Temat: Publiczna toaleta

Cześć, dziś dowiedziałam się, że moja 4 letnia córka pojedzie na pierwszą wycieczkę. Wyjazd do teatru organizowany jest przez przedszkole. Najpierw bardzo się ucieszyłam bo pomyślałam sobie jakim to będzie dla niej wydarzeniem - przejazd autokarem, spędzenie czasu poza przedszkolem z ekipą z przedszkola no i jeszcze samo to przedstawienie. Ale później przeszła mi myśl jak to jest z dziećmi na wycieczce w publicznej toalecie. Panie wychowawczynie pewnie każą ustawić się w kolejce do toalety przed przedstawieniem, żeby nie mieć kłopotu z ewentualnym posikaniem się. Wyobrażam sobie, że każde dziecko jest sadzane bezpośrednio na sedesie bo kto by dbał o nakładki czy trzymanie dziecka nad toaletą. Boję się, że przez takie siadanie na sedesie w publicznej toalecie zarazi się czymś. Co mam zrobić? Nie myśleć o tym ? Porozmawiać z nauczycielkami? Zaopatrzenie w nakładkę jednorazową odpada, nie zrozumie, jest na to za mała. Czy któraś z Was zastanawiała się kiedyś nad tym w odniesieniu do swoich dzieci?

Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Mam dzieci w wieku 7 i 10 lat. Były na wielu, wielu wycieczkach, dłuższych lub krótszych. Żadne nigdy niczym się nie zaraziło. Wyluzuj :) Ucz myć porządnie ręce i będzie git.

Pasek wagi

Rozumiem Cię, sama zawsze zabieram na wycieczki z dziećmi właśnie nakładkę :) 

ja bym porozmawiała z nauczycielkami. A jesli wycieczka nie będzie długa, to może wystarczy toaleta w przedszkolu?

Ty naprawde uwazasz, ze wych nie maja co robic na krotkiej wycieczce, tylko stawiac dzieci w rzadku w teatrze do toalety... Wiesz, ze bakterie w toalecie unosza sie po splukaniu tolaety i to one sa "niebezpieczne", a nie siadanie na deske?

Himawari napisał(a):

Rozumiem Cię, sama zawsze zabieram na wycieczki z dziećmi właśnie nakładkę :) 

ja bym porozmawiała z nauczycielkami. A jesli wycieczka nie będzie długa, to może wystarczy toaleta w przedszkolu?

I teraz w grupie 40 osobowej, bo zapewne jedzie cały autokar, jest 20 dziewczynek i każda zbiera swoją nakładkę. Oczywiście pilnuje jej jak oka w głowie, żeby omyłkowo jakaś inna dziewczynka jej nie użyła. Naprawdę? Potem przez właśnie takie mamuśki nikt nie chce organizować wycieczek. Wyluzujcie.

Naprawde myślisz, że nauczycielki będą obsługiwać tak duże dzieci? 

Naucz dziecko odpowiedniego korzystania z WC. Zawsze może przykucnąć tak, żeby starać się nie dotykać sedesu, albo może położyć sobie papier na sedes. 

Blagam cię twoje dziecko ma 4 lata, nie rob z niej sieroty. 


wyolbrzymiasz, nie uchowasz dziecka przed wszystkim, nie psuj jej zabawy paranoją. Niech umyje ręce. Moi jezdzili na zielone szkoły od początku podstawówki, przez cały tydzień praktycznie nikt się nie mył i nie mył zębów i przezyli

o Boże.... dokąd to zmierza.. robicie z dzieci totalnie nieprzystosowane do życia osobniki, jestem w szoku że w ogóle przyszło ci to do głowy.. daj zyc temu dziecku. I nie popadaj w paranoje. 

Pasek wagi

agazur57 napisał(a):

wyolbrzymiasz, nie uchowasz dziecka przed wszystkim, nie psuj jej zabawy paranoją. Niech umyje ręce. Moi jezdzili na zielone szkoły od początku podstawówki, przez cały tydzień praktycznie nikt się nie mył i nie mył zębów i przezyli

Zaraz Ci powiedza, ze to wszystko dopiero wyjdzie w doroslym zyciu :D

cancri napisał(a):

agazur57 napisał(a):

wyolbrzymiasz, nie uchowasz dziecka przed wszystkim, nie psuj jej zabawy paranoją. Niech umyje ręce. Moi jezdzili na zielone szkoły od początku podstawówki, przez cały tydzień praktycznie nikt się nie mył i nie mył zębów i przezyli

Zaraz Ci powiedza, ze to wszystko dopiero wyjdzie w doroslym zyciu :D

to my już dawno powinniśmy wymrzeć. Zamiast nauczyć dziecko porządnie myć ręce i jeśli są dostępne (a często są) papierowe nakładki na toalety, to najlepiej niech nie sikają nigdzie poza domem…

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.