Temat: Niestandardowe potrawy wigilijne

Kręcąc się w temacie okołoświątecznym ;) szukam inspiracji. Oprócz tradycyjnych uszek, barszczu, krokietów, karpia, ryby po grecku, pierogów, kompotu i śledzi, które je się w większości domów w wigilijny wieczór, czy są jakieś niestandardowe potrawy, które u Was goszczą lub które planujecie zrobić? Może zamiast karpia jakiś dorsz w fajnym sosie? Pierogi z jakimś wykwintnym farszem? Zupa inna niż tradycyjne, choć nadal w postnym klimacie? Podzielcie się! Ja zastanawiam się nad pierogami z kaszą gryczaną twarogiem i suszoną śliwką ;) 

u mnie w domu zawsze na wigilie była zupa z suszonych śliwek z makaronem. Widzę, że bardzo nietypowe, patrząc na powyższe:)

Pasek wagi

eszaa napisał(a):

u mnie w domu zawsze na wigilie była zupa z suszonych śliwek z makaronem. Widzę, że bardzo nietypowe, patrząc na powyższe:)

W domu rodzinnym mojego ojca, też była taka zupa. Potem jak już miał swoją rodzinę założoną i robiliśmy święta tylko we trójkę,to zawsze sobie mały garnek takiej zupy gotował. My z mamą tylko symbolicznie 1 łyżkę tego  próbowałyśmy, nie nasze smaki. 

Pasek wagi

Nirvanka2016 napisał(a):

eszaa napisał(a):

u mnie w domu zawsze na wigilie była zupa z suszonych śliwek z makaronem. Widzę, że bardzo nietypowe, patrząc na powyższe:)

W domu rodzinnym mojego ojca, też była taka zupa. Potem jak już miał swoją rodzinę założoną i robiliśmy święta tylko we trójkę,to zawsze sobie mały garnek takiej zupy gotował. My z mamą tylko symbolicznie 1 łyżkę tego  próbowałyśmy, nie nasze smaki. 

U nas zawsze był kompot wigilijny z suszonych owoców w tym śliwek i gruszek. Bardzo dobry.

szemranakejt napisał(a):

a ja planuję zamówić sushi - ale jako jedno z dań wśród tradycyjnych potraw wigilijnych

i tez dobrze, najwazniejsze, by Tobie odpowiadało :)) 

izabela19681 napisał(a):

Nirvanka2016 napisał(a):

eszaa napisał(a):

u mnie w domu zawsze na wigilie była zupa z suszonych śliwek z makaronem. Widzę, że bardzo nietypowe, patrząc na powyższe:)

W domu rodzinnym mojego ojca, też była taka zupa. Potem jak już miał swoją rodzinę założoną i robiliśmy święta tylko we trójkę,to zawsze sobie mały garnek takiej zupy gotował. My z mamą tylko symbolicznie 1 łyżkę tego  próbowałyśmy, nie nasze smaki. 

U nas zawsze był kompot wigilijny z suszonych owoców w tym śliwek i gruszek. Bardzo dobry.

U mnie tez kompot obowiązkowy. Trauma świąt. „Kto nie wypije kompotu ten nie dostanie prezentu „. Do teraz tak jest heheh

Pasek wagi

Kompot z suszu u nas jest, też nie lubię. O dziwo moje dzieci uwielbiają. W zeszłym roku 2latka i 3,5latek wydudnili cały dzbanek. 

Pasek wagi

Jak kompot to tylko mojej Babci, a ona jeszcze sama suszyła owoce, pewnie w tym sekret. Próbowałam kiedyś ugotować, z kupnego suszu, ale kompot wyszedł okropny. 

Jak kompot to tylko mojej Babci, a ona jeszcze sama suszyła owoce, pewnie w tym sekret. Próbowałam kiedyś ugotować, z kupnego suszu, ale kompot wyszedł okropny. 

ByleDo60 napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

Nirvanka2016 napisał(a):

eszaa napisał(a):

u mnie w domu zawsze na wigilie była zupa z suszonych śliwek z makaronem. Widzę, że bardzo nietypowe, patrząc na powyższe:)

W domu rodzinnym mojego ojca, też była taka zupa. Potem jak już miał swoją rodzinę założoną i robiliśmy święta tylko we trójkę,to zawsze sobie mały garnek takiej zupy gotował. My z mamą tylko symbolicznie 1 łyżkę tego  próbowałyśmy, nie nasze smaki. 

U nas zawsze był kompot wigilijny z suszonych owoców w tym śliwek i gruszek. Bardzo dobry.

U mnie tez kompot obowiązkowy. Trauma świąt. ?Kto nie wypije kompotu ten nie dostanie prezentu ?. Do teraz tak jest heheh

tez kiedys robilam i 🤢

Kaliaaaaa napisał(a):

Ja robię sałatkę ziemniaczana na Wigilię i uwazam że to super pomysł- pasuje do ryby a w następne dni swiat do wędlin:) 

Z ryb- poza karpiem którego akurat lubię i chętnie robię - jest łosoś(dla męża i córki). Najlepsze wersję to zapiekany w cieście francuskim (posmarowany czerwonym pesto) albo zapiekany w śmietanie(zwłaszcza córce smakuje). Obie wersje dobrze się podgrzewają a to dla mnie spory plus.

Super są pierożki z suszona morela, śliwka i marcepanem... 

Kiedys próbowałam znaleźć zupę która zje corka- i testowaliśmy migdałowa ....Całkiem dobra, choć raczej dzieciowa albo śniadaniowa;) 

No i śledziki robi się różne...ale moje ulubione są po kaszubsku chyba:)

O tak, ta salatka ziemniaczana juz w tym watku sie przewinela :) kiedys robilam taka z ziemniakow, ogorkow malosolnych i cebuli czerwonej na grilla, wszystkim smakowalo :) wiec to na pewno mila odmiana od tradycyjnej salatki wielowarzywnej ;) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.