Temat: Czy gdybyście byli pracodawcami to przyjelibyście do pracy kogoś takiego jak ja? Przy okazji możecie napisać mi propozycje pracy dla mnie

na produkcji, przy sprzątaniu czy przy opiece nad osobami starszymi nikt Ci nie będzie patrzył na oceny z technikum.

Na pewno zwróciła bym uwagę na słabe wyniki szkolne ale rozmowę kwalifikacyjną starałabym się poprowadzić tak, by móc wyciągnąć wnioski z jaką osobą mam do czynienia i czy faktycznie rozmawiam z osobą leniwą i roszczeniową, czy też jet to osoba chętna i pracowita ale tak jej się życie potoczyło, że nie mogła się skupić na wynikach w szkole i pilnie szuka pracy. Dużo zależy też od stanowiska na jakie miałaby być przyjęta. Niestety nawet mimo najlepszych chęci, ktoś kto po prostu ma problem z przyswajaniem wiedzy  nie będzie nadawał się do pracy w biurze rachunkowym, czy w banku. Oczywiście pracodawca nie ma prawa dyskryminować pracownika ze względu na jego wykształcenie i nie powie Ci, że nie zostałaś przyjęta, bo uznał Cię za gorszą z powodu słabego świadectwa. Nikt jednak nie zabroni mu wybrać i zatrudnić kogoś innego, kogo po wynikach szkolnych uzna za lepszego pracownika, a Tobie tylko podziękuje i poinformuje, że jednak wybrał innego kandydata. 

Opiszę Ci sytuację sprzed kilku dni:

Na przystanku zauważyłam zapomnianą teczkę. W środku było kilka kopii CV. Jako " dobra duszyczka" zabrałam tą teczkę, by przypadkiem ktoś nie wykorzystał w celu oszustwa danych biednej zapominalskiej. (Po prostu stwierdziłam, że zapominalska  wydrukuje Sobie nowe CV i użyłam ich jako rozpałkę w moim piecu.) Rzuciłam okiem na podstawowe dane i wiem, że to była kobieta powyżej 30-stki i spodziewać by się mogło, że wie jak powinno wyglądać starannie napisane CV, a było bardzo chaotyczne, bez składni, bez zachowanego jakiegoś formatu, z porozrzucanymi słowami. Stwierdziliśmy z mężem, że nie zatrudnili byśmy tej Pani, skoro nie postarała się o estetycznie wyglądające CV. 

Sorry, ale dla mnie brak matury w Twoim pokoleniu to znak, ze jestes malo rozgarnieta i leniwa.

Nie chcialo Ci sie uczyc, wiec nie wiem czy bedzie chcialo Ci sie pracowac. 

Wiele kierunkow studiow to pic na wode, ale matura to nie jest jakis intelektualny wyczyn. Zadaje sie przy 30%

wytlumacz mi tak szczerze do czego pracownikom na stanowisku np. pokojowki w hotelu bylaby potrzebna matura. Mam wrazenie ze w Pl zagubiono sens zdawania matury.  Moim zdaniem mature potrzebuje ktos kto ma zamiar dalej studiowac by uzyskac kwalifikacje do ktorych faktycznie jakas specjalistyczna wiedza jest potrzebna. 

Dziwnie zapominamy ze podstawowe zawody jak piekarz, kucharz, magazynier czy pokojowka sa konieczne dla dobrego funkcjonowania spoleczenstwa. Panstwo swoja polityka doprowadzilo do braku szacunku do podstawowych zawodow, do ludzi je wykonujacych. Nie kazdy rodzi sie zdrowym , silnym  i zdolnym majacym cele zdobycia kosmos. Zycie kazdy musi przezyc, czy bedzie lekarzem czy pokojowka jest tsk samo wartosciowym czlowiekiem pracujacym dla siebie i ogolu spoleczenstwa. 

Prosze mi wytlumaczyc w czym bedzie roznica jesli w hotelu moje lozko poscieli dziewczyna z matura czy bez niej.

Napisze raz jeszcze, dzis mloda osoba bez matury, bez zadnej wiedzy jest dla mnie zwyczajnie leniwa i malo rozgarnieta. 

Do tego konkurencja na rynku pracy. Jak jest kilku kandydatow, to z matura (bez wzgledu jak ona wypadla), lepiej wyglada niz puste CV. 

Technikum, ale bez egzaminu zawodowego to nie wiem jaka praca albo za jakie pieniadze.

A myślałaś o podejściu do matury? Jak znajdziesz pracę to weź korepetycje, szczególnie, że teraz online jest do wyboru do koloru. Studia zaoczne można zrobić online. Działaj, działaj. 

No właśnie autorka z góry założyła że nie podejdzie do matury, czego osobiście nie rozumiem. Dlaczego od razu pozbawiać się szansy na otwartą drogę do dalszej edukacji ? Spróbować zawsze warto, najwyżej się nie zda a jeszcze można do poprawki przystąpić. A podobno teraz łatwiej zdać.

pracuje w ogromnej firmie - w biurze nie  mialabys zadnych szans, bo trzeba miec przynajmiej rozpoczete studia. Na produkcji (mamy w PL 3 ogromne fabryki) - z tego co wiem minimum srednie wyksztalcenie. 

Pomysl jednak nad matura, bo perspektywy marne z tym co masz teraz, a jestes mloda i wiele mozesz jeszcze zrobic. Albo bedziesz gdzies na magazynie Amazona paczki przekladac albo ludziom po domach lazienki sprzatac. Fakt, zadna praca nie hanbi a dobra "pani do sprzatania" to skarb, ale kokosow z tego nie ma.

U nas w fabryce pracują osoby nawet bez technikum/ liceum. Od lat na najbliższej krajowej, praca na 3 zmiany łącznie z weekendami. Takie osoby nie mają szans ani na awans stanowiskowy ani na lepszą pensję/ premie nie mówiąc o lepszej pracy.  Do obsługi prostych maszyn nie potrzeba ani wykształcenia ani tajemnej wiedzy.