- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 stycznia 2023, 21:45
Wkurza mnie to. Wydaje mi się to nie wiem... Takie fałszywe. Schudłam prawie 40 kg. Z 102 do 64.
W tym czasie nie miałam za dużo kontaktów z ludzmi, bo byłam w pracy za granicą.
Wróciłam ponad miesiąc temu i wszyscy są dla mnie nagle mega mili jak nigdy. Chcą sobie robić razem zdjęcia, spotykać się, wychodzić razem.
Wcześniej byłam raczej olewana i to właśnie ja wychodziłam z inicjatywą. Byłam dla wszystkich zawsze miła.
Tak typowo radosna, przeważnie uśmiechnięta i jak wróciłam to po prostu widzę ewidentnie tą różnicę, że ludzie traktują mnie lepiej.
Na przykład. Pojechałam na roczek dziecka do moich kuzynek. Kuzynki wzięły mnie pod rękę i wszystkim przedstawiały, ciągle chciały sobie robić fotki, wszędzie chciały ze mną chodzić.
Widziałyśmy się tuż przed moim wyjazdem i to nie raz na podobnych imprezach i nigdy nie przejawiały takiej zażyłości.
Zauwazyłam również, że ogólnie ludzie są milsi zwłaszcza mężczyni. Powiem Wam, że nie cieszy mnie to za bardzo. Właśnie nie rozumiem dlaczego tak jest, i dlaczego nie byli tacy mili gdy byłam otyła?
Nie wiem czy świruje czy ktoś z Was miał/ma podobnie?
15 stycznia 2023, 21:46
+ Dodam tylko, że schudłam dzięki IF i balonie żołądkowym, który zrobiłam będąc za granicą.
15 stycznia 2023, 22:00
No to chyba nic odkrywczego niestety. Co dziwnego w tym ze byłaś otyła i faceci się Tobą nie interesowali a teraz jesteś szczupła i zawracają na Ciebie uwagę? ja nie widzę w tym nic niezwykłego, życie
15 stycznia 2023, 22:12
Też widziałam sporą różnicę w traktowaniu, ale sprawa nie była całkiem prosta, bo dwie bliskie osoby płci żeńskiej zaczęły mi serwować mądrości typu "to krój idealny dla ciebie" na widok kiecki, która zupełnie nie była skrojona na mnie czy mniej lub wiecej dyskretne objawy zazdrości. One były atrakcyjne wiec nie rozumiałam.
Ogólnie też mnie to wkurzało. Wysnułam smutne wnioski o kondycji ludzkiej. Obiecałam sobie, że ja taka nie będę. Byłam, wszyscy jesteśmy. To nie obłuda, to instynkt rządzący reakcjami społecznymi. On nie decyduje tylko w przypadku bardzo dobrych więzi przyjacielskich czy miłosnych. Konstrukcja psychiczna, wynikająca z genów, która faworyzująca osoby atrakcyjne, w pośredni sposób zwiększa szanse faworyzujących na zapodanie dalej większej ilości genów, które mają lepsze warunki do rozwoju. Nasza atrakcyjność jest tak istotna bo wskazuje na miejsce w hierarchii dziobania - już zdobyte lub tylko rokujące. Im wyżej jesteś, tym więcej ludzi zechce ci pomóc, smutne ale ostatecznie nie wyrachowane.
15 stycznia 2023, 23:29
jak byłam szczupła to też miałam lepsze traktowanie, ale raczej ze strony mężczyzn, nagle ustępują miejsca, przepuszczają w drzwiach, chcą bagaż pomóc wyjąć. Najlepsza sytuacja, wchodzę do pomieszczenia gdzie byli sami faceci i jedna kobieta, mówię dzień dobry, jakieś mruknięcie pod nosem, a weszła młoda i szczupła dziewczyna i głośne dzień dobry 🤣 No tak już jest niestety, sama pewnie też zareagowałabym większym entuzjazmem na młodego modela niż Janusza z brzuszkiem.
Czytalam kiedyś o badaniu z którego wynikało,że atrakcyjne osoby dostają niższe wyroki więzienia, i w ogóle rzadziej są skazywane. To działa w ludziach nieświadomie. I walczyć z tym w sobie można znając ten mechanizm.
Edytowany przez Beiba 15 stycznia 2023, 23:34
15 stycznia 2023, 23:43
Ja zauważyłam tylko milsze traktowanie ze strony obcych ludzi, w szczególności facetów. Znajomi w ogóle nie traktowali mnie inaczej. Natomiast obcy faceci częściej przepuszczali, usmiechali się, zatrzymywali na pasach, żeby przepuścić, chcieli pomagać nieproszeni. Więcej facetów do mnie zagadywało takie typowe small talki w kolejkach itp. Wśród kobiet nie zauważyłam takiej zmiany. Nie było to dla mnie dziwne czy niemiłe. Wylaszczyłam się, to byłam w końcu dla nich atrakcyjniejsza 😂 Czy jest to sprawiedliwe? A skąd. Czy dziwne? Raczej nie. Taka natura człowieka (jesteśmy genetycznie zakodowani na poprawianie swojego DNA, więc ciągnie nas do osób atrakcyjnych) - jak nie znasz nikogo to w tłumie zwrócisz uwagę na kogoś kto Ci się podoba wizualnie. Na charakter zwraca się uwagę jak już sie z kimś zapoznasz, natomiast jak kogoś nie znasz, to raczej ciągnie Cię do osób dla Ciebie miłych dla oka. Teraz przytyłam, więc "problem" się skończył 😂 Znowu jestem niewidzialna 😂
Edytowany przez Karolka_83 15 stycznia 2023, 23:44
16 stycznia 2023, 05:27
faceci nie lubią otyłych kobiet, taka prawda...to nic dziwnego jestes po prostu atrakcyjniesza
16 stycznia 2023, 08:24
To jednak okazuje się że szczupła=atrakcyjniejsza i to jest dobry kierunek.
Edytowany przez Noir_Madame 16 stycznia 2023, 08:26
16 stycznia 2023, 08:36
Nie ma w tym nic dziwnego. Teraz masz wage w normie, wczesniej mocno ponad. Jestes po prostu atrakcyjniejsza. Taka biologia.
Zastanow sie tez, czy z utrata kg nie zmienilas sie tez w inny sposob. Czesto utrata kg (szczegolnie tylu, ale czadem wystarczy kilka) powoduje, ze vzlowiek czuje sie lepiej sam ze soba, staje bardziej pozytywny, itd. Zmiana zachowania otoczenia mzoe wynikac ze zmiany w Twoim zachowaniu i podejsciu.