Temat: Czy jest jakaś praca, której byście się nie podjęły?

Gdyby akurat nie było pracy w zakresie Waszych kompetencji, a sytuacja finansowa byłaby nieciekawa?

Ja nigdy nie poszłabym pracować do sklepu spożywczego lub marketu i do gastronomii. Nie wyobrażam sobie pracować według grafiku, robić wieczorami lub co gorsza w weekendy. Jakby mnie mocno przycisnęło poszłabym pracować na produkcje. Wolne weekendy i nie trzeba się użerać z klientami.

Niewyobrażalna jest dla mnie praca w rzeźni. Jest dużo prac niekomfortowym typu kasjerka, opiekunka osób starszych itd których robić bym bardzo nie chciała ale jakby mnie sytuacja życiowa zmusiła to trudno. Natomiast rzeźnia- never. Brzydzę się surowego mięsa

Pasek wagi

menot napisał(a):

Najstarszego zawodu świata. Nie byłabym też wstanie zajmować się bardzo małymi dziećmi czy osobami starszymi - byłabym w tym po prostu zła. Całą resztę, od sprzątania po gastronomię przerabiałam i mnie nie szokuje. 

no ja najstarszego zawodu tez bym nie uprawiała bo o stolarce nie mam pojecia (domyslam się że o cieśli piszesz). Nigdy nie namawiałabym ludzi na jakieś kijowe produkty finansowe lub nie pracowała w tych dziwnych piramidach zwanych mlm

przede wszystkim Rzeźnia

A tak to absolutnie nie nadaje się do pracy pielegniarki/opiekunki, niani/czy cokolwiek z dziećmi

Prostytutka, rzeźnik, kasjerka w markecie, tele-sprzedawca wszelkiego typu, babcia klozetowa, komornik, pielęgniarka, nauczycielka, opiekunka dzieci i... praca na produkcji też mi się nie widzi.

Pasek wagi

Jak wyżej - praca z grupą małych dzieci, przynajmniej nie na co dzień. Od wielkiego dzwonu bym mogła.

I wszystkie roboty związane z wciskaniem ludziom kitu, typu garnki, kołdry itp. Na dzwoniącym do ludzi call center też bym nie mogła pracować, mycie kibli wydaje się być przy tym fajną alternatywą;)

Call center, gdzie trzeba dzwonić i wciskać ludziom jakieś oferty czy zapraszać na pokazy. Sprzątanie toalet publicznyc. Praca jako babka klozetowa. Opieka nad kaszojadami. Ratownictwo medyczne - szlag by mnie trafiał, jak bym musiała pomagać żulom i osobom, które przez własną bezmyślność, nie stosowanie się do BHP itp. miały uraz czy wypadek. Opieka nad osobami starszymi, leżącymi czy niepełnosprawnymi.

Taka typowa prostytucja (z kontaktem cielesnym) też nie, ale nad innymi formami, jak chociażby kamerki, czaty, OF bym się zastanowiła :D

podobnie jak Ty- nie mogłabym pracować w sklepie, generalnie nie chciałabym nikogo obsługiwać więc gastronomia w sensie kelnerki też odpada, bo już jako szef kuchni bym się widziała;) nie mogłabym też pracować jako opiekunka ani osób starszych ani dzieci. I jak wyżej padło - rzeźnia. Kocham zwierzęta i to coś takiego co mnie boli. A akurat miałam w takim miejscu propozycję pracy za świetne pieniądze i miała to być właściwie moja pierwsza praca w zawodzie- ale wszystko było dla mnie na "nie".

chirurg, pobieranie krwi, rzeźnik wszystko gdzie jest krew odpada, bo bym zemdlała, spożywczak to przy tym pikus

Aktorka porno, pracownik rzeźni, hospicjum czy szpital z oddziałami: onkologicznym, geriatrycznym, patologii ciąży itp.

Pasek wagi

Chyba w rzeźni

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.