Temat: Najlepszy wiek na dziecko

Jaki jest dla was ? Chodzi mi o kwestie zdrowotne u kobiet i ogólnie o wasze odczucia 


Wilena napisał(a):

Mam trzydzieści, jestem w pierwszej ciąży. Etap zdobywania wykształcenia mam za sobą, w pracy też mam poukładaną sytuację, dom ogarnięty, więc dla mnie to jest dobry czas. Może z rok, dwa wcześniej też by było ok, ale tak zaraz po studiach nie, jeszcze wtedy byłam na innym etapie - i jeszcze chodzi o zapewnienie sobie spokoju w tych pozostałych dziedzinach życia i emocjonalnie. Chciałabym mieć drugie, z możliwie niewielką różnicą wieku - wiadomo, że różnie to może wyjść, może nie będę miała siły. Tak czy siak, zakładam sobie gdzieś w głowie, że jak do 35-tki się nie uda, to już potem bym nie chciała chyba. To ja, w odniesieniu do innych uważam że jak ktoś ma siłę, czy np. miał wcześniej problemy z zajściem w ciążę, to do 40tki jeszcze spoko. Na pewno bym wolała mając 40, niż 20 lat - u mnie wśród znajomych na studiach nikt nie miał dzieci, to była wtedy dla nas jakaś całkowita abstrakcja z tego co pamiętam.

Dobrze, ze mimo mojego postanowienia zagladam na Vitalie, taki news by mnie ominal! :P Gratulacje Wilena!

pierwsze dziecko urodziłam w wieku 30 lat. Drugie 34. Zadecydowała o tym stabilność finansowa. Z mężem się znamy od 17 roku życia. Czasem myślę że jakbyśmy zaliczyli wpadkę to bym miała dorosłe dzieci. I wtedy w okolicach 40 stki byśmy sobie pykneli 3 malucha🤣. No ale mam w domu zbuntowanego czternastolatka i równie zbuntowaną prawie dziesięciolatkę 😊

Pasek wagi

myślę że pierwsze to 27-32, z kolejnymi jeszcze do tych 37 powiedzmy bym to widziala. Aktualnie mam 32 na koniec roku i zaczęłam starania - starałam się kilka lat temu ale długo się nie udało a jak się udało to poroniłam zaraz - miałam wtedy 29 lat i bilogicznie pewnie było lepiej ale partner i sytuacja życiowa zdecydowanie nie ta..  

Pasek wagi

cancri napisał(a):

Wilena napisał(a):

Mam trzydzieści, jestem w pierwszej ciąży. Etap zdobywania wykształcenia mam za sobą, w pracy też mam poukładaną sytuację, dom ogarnięty, więc dla mnie to jest dobry czas. Może z rok, dwa wcześniej też by było ok, ale tak zaraz po studiach nie, jeszcze wtedy byłam na innym etapie - i jeszcze chodzi o zapewnienie sobie spokoju w tych pozostałych dziedzinach życia i emocjonalnie. Chciałabym mieć drugie, z możliwie niewielką różnicą wieku - wiadomo, że różnie to może wyjść, może nie będę miała siły. Tak czy siak, zakładam sobie gdzieś w głowie, że jak do 35-tki się nie uda, to już potem bym nie chciała chyba. To ja, w odniesieniu do innych uważam że jak ktoś ma siłę, czy np. miał wcześniej problemy z zajściem w ciążę, to do 40tki jeszcze spoko. Na pewno bym wolała mając 40, niż 20 lat - u mnie wśród znajomych na studiach nikt nie miał dzieci, to była wtedy dla nas jakaś całkowita abstrakcja z tego co pamiętam.

Dobrze, ze mimo mojego postanowienia zagladam na Vitalie, taki news by mnie ominal! :P Gratulacje Wilena!

Dziękuję, Menot i Angel też :) 

Przed 30 

Dla mnie nie ma czegoś takiego, dla jednej osoby to będzie 20 lat, dla innej 35 dla jeszcze innej 42 lata. Wszystko zależy od stanu zdrowia fizycznego i psychicznego, dojrzałości mentalnej i sytuacji ekonomicznej. 

Widze po rodzinie i znajomych ze czesto te starsze ktore niby powinny miec mniej zdrowia i energii czesto maja tego wiecej niz te mlodsze. 

Przykład moja teściowa i moja szwagierka, szwagierka ma 28 lat i dwoje dzieci , teściowa ma 59 lat i to teściowa wychowuje te dzieci bo moja szwagierka nie daje sobie z nimi rady w żaden sposób - nie ma siły i energii do opieki nad dwójka małych dzieci mimo młodego wieku, sytuacja finansowa niestabilna, jakies problemy zdrowotne też sie zaczynaja. 

Moja teściowa z kolei mimo 59 jest wulkanem energii, wygląda 20 lat mlodziej, daje sobie swietnie rade z dziećmi, ile ona jest rzeczy w stanie zrobić w ciagu dnia, pracować, ugotowac ,ogarnąć wnuczki i nie wiem co jeszcze. Nie wiem skad ta kobieta bierze tyle energii. 

I tak sobie myśle że gdyby nie biologia i menopauza moja teściowa mogłaby teraz urodzić dziecko i je wychować i dałaby sobie rade lepiej niż 28 latka. 

no ale jest jak jest. 

Wilena napisał(a):

Mam trzydzieści, jestem w pierwszej ciąży. Etap zdobywania wykształcenia mam za sobą, w pracy też mam poukładaną sytuację, dom ogarnięty, więc dla mnie to jest dobry czas. Może z rok, dwa wcześniej też by było ok, ale tak zaraz po studiach nie, jeszcze wtedy byłam na innym etapie - i jeszcze chodzi o zapewnienie sobie spokoju w tych pozostałych dziedzinach życia i emocjonalnie. Chciałabym mieć drugie, z możliwie niewielką różnicą wieku - wiadomo, że różnie to może wyjść, może nie będę miała siły. Tak czy siak, zakładam sobie gdzieś w głowie, że jak do 35-tki się nie uda, to już potem bym nie chciała chyba. To ja, w odniesieniu do innych uważam że jak ktoś ma siłę, czy np. miał wcześniej problemy z zajściem w ciążę, to do 40tki jeszcze spoko. Na pewno bym wolała mając 40, niż 20 lat - u mnie wśród znajomych na studiach nikt nie miał dzieci, to była wtedy dla nas jakaś całkowita abstrakcja z tego co pamiętam.

o proszę, gratulacje :)!

Nie wiem czemu ale mi się cały czas wydawało że jesteś 2-3 lata starsza ode mnie, a tu niespodzianka, jednak młodsza:) 

Pasek wagi

Zawsze uważałam, że 25-30 lat. Teraz myślę, że 28-33.

Sama skończyłam 34 lata i rodziłam mając skończone 26 lat. Czas był odpowiedni, miałam skończone studia, pracę, auto, od dwóch lat byłam mężatką i miałam do dyspozycji całe piętro w domu teściów. Dziś jednak uważam, że było to dość wcześnie i nie ma się co tak spieszyć :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.