Temat: Czy gdybyście byli pracodawcami to przyjelibyście do pracy kogoś takiego jak ja? Przy okazji możecie napisać mi propozycje pracy dla mnie

zakezy jaka praca. Jeśli w twoim zawiezie to by mnie martwiły słabe oceny z języków obcych. Ale też nie skreslilabym bo wiadomo że można się później douczyć. A takie " szkolne" są w sumie średnio praktyczne. Ta przedmioty ogólne nawet bym nie patrzyła. 

Powtarzasz sie, juz pytalas. Swiadectwo jest takie ze nie ma co pokazywac, szukaj po prostu pracy i okaze sie czy bedziesz zaproszona na rozmowe. Do tego sie troche przygotuj, przemyslco powiesz jesli zapytaja dlaczego ubiegasz sie o dane stanowisko itd. Nie zawracaj sobie glowy tym swiadectwem bo go nie zmienisz. Albo zrob jakies kursy z urzedu miasta lub jakas dodatkowa szkole i postaraj sie by wyniki byly lepsze. 

Nikt ci nie powie jakiej pracy masz szukac, skoro sama nie wiec co lubisz czy chcesz czy umiesz robic.

Akurat co umie to wiem czyli:

1 . Sprzątać i myć naczynia

2 . jeździć samochodem ( ale nie chciałabym być zawodowym kierowcą)

3 . Najlepiej wykonywać jakieś proste prace które potrafi zrobić każdy

Jakaś fabryka ? Produkcja ?

Nie spotkałam się z tym, aby jakiś pracodawca patrzył na oceny ze świadectwa szkolnego - także luzik. Ważne są umiejętności interpersonalne, pracowitość, punktualność, rzetelność, kreatywność, komunikatywność, umiejętność szybkiego podejmowania decyzji, kultura osobista, łatwe przyswajanie nowej wiedzy, przebyte kursy, nabyte doświadczenie - no, coś w ten deseń. 

Czemu się tak uparłaś na te stopnie? I w jakim celu upubliczniasz po raz enty swoje, marnej jakości, świadectwo?

co " umiem" nie "umie"

Czyli skoro masz wyksztalcenie hotelarskie to  szukaj w hotelach, jako pokojowka nie musisz miec super swiadectwa, w Niemczech pracuja w hotelach kobiety nie umiejace slowa po niemiecku. Na kuchni tak samo. Warto zebys cos  zaczela.

nigdy nie widziałam żeby pracodawca patrzył na oceny z technikum. A jakiej pracy masz szukać to nie wypowiem się, bo może być to równie produkcja jak i praca w sklepie. To głównie zależy od Ciebie co wybierzesz 

Nie wiem, czy bym patrzyła, raczej nie, chyba że naprawdę żadnego ciekawszego dokumentu (np. świadectwa pracy) nie miałabym przed oczami. 

A jakie to technikum? 

Bez matury można robić różne rzeczy. Mam sporadyczny kontakt z dziewczynami z podstawówki, które matury nie mają i jedna np. sprzedaje w sklepie a akcesoriami do kuchni i łazienki, garnkami, ceramiką itd., druga pracuje w sklepie mięsnym, trzecia w fabryce na produkcji. Panowie radzą sobie jakoś lepiej, jakkolwiek to brzmi, bo i bez matury prowadzą własne firmy (wypożyczalnia sprzętu budowlanego, usługi remontowe, firma transportowa), jak i zajmują wysokie stanowiska w korporacji (kierownik działu).