- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 marca 2023, 18:25
Czy wasi partnerzy mówią wam, że jesteście piękne? Ostatnio rozmawiała ze mną na ten temat koleżanka i zdałam sobie sprawę, że mój mąż mówi mi to kilka razy dziennie. Czasami wprost, że pięknie wyglądam, a czasami np "miło zobaczyć twoją uśmiechnięta buźkę z samego rana". Czuję się przy nim (i bez niego też, żeby nie było) piękna i chyba dzięki niemu większość moich kompleksów całkiem zniknęła :) Ja też mu prawię komplementy, ale trochę rzadziej, mimo że zasługuje, więc się poprawię :D
A jak to wygląda u was?
3 marca 2023, 20:56
Mój mąż raczej do wylewnych nie należy :P prędzej okazuje czynami. Chociaż jak założę bluzę z kapturem to wtedy zawsze przykomplemenci 😁
3 marca 2023, 20:59
Jestem bardzo mało romantyczna, a mój mąż - jeszcze mniej. Kiedyś w gorszej chwili zapytałam, dlaczego tak rzadko słyszę od niego komplementy. Stwierdził, że już mi przecież mówił, jaka jestem piękna i nie ma sensu tego powtarzać. Dałby mi znać, gdyby coś się w tym temacie zmieniło. A skoro nic nie mówi, to znaczy, że komplement jest nadal aktualny. To ma nawet sens.??
Mój też tak mówi, że nic się nie zmieniło, a jak coś to da znać 🤣
4 marca 2023, 10:36
tak, ale kiedyś równie często pozwalał sobie na złośliwe nieuzasadnione krytycznie komentowanie mojego ciała. musiałam wymusić na nim odpowiednie zachowanie, bo ewidentnie z domu tego nie wyniósł. w moim rodzinnym domu było zupełnie inaczej, tato zawsze komplementował i bronił mamę, nigdy nie komentował negatywnie jej wyglądu, więc ja sama wyniosłam z domu że tak wygląda zdrowa relacja i takiej nie tylko oczekuję, a wymagam.
4 marca 2023, 12:13
mi mówi kilka razy dziennie.. jak nie mówi z dzień to potem nadrabia i zazwyczaj podkreśla "mówiłem ci dzis że jesteś piękna/że cię kocham itp?"... Oczywiście komplementy typu piękna lub mniej wyrachowane typu zajebista dupę masz/cycki itp traktuje po prostu "ooooh dziękuję/ lub dziękuję wiem ;P'... Oczywiście czesto też żartujemy z siebie np jak jest u nas jakiś jego kolega i ja wynurzam się z drugiego pokoju i jest "oto moja przyszła była żona" ;D
Ja niestety prawie w ogóle go komplementuje, totalnie nie mam duszy romantyka... Ostatnio usiłuje się poprawić i jak zaczął chodzić na siłownię to bez przerwy mu mówię że widać efekty ;P