- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 marca 2023, 18:25
Czy wasi partnerzy mówią wam, że jesteście piękne? Ostatnio rozmawiała ze mną na ten temat koleżanka i zdałam sobie sprawę, że mój mąż mówi mi to kilka razy dziennie. Czasami wprost, że pięknie wyglądam, a czasami np "miło zobaczyć twoją uśmiechnięta buźkę z samego rana". Czuję się przy nim (i bez niego też, żeby nie było) piękna i chyba dzięki niemu większość moich kompleksów całkiem zniknęła :) Ja też mu prawię komplementy, ale trochę rzadziej, mimo że zasługuje, więc się poprawię :D
A jak to wygląda u was?
3 marca 2023, 08:41
Raz na jakiś czas powie, że jestem atrakcyjna albo, że ładnie jestem ubrana. My oboje nie jesteśmy wylewni, ja jemu bardzo rzadko powiem coś miłego, za to lubimy sobie buziaczkować na whatsupie :D
3 marca 2023, 08:57
Nie;) to taki typ człowieka, że gdybym usłyszała od niego "jesteś piękna" to uznałabym, że się nabija;) szczególnie, że obiektywnie piękna nie jestem. Ja mu też nie mówię tego typu rzeczy, bo to nie w moim stylu.
"jesteś piękna" słyszałam kiedyś tam od innych osób, ale mam przeczucie graniczące z pewnością, że mieli w tym po prostu jakiś interes;)
Częściej słyszę od niego rzeczy typu "ładnie ci w takiej fryzurze", "pasuje ci w tej sukience" czy po prostu "ładnie wyglądasz" jak np. trochę przyłożę się do ubioru, fryzury i makijażu. Nie do końca komplement, bardziej pochwała doboru stylizacji;)
3 marca 2023, 10:21
Akurat tych słów rzadko używa, ale najczęściej mówi mi np. "jesteś najlepszą dziewczyną na świecie", "kocham Cię jak stąd do Betelgezy" i tym podobne.
3 marca 2023, 12:42
Nie, ale my oboje to jesteśmy tak w ch...j mało romantyczni że dobraliśmy się pod tym względem idealnie 😂 Na początku było trochę takiego słodzenia sobie i spijania z dziubków, teraz już nie. Ale broń boże nie przeszkadza mi to. Ja bardziej widzę niż słyszę jakie ma podejście ;) Jak już ktoś wspomniał, jakbym teraz usłyszała jakiś taki tekst, to bym parsknęła chyba śmiechem 😂 No takie mamy charaktery po prostu. U nas to predzej idą teksty typu: "Mam najlepszą żonę (lub moja żona najlepiej gotuje)...we Wrocławiu....na Sienkiewicza...40" (ulica przykładowa, dla zobrazowania ;) ) Albo "Jesteś najlepszą żoną jaką kiedykolwiek miałem" 😂 (jestem pierwszą i jedyną żoną jak coś 😂)
Edytowany przez Karolka_83 3 marca 2023, 12:46
3 marca 2023, 14:07
Slysze, czasem ale bardzo rzadko. Mój mąż nie jest mistrzem w okazywaniu uczuć i słodzeniu ale czasami coś miłego powie. Częściej okazuje uczucia gestem, drobnym prezentem jak książka czy kwiatek w doniczce 😉
3 marca 2023, 14:50
Raczej mówi ,,ślicznie wyglądasz ,, 😁 Ale tak często i inne takie komplementy także wdają mi czasami w ucho .
3 marca 2023, 15:01
Mi jak już facet mówi coś miłego to odpowiadam "dobra skończ, bo będę rzygać tęczą", nie lubię komplementów i ogólnie słodkopierdzących tekstów, dlatego rzadko mówimy sobie coś miłego.
3 marca 2023, 16:47
Jestem bardzo mało romantyczna, a mój mąż - jeszcze mniej. Kiedyś w gorszej chwili zapytałam, dlaczego tak rzadko słyszę od niego komplementy. Stwierdził, że już mi przecież mówił, jaka jestem piękna i nie ma sensu tego powtarzać. Dałby mi znać, gdyby coś się w tym temacie zmieniło. A skoro nic nie mówi, to znaczy, że komplement jest nadal aktualny. To ma nawet sens.😆😅
3 marca 2023, 17:04
Po wpisach na pierwszej stronie zwątpiłam, czy jesteśmy normalni 😉
Ale widzę, że jednak w wielu związkach prawienie komplementów nie jest na porządku dziennym lub jest w formie żartów. U nas jest podobnie. Gdybym codziennie słyszała, ze jestem piękna to zaczęłabym się martwić, czy wszystko z mężem ok 😁