Temat: Wulgarne i obraźliwe nazywanie dzieci

Coraz częściej widzi się, że głównie osoby, które dzieci mieć nie chcą nazywają je np bachorami lub kaszojadami. Domyślacie się skąd te zachowania? Nie rozumiem po co obrażać dzieci, których nawet się nie zna i nie chce w swoim życiu. Może tak obrażające osoby mają jakieś deficyty? Bo kurczę to bolesne napisać "nie chcę dziecka" zamiast  "nie chce bachora"

GdzieJestNematolog napisał(a):

cancri napisał(a):

GdzieJestNematolog napisał(a):

Prosiatko.3 napisał(a):

Co do keymy, to każdy wie, jak jest.

Kiedyś raz z nią telefonowalam, ani mnie, ani mojej rodziny nie obraziła. Ale widząc jej zachowanie na forum, odcielam się, nie chce mieć z takim zachowaniem nic wspólnego. Ale tu jest pełno osób, które przykrości z jej strony doświadczyły i dalej się wdają w dyskusje, przepychanki, od miesięcy, albo i lat. Jak widać vitalia nie ma sposobu, żeby te przepychanki ukrócić, ale biorą w nich udział tylko te osoby, które chcą. 

Bo ja to mało przykrości doświadczyłam. A potem zdziwko, że Keyma taka niedobra. 

Zdecydowanie zbyt malo jak na to, co tu regularnie sama odstawiasz. I oczywiscie wchodzimy w twoj tryb niewinnosci, bo to zle i niedobre (grube i szpetne do tego) Vitalijki na ciebie bez powodu napadaja, standard.

To się zaczęło dawno temu. Kiedy mając ed dostawałam masę przykrych komentarzy odnośnie figury, twarzy, stroju, teraz facetów czy psychiki. Nie wiem od kogo były, ale od tamtej pory narastała we mnie ta nienawiść do vit. To się z niczego nie wzięło. A nazywanie kogoś grubego grubym to po prostu fakt, żadna obraza. 

to po co siedzisz w znienawidzonym miejscu? 

barbra1976 napisał(a):

GdzieJestNematolog napisał(a):

cancri napisał(a):

GdzieJestNematolog napisał(a):

Prosiatko.3 napisał(a):

Co do keymy, to każdy wie, jak jest.

Kiedyś raz z nią telefonowalam, ani mnie, ani mojej rodziny nie obraziła. Ale widząc jej zachowanie na forum, odcielam się, nie chce mieć z takim zachowaniem nic wspólnego. Ale tu jest pełno osób, które przykrości z jej strony doświadczyły i dalej się wdają w dyskusje, przepychanki, od miesięcy, albo i lat. Jak widać vitalia nie ma sposobu, żeby te przepychanki ukrócić, ale biorą w nich udział tylko te osoby, które chcą. 

Bo ja to mało przykrości doświadczyłam. A potem zdziwko, że Keyma taka niedobra. 

Zdecydowanie zbyt malo jak na to, co tu regularnie sama odstawiasz. I oczywiscie wchodzimy w twoj tryb niewinnosci, bo to zle i niedobre (grube i szpetne do tego) Vitalijki na ciebie bez powodu napadaja, standard.

To się zaczęło dawno temu. Kiedy mając ed dostawałam masę przykrych komentarzy odnośnie figury, twarzy, stroju, teraz facetów czy psychiki. Nie wiem od kogo były, ale od tamtej pory narastała we mnie ta nienawiść do vit. To się z niczego nie wzięło. A nazywanie kogoś grubego grubym to po prostu fakt, żadna obraza. 

to po co siedzisz w znienawidzonym miejscu? 

masochizm

|Gdy rozszerzałam dietę swojemu dziecku, mówiłam na niego kaszojad 😋 No bo w końcu wcinał kaszki XD

Pasek wagi

..Lynn.. napisał(a):

Coraz częściej widzi się, że głównie osoby, które dzieci mieć nie chcą nazywają je np bachorami lub kaszojadami. Domyślacie się skąd te zachowania? Nie rozumiem po co obrażać dzieci, których nawet się nie zna i nie chce w swoim życiu. Może tak obrażające osoby mają jakieś deficyty? Bo kurczę to bolesne napisać "nie chcę dziecka" zamiast  "nie chce bachora"

to nie chodzi o to że CIEŻEJ napisać tylko takie określenie pokazuje po prostu stosunek do dzieci. po prostu. to tak nazwany przedmiot niechęci. nie doszukuj się nic głębiej :) jeśli ktoś tak określa małych ludzi widać ma do nich taki stosunek n podstawie doświadczenia. ja znam dzieci i bachory :)

Pasek wagi

Prostactwo i buractwo. Znam kilka kobiet bezdzietnych i bez partnerów z normalnych, nie patologicznych srodowisk, ktore w ten sposób nazywają dzieci. Kiedy widzę ich psy, bo przecież to są psie i kocie mamki dogryzam, że "Idzie gówno na smyczy". Są oburzone. 


U dorosłych to objaw frustracji.

Pakgpapa napisał(a):

Prostactwo i buractwo. Znam kilka kobiet bezdzietnych i bez partnerów z normalnych, nie patologicznych srodowisk, ktore w ten sposób nazywają dzieci. Kiedy widzę ich psy, bo przecież to są psie i kocie mamki dogryzam, że "Idzie gówno na smyczy". Są oburzone. 

Rozumiem, że te kobiety na Twoje dzieci mówią "o idzie gówniak!"? 

w moim towarzystwie raczej się tak na szczęście nie mówi jak już to chyba wciąż nieśmiertelny bąbelek króluje ;) mówiony oczywiście żartem...

Niestety. Małego człowieka komuś "łatwo" poniżyć. Osoby starsze, czasem równie nieporadne, jak małe dziecko, raczej nie nazywane są "starymi obesrańcami". O dzieciach słyszałam nie raz np. "ty mały obesrańcu". To są takie podstawy człowieczeństwa, że aż przykro tłumaczyć jednej czy drugiemu, że pewnie o sobie by nie chciał słuchać sformułowania równie krzywdzącego. Dorosły, jeśli chce, może lubić takie określenie na swój temat... Zboczenia są przecież różne.

Bezdzietni to jeszcze ale matki tak też mówią, dramat. Współczuję takiemu dziecku dorastania w takiej atmosferze, może owe osoby też słyszały różne określenia o sobie od swoich rodziców. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.