Temat: Urządzenie do domowej mezoterapii

Czy macie coś NAPRAWDĘ godnego polecenia? Jest natłok ofert tego typu urządzeń, duży rozstrzał cenowy. Czy któraś z Was trafiła na urządzenie i to był strzał w 10?

Użytkownik4250924 napisał(a):

A jak długo skóra dochodzi potem do siebie? Ja byłam raz na dermapenie w salonie, robiłam dekolt i gorną część biustu. Piekło straszliwie i było purpurowe przez 4 dni. Dobrze, że mogłam to schować, z twarzą byłoby gorzej. I nie wiem, czy to tak ma być, czy to np. kwestia wrażliwszej skóry na dekolcie.

Zależy od rodzaju skóry, u mnie tylko przez kilka godzin jest zaczerwieniona, a kolezanka ma wrażliwą skórę to ok 2 dni ma zaczerwienioną. Najlepiej zrobić w piątek po południu, jeśli się nie planuje nic na weekend :)

Pasek wagi

Czy któraś z Was ma może urządzenie B glossy pro? W Internecie opinie dobre ale wiadomo jak to z opiniami. Ja się bardzo przymierzam do dermapena tego, który ma Hello Pomello. Dużo czytam, oglądam na yt i wg mojej diabetolog mogę używać więc w najbliższym czasie kupie. Jestem bardzo ciekawa jak na mnie zadziała 😀

Pasek wagi

Tonya napisał(a):

Użytkownik4250924 napisał(a):

A jak długo skóra dochodzi potem do siebie? Ja byłam raz na dermapenie w salonie, robiłam dekolt i gorną część biustu. Piekło straszliwie i było purpurowe przez 4 dni. Dobrze, że mogłam to schować, z twarzą byłoby gorzej. I nie wiem, czy to tak ma być, czy to np. kwestia wrażliwszej skóry na dekolcie.

Zależy od rodzaju skóry, u mnie tylko przez kilka godzin jest zaczerwieniona, a kolezanka ma wrażliwą skórę to ok 2 dni ma zaczerwienioną. Najlepiej zrobić w piątek po południu, jeśli się nie planuje nic na weekend :)

Ja właśnie zawsze robię w piątek pod wieczór bo przez 2 dni wyglądam jakbym miała poparzenie słoneczne i twarz spuchniętą przez kilka godzin. A skórę wrażliwą na dotyk przez 3-4 dni.

HelloPomello napisał(a):

Tonya napisał(a):

Użytkownik4250924 napisał(a):

A jak długo skóra dochodzi potem do siebie? Ja byłam raz na dermapenie w salonie, robiłam dekolt i gorną część biustu. Piekło straszliwie i było purpurowe przez 4 dni. Dobrze, że mogłam to schować, z twarzą byłoby gorzej. I nie wiem, czy to tak ma być, czy to np. kwestia wrażliwszej skóry na dekolcie.

Zależy od rodzaju skóry, u mnie tylko przez kilka godzin jest zaczerwieniona, a kolezanka ma wrażliwą skórę to ok 2 dni ma zaczerwienioną. Najlepiej zrobić w piątek po południu, jeśli się nie planuje nic na weekend :)

Ja właśnie zawsze robię w piątek pod wieczór bo przez 2 dni wyglądam jakbym miała poparzenie słoneczne i twarz spuchniętą przez kilka godzin. A skórę wrażliwą na dotyk przez 3-4 dni.

Nie używasz po zabiegu żadnego kremu przyśpieszającego gojenie?

annamarta napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Tonya napisał(a):

Użytkownik4250924 napisał(a):

A jak długo skóra dochodzi potem do siebie? Ja byłam raz na dermapenie w salonie, robiłam dekolt i gorną część biustu. Piekło straszliwie i było purpurowe przez 4 dni. Dobrze, że mogłam to schować, z twarzą byłoby gorzej. I nie wiem, czy to tak ma być, czy to np. kwestia wrażliwszej skóry na dekolcie.

Zależy od rodzaju skóry, u mnie tylko przez kilka godzin jest zaczerwieniona, a kolezanka ma wrażliwą skórę to ok 2 dni ma zaczerwienioną. Najlepiej zrobić w piątek po południu, jeśli się nie planuje nic na weekend :)

Ja właśnie zawsze robię w piątek pod wieczór bo przez 2 dni wyglądam jakbym miała poparzenie słoneczne i twarz spuchniętą przez kilka godzin. A skórę wrażliwą na dotyk przez 3-4 dni.

Nie używasz po zabiegu żadnego kremu przyśpieszającego gojenie?

Używałam ale mi się skończył ostatnio i muszę kupić bo faktycznie szybciej się goiło. Ale ja też robię głębokie nakłucia na policzkach 2 na czole 0,5 aż mi łzy lecą 😅 jak kończę jedną partię i piecze mnie już skóra. Ale widzę efekty więc nie marudzę 😝.

To też pewnie kwestia skóry - mnie to w sumie nie boli? Kichać mi się chce. Może kwestia indywidualnej wrażliwości? Przy pierwszym podejściu jechałam na 0.25-0.5, to w sumie nic mnie nie ruszyło i skóra była normalna po godzinie, nie licząc paru strupków, jak poszłam w 0.5-0.75 to następnego dnia już nie było większych podrażnień, nic się nie łuszczyło itd. Skóra taka o, zaróżowiona. Aż mnie korci używać częściej, bo serio nie widzę co by się u mnie miało miesiąc regenerować.

Nawet się zastanawiałam czy gdzieś nie jest my, czemu na zdjęciach z salonu dziewczyny wyglądają na tak bardzo sponiewierane? Duuuużo więcej nakłuć? Bardziej drażniące serum? Bo przecież nie sieką się dłuższymi igłami.

Ah, Z tego co ja znalazłam, to tak, warto uważać na to co się w tę paszczę wbija. Większość kosmetyków nie jest przeznaczona do takiego stosowania. Ja na razie kupiłam minimalistyczny hialuron, polecany gdzieś tam na yt, jako posiadający minimalną ilość dodatków, zobaczę z czasem czy mi potrzeba coś więcej. Na głębokie igły może zostanę z hialuronem a sera będę używać z igłami nano.

A co do efektów - ciężko mi powiedzieć po 2 użyciach. Mam wrażenie, że jest efekt, ale wolałabym poczekać z rekomendacjami.

Natomiast na pewno cicalfate jest super kremem. Miałam go w domu dla córki i żałuję, że nigdy nie przyszło mi do głowy nałożyć sobie go samej na skórę, bo jest bardzo fajny (poza paskudną konsystencją przy nakładaniu).


Natomiast co do sprzętu - przy dermapenie kupiłam taki z jako taką renomą plus patrzyłam które modele są względnie nowe i do których można zamówić cartridge bez większego kombinowania. Nie wszystkie modele od dr pen są równie dostępne. 

annamarta napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Tonya napisał(a):

Użytkownik4250924 napisał(a):

A jak długo skóra dochodzi potem do siebie? Ja byłam raz na dermapenie w salonie, robiłam dekolt i gorną część biustu. Piekło straszliwie i było purpurowe przez 4 dni. Dobrze, że mogłam to schować, z twarzą byłoby gorzej. I nie wiem, czy to tak ma być, czy to np. kwestia wrażliwszej skóry na dekolcie.

Zależy od rodzaju skóry, u mnie tylko przez kilka godzin jest zaczerwieniona, a kolezanka ma wrażliwą skórę to ok 2 dni ma zaczerwienioną. Najlepiej zrobić w piątek po południu, jeśli się nie planuje nic na weekend :)

Ja właśnie zawsze robię w piątek pod wieczór bo przez 2 dni wyglądam jakbym miała poparzenie słoneczne i twarz spuchniętą przez kilka godzin. A skórę wrażliwą na dotyk przez 3-4 dni.

Nie używasz po zabiegu żadnego kremu przyśpieszającego gojenie?

Ja nakładałam Avene Cicalfate, ale nic to nie dało w moim przypadku. BTW Avene mnie często piekło nakładane na podrażnioną skórę (po różnych zabiegach) Tzn potem długofalowo łagodziło, ale w pierwszej chwili drażniło i to mnie znięchęcało do używania. Przerzuciłam się na LRP Cicaplast. 

Tonya napisał(a):

Ja mam Dr.Pen Ultima M7c i jestem zadowolona bardzo, ale tak jak pisze Menot, raczej ciężko mieć porównanie bo kupuje się raz. Myślę że najważniejsze są kartridże, a te są zwykle uniwersalne do większości urządzeń.

Mój ma wszystko czego potrzebuję, czyli regulacje głębokości i szybkości nakłuć oraz bezprzewodowość. Efekty są świetne. 

Mam pytanka

Na jakiej prędkości robisz zabiegi

Jakim kartridżem na policzki

Rozumiem że w razie gdyby bateria padnie to można normalnie podłączyć do sieci.

Jakiej grubości są igły 


Pasek wagi

Noir_Madame napisał(a):

Tonya napisał(a):

Ja mam Dr.Pen Ultima M7c i jestem zadowolona bardzo, ale tak jak pisze Menot, raczej ciężko mieć porównanie bo kupuje się raz. Myślę że najważniejsze są kartridże, a te są zwykle uniwersalne do większości urządzeń.

Mój ma wszystko czego potrzebuję, czyli regulacje głębokości i szybkości nakłuć oraz bezprzewodowość. Efekty są świetne. 

Mam pytanka

Na jakiej prędkości robisz zabiegi

Jakim kartridżem na policzki

Rozumiem że w razie gdyby bateria padnie to można normalnie podłączyć do sieci.

Jakiej grubości są igły 

Noir, to zależy od marki i modelu. Dr Pen można chyba wszystkie podłączyć do sieci/za to nie każdy działa bezprzewodowo. Prędkość wyczujesz sama i dopasujesz do głębokości wkłucia i miejsca wkłucia. Idzie poczuć co jest komfortowe przy twojej skórze i twoim progu bólu - nie wiem czy jest sens się o to pytać ludzi (choć ja też pytałam) bo po pierwszym użyciu wie się już samemu co gra, a co nie. Ja się nastawiałam, że będzie mi potrzebne znieczulenie i już kombinowałam gdzie to kupić, żeby było sterylne itd, a finalnie jest dla mnie zbędne. Na pewno większej prędkości nie ma co się bać.

Nie wiem jaka jest grubość tych igieł - jak najcieńsze? Pewnie też zależy od producenta, modelu, konkretnego cartridga, w moim modelu bodaj cartridge 16 igłowy ma dodatkowo inne parametry niż pozostałe gdy idzie o typ igieł.

Na policzki - też zależy co chcesz osiągnąć. Możesz użyć pena tylko żeby wspomóc kosmetyk, którego używasz i dać jak najkrótsze igły czy igły nano, możesz mieć blizny potrądzikowe i jechać głęboko. Wszystko zależy od celu/progu bólu.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.