie każdy marzy o praniu brudnych gaci faceta i ganianiu za krzyczącym usmarkanym bąbelkiem. 

A może to Ty jej zazdrościsz? Przyznaj się ile byś dała za chwile, gdy nikt nic od Ciebie nie chce?

Wiesz, wydaje mi się, że seks i dzieci to są takie podstawowe człowiecze rzeczy. Tak samo jak spanie czy jedzenie. Jesli coś tutaj jest zaburzone to nie ma mowy o szczęsciu wg mnie.

brak stalego faceta nie oznacza braku seksu.

jestes strasznie zasciankowa z pogladami i z koniecznoscia wtykania nosa w cudze zycie - skoro mowi ze jest szczesliwa to moze wlasnie jest? nie kazda kobieta chce sie spelnic jako zona i matka.

Pasek wagi

Galadriela30 napisał(a):

czeresniowysad napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

Serio? A kim Ty jesteś aby wyrokować, czy ktoś mówi prawdę, czy zmyśla? Kim jesteś aby przesądzać co komu przynosi szczęście? 

Jesteśmy różni i mamy różne potrzeby spędzania swojego czasu. Ona akurat kocha książki i święty spokój. I ma do tego prawo.

Nie każdy marzy o praniu brudnych gaci faceta i ganianiu za krzyczącym usmarkanym bąbelkiem. 

A może to Ty jej zazdrościsz? Przyznaj się ile byś dała za chwile, gdy nikt nic od Ciebie nie chce?

Wiesz, wydaje mi się, że seks i dzieci to są takie podstawowe człowiecze rzeczy. Tak samo jak spanie czy jedzenie. Jesli coś tutaj jest zaburzone to nie ma mowy o szczęsciu wg mnie.

brak stalego faceta nie oznacza braku seksu.

jestes strasznie zasciankowa z pogladami i z koniecznoscia wtykania nosa w cudze zycie - skoro mowi ze jest szczesliwa to moze wlasnie jest? nie kazda kobieta chce sie spelnic jako zona i matka.

otototo.

Każdy ma własną definicję szczęścia i innym nic do tego, jak żyją.

oczywisvie że tak. Rozwalilas mnie tym, że myślisz że sexu u niej brak. Ciasne myślenie oj oj.

czeresniowysad napisał(a):

Mam koleżankę, z którą spędzam czas w pracy z racji zajmowanego stanowiska. Róznimy się bardzo, ale jesteśmy na siebie skazane. Wydaje mi się, że raczej nie mówi prawdy. Mówi, że jest bardzo szczęśliwa, a nie ma ani faceta ani dzieci. Jest sama, pracuje tylko non stop, nie ma zadnych przyjaciól, nie wychodzi nigdzie tylko siedzi w domu zazwyczaj - czyta jakieś powieści. Mówi,że ona czuje się najleoiuej sama ze sobą. Nie wiem czy jej wierzyć. Wydaje mi się, że mówi tak bo jest bardzo niespełniona i samotna, a mówi tak bo co ma innego powiedzieć. Ani dobrego seksu nie przeżywa, ani pociechy z dzieci nie ma, ani nic. Taka stara panna z kotem. Co o tym sądzicie? Dlaczego taka osoba mówi nieprawde?

Oczywiście, że może być szczęśliwa. Nie dla wszystkich szczęście = dzieci i rodzina.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.