Temat: Ile kasy na jedzenie przy obecnych cenach ...

Ile kasy na jedzenie dla dwóch dorosłych  osób powinno wystarczyć na tydzień ?

Takie w miarę zdrowe, tzn nie najtańsze kluski codziennie, tylko w miarę urozmaicone ?

podstawowe kupowane w biedrze plus warzywa owoce sezonowe na targu?

bez chemii, bez jedzenia dla psa.


Pasek wagi

Ja mieszkam narazie sama. Z ciekawości weszłam na konto i wychodzi na tydzień ok. 300-350zł na tydzień. Od soboty wprowadza się do mnie chłopak i jestem ciekawa czy wyjdzie mniej w przeliczeniu na jedną osobę.

My wprawdzie model 2+2 ale się wypowiem. Robię zakupy raz w tygodniu w biedrze. Zazwyczaj kupuję w miarę to samo, wiadomo raz coś wpadnie a raz odejdzie, raz coś kupię więcej bo promka itp. Jak kiedyś te zakupy mieściły mi się w 200 zł, to teraz zawsze przekracza 300. Raz jest 300 raz 350. Sporadycznie niewiele poniżej 300. Nie jest to samo żarcie, ale głównie. Czasem w tym dojdzie jakaś srajtaśma, proszek do prania czy chusteczki w kartonie, czasem jakaś ksiażka, czy inny przemysłowy klamot. Ale tak 90-95% to żarcie. Oprócz tego dochodzi osobno piekarnia. I czasem jakiś zakup w sklepiku osiedlowym.

Pasek wagi

ja poitole inflacja taka że masakra ja się boje ze za niedługo to będzie trzeba 1000 na tydzień ...

Pasek wagi

Różnie bywa, ale powyżej 300 na pewno.

2 osoby jedzenie i chemia typu papier toaletowy, plyn do naczyń itp ok 1000 1200 zł na miesiąc. Ale sporo warzywy i jajek mamy od rodziny 

2+1 (6 latka) robimy w PL zakupy w Biedrze to tak z 500-600 placimy. Plus ja i corka jemy obiady poza domem w tygodniu. Do tego dochodzi pieczywo i napoje, ktore wpadaja codziennie.

Miałam ochotę zrobić sałatkę na weekend i upiec ciasto ale chyba nie mam już kasy na extra wydatki 🥴 albo nie umiem kupowac. Dlatego pytam

Pasek wagi

Warzywa mam głównie ze swojego ogrodu i szklarni w sezonie. Po sezonie głównie jem kiszonki i marynowane warzywka które zrobiłam w sezonie. Jajka mam od mojej mamy, robimy duże zakupy raz w tygodniu (350-400zl) . W tygodniu tylko dokupujemy pieczywo w piekarni i ew. coś czego zapomnieliśmy(50-100zl). Kupiłam sobie czajnik filtrujący bo dobijała mnie ilość plastiku jaka produkuje kupując wodę w sklepie. Mąż przestał pić jak szalony napoje, pije soki malinowe i kompoty jabłkowe bo też bardzo duzo zrobiłam. Z biegiem czasu bardzo doceniłam to że kupiliśmy działkę ze starym sadem. Teraz zbieram powoli orzechy i dynie :)

Pasek wagi

gordita2021 napisał(a):

ja poitole inflacja taka że masakra ja się boje ze za niedługo to będzie trzeba 1000 na tydzień ...

no dopiero przecież żaliłaś się, że jadłaś kebaby i pizzę, więc efektywnie i tak wydajesz więcej, niż gdybyś gotowała w domu, zupełnie świadomie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.