Temat: Czemu singielki kupują koty?

Kiedyś myślałam że "stara panna z kotem" to takie głupie gadanie, ale teraz znam jedynie 3 singielki 35+... i wszystkie mają koty :D no i Keyma, też ma kota. 

Gdybym była singielką, raczej wolałabym mieć psa. Z psem zawsze jest okazja do poznania innych właścicieli psów na spacerze i zyskanie nowych koleżanek, kolegów, a może i partnera. 

Zapytałam jednej singielki, czemu akurat koty, to stwierdziła, że z kotami jest mało roboty, nie musi z nimi wychodzić, a przynajmniej nie jest sama w domu. Wy też znacie starsze singielki z kotami? :P

Mam dokładnie takie samo zdanie jak twoją koleżanka, nie dorabiała bym do tego jakiejś teorii. 

Lubię charakter kotów, bo jest mi bliższy. Od zawsze koty lubiłam. Są milutkie w dotyku, ładniejsze wg mnie jak psy, mają w sobie grację i elegancję, nie wykonują masy niepotrzebnych ruchów. Nie cieknie im ślina, nie śmierdzą, nie szczekają i nie trzeba z nimi wychodzić, wymagają mniej uwagi jak psy. 

jak są kociarami to nie wezmą psa... a znam singielke przed 40, która jest z kolei psiarą i kotów nie ma, wszystko zależy ;) 

Bylam zaręczona jak przygarnęłam kota. Teraz jestem mężatką i gdybym mogła znowu wzięłabym do domu kota. Psow nie lubię. 

Ja hedtem starą,  35letnia rozwódką liczy się? :P

Mam obecnie dwa psy a wcześniej miałam kota. Moje dwie, samotnie przyjaciółki są zdecydowanie bardziej psiarami. Brak potwierdzenia w twoich obserwacjach  ;) ale fakt niezaprzeczalny, z kotem jest mniej roboty.

.nonszalancja. napisał(a):

Bylam zaręczona jak przygarnęłam kota. Teraz jestem mężatką i gdybym mogła znowu wzięłabym do domu kota. Psow nie lubię. 

ja jestem kociarą z psem (męża) w domu,  psem, który nie cierpi kotów... tylko kociara mnie zrozumie 😖

Singielki często dużo pracują, robią karierę i skupiają się na rozwoju. W takim wypadku pies wymaga więcej uwagi i czasu. Z kotem nie trzeba wychodzić kilka razy dziennie na spacery + kotki są cudowne. Więc moim zdaniem kot jest idealnym towarzyszem życia dla osoby, trochę zapracowanej. 

A ja mam męża i 3 koty i 3 psy. Są kobiety które lubią psy lub koty a są takie które lubią jedno i drugie. Ja lubię psy za to że są posłuszne i przymilne i że wyczuwają nastroje i przyjdą pocieszyć i przywitają radośnie w drzwiach a koty za to że przyjdą kiedy to one będą chciały.


Pasek wagi

Te, które ja znam nie kupują. Adoptują.

panna_slodka_szprotka napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

Bylam zaręczona jak przygarnęłam kota. Teraz jestem mężatką i gdybym mogła znowu wzięłabym do domu kota. Psow nie lubię. 

ja jestem kociarą z psem (męża) w domu,  psem, który nie cierpi kotów... tylko kociara mnie zrozumie ?

Serio , pies nie cierpi kotów ? To mi się nigdy taki nie trafił. Przez nasz dom przewinęło się sporo psów i kotów. Często dołączały do stada w różnym wieku i zawsze bardzo szybko się akceptowały i lubiły.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.