Temat: Kwiaty w domu, jak dbacie?

Czesc! 

Jak dbacie o kwiaty w domu i ile ich mniej wiecej macie? Mi sie udalo juz od ok. 2 lat utrzymac kilka kwiatkow przy zyciu ;D Mamy bardzo goracy salon i nie bylo to latwe zadanie (teraz dodatkowo mamy oczyszczacz i nawilzacz powietrza).

Czy przesadzacie kwiaty do wiekszych doniczek? Czy pora roku ma tu jakies znaczenie?

Czy wstawiacie kwiaty do wanny i moczycie? Moja przyjaciolka tak robi, zawsze jak wpadne do niej na weekend ma kwiaty w wannie ;P 

Jakich jeszcze trickow uzywacie? I jakie kwiaty polecacie?

Mi pięknie rosną i kwitną storczyki na zachodnich parapetach, mam ich z 8, miałam kiedyś więcej ale te co były na wschodnich padły.

Pieknie mi rośnie kaktus, skrzydło kwiat, monstera, dracena, bluszcze, anturium i taki kwiatek który się wkłada do ucha jak boli, zapomniałam nazwy.

Natomiast nie chcą rosnąć paprocie - mimo podlewania usychają i zalegają się w nich jakieś małe muszki.

kwiaty podlewam jak sobie przypomnę, średnio co tydzień (latem jak bardzo gorąco bywa że częściej).

Nigdy nadmiernie nie cuduje i wtedy rosną najladniej.



Mam przeważnie sukulenty, bo są praktycznie bezobsługowe. Miałam dwadzieścia kilka, ale na początku dawałam im za dużo miłości tj wody i pozdychały. Dobrze też rośnie mi monstera czy zamiokulkas. Na przesadzanie najlepsza wiosna jakby co ;)

Dużym roślinom, których mi szkoda by się zmarnowały, zmieniam ziemie tak co rok, czasem nawet co dwa lata. poza tym podlewam i nawoze. Nic więcej nie robię, dlatego nie mam storczyków, bo te chcą siedzieć w wannie :D 

Ja mam obecnie ok 20 doniczek. Ale planuję powiększyć kolekcję :-D zaszaleć za bardzo nie mogę bo mam na razie ograniczony metraż. Głównie mam różnego rodzaju sansewierie, syngonia, zamiculkasy, epipremna, cissusa rombolistnego, łosie rogi, filodendrony pnące (scandens ten zielony i micans), storczyka, aglaonemę, grudnia, opuncję uszy shreka, drzewko szczęścia. 

Ogólnie najgorzej mi idzie z sukulentami i kaktusami i bynajmniej nie przez nadmiar wody ;-) no poza zamiokulkasami i sansewieriami :-) 

To co ja robię to myję rośliny roztworem z olejkiem neem, regularnie podlewam i nawożę, przesadzam wtedy kiedy jest taka potrzeba (jeżeli coś się dzieje to od razu bez względu an porę roku, oraz jeżeli kupię roślinę, która nie może stać za długo w podłożu produkcyjnym) na wiosnę. Dodatkowo skupiam się na roślinach powszechnie uważanych za łatwe w uprawie oraz przed zakupem sprawdzam warunki jakich potrzebuje roślina i oceniam czy jestem w stanie je zapewnić.

Planuję jeszcze zakupy innych odmian epipremnum, syngonium, ceropegi woodi, hoyi, maranty i jeszcze inne filodendrony pnące. I aglaonemy tez bym chciała (jest wiele pięknych odmian). Bardzo podoba mi się też kilka odmian Kalathei.

Polecam na Youtube kanały o roślinach: Jungle Boogie Studio Zieleni oraz Mąkę Your Life Greener. Na Facebook jest też fajna grupa roślinna: Polish Jungle - polska społeczność miłośników roślin.

nie mam ani jednego, nie znoszę podlewać kwiatków więc ich nie mam xD

Pasek wagi

Prosiatko.3 napisał(a):

Dużym roślinom, których mi szkoda by się zmarnowały, zmieniam ziemie tak co rok, czasem nawet co dwa lata. poza tym podlewam i nawoze. Nic więcej nie robię, dlatego nie mam storczyków, bo te chcą siedzieć w wannie :D 

Mam 6 storczyków ale w wannie nigdy ich nie trzymam, rosną i kwitną pięknie, nigdy ich nie nawozilam. Do tego 2 skrzydlokiaty i sansewerie ale taką odmianę która ma krótkie szerokie liście u nasady i bardzo szpiczaste czubki. Te liście tworzą ładne rozety. Problemem z 2 ostatnimi to taki że strasznie się rozrastają. Ostatnich mam już 15 a 6 doniczek już pęka w szwach i trzeba oddzielić sadzonki. Storczyki czasem namaczam ale teraz przeszłam na podlewanie co dzień po troszeczku, też się sprawdza. Sansewerie i skrzydlokiaty nawoże otoczkowanym nawozem działającym 6 miesięcy zasilam raz tylko wiosna. A mam jeszcze białe amarylisy, muszę gdzieś upolować białą odmianę o pełnych kwiatach. Czasem robię wszystkim prysznic aby oczyścić z kurzu.

Pasek wagi

Mam z 15 kwiatów. Chcialabym więcej, ale nie mam gdzie ustawiać. Tylko podlewam i przesadzam czasem. 

Od kwiatów mam męża - on ma rękę do roślin, ja po prostu staram się ich nie ukatrupić, kiedy wyjeżdża. Wiem, ze przesadzanie i przycinanie to wczesna wiosna i jesień. Nawozi różnymi rzeczami, ale chyba najwięcej humusem, czyli tą gnojówką dżdżownic. Nie mamy żadnych plastikowych doniczek, tylko gliniane i ceramiczne. Na wyjazdy i wakacje mamy takie systemy podlewające Gardena.

Ja tylko podlewam i spryskuję liście od czasu do czasu odstaną wodą. Nie robię z roślinami nic więcej, bo nie mam w mieszkaniu wymagających gatunków. Kilka miesięcy temu kupiłam przepiękną dużą paproć, ale niestety uschła mi na wiór (nawilżacze powietrza nie dały rady).

Teraz trzymam na parapetach aloes i epipremnum złociste. Mam jeszcze jedną bromelię, którą dostałam w prezencie. Ogółem wystarczą mi 1-2 rodzaje roślin, byle tylko pięknie wyglądały i nie było z nimi kłopotu. Pewnie jeszcze kiedyś coś dokupię, ale póki co, rozsadzam to, co mam.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.