Temat: Sobota-KONIEC ŚWIATA?!

Moja cała szkoła (ucznie i nauczyciele) szumi o tym że w sobotę ma być koniec świata.. podobno ktoś to z Biblii wyczytał czy to prawda? Czytał ktoś o tym?
czy ktoś przeczytał to co napisałam wcześniej????:) jeśli nie to znajdziecie na 3 stronie
to może nie opłaca się odchudzać, nic się nie opłaca, ani dzieci rodzić ani chodzić do pracy ani nie opłacała mi się budować dom bo i tak długo się nim nie nacieszę.
ludzie zawsze głupoty gadali i będą gadać ;/
ludzie zawsze głupoty gadali i będą gadać ;/
przeciez mial byc juz w 2000 roku :) pozyjemy zobaczymy co bedzie w sobote dzis dopiero jest wtorek :) 
Pasek wagi
Niestety to prawda:(
Pasek wagi
Musze powiedzieć chłopakowi żeby przyjechał przed 18 a nie jak zwykle o 18 ;P razem to przeżyjemy :)
współczuję tym, którzy przeżyją, bo bałagan będzie kosmiczny i ktoś to będzie musiał sprzątnąć
Pasek wagi
Eh, ktory to już koniec? ja w swoim zyciu, czyli w ciagu ostatniego ćwierćwiecza juz kilka przezyłam. Na ten rok się nie zgadzam, absolutnie mi nie lezy, koniec swiata ma byc w grudniu przyszlego roku jak juz będę zadowoloną mężatką  :D
Na pocieszenie dodam, że Nostradamus przewidywał do trzy tyriące pięćset ktoregoś ;P
Dla wierzących przytoczę: "nie znacie dnia i godziny"
Dla wierzących w majów, jakbyście się zastanowili, to tamten koniec już był, bo naukowcy juz potwierdzili, że ktoś źle policzył początek ich kalendarza, a sami potomkowie Majów mają to w dupie, to czemu my europejczycy mamy sie przejmować.
Inna przepowiednia przwiduje, że tereny Polskie przetrwają (w końcu jesteśmy mesjaszem narodów)
Baba Vanga też dała przepowiednie na jeszcze jakis dluzszy czas.
Tajemnica fatimska miała się rozegrać w poprzednim stuleciu.
Dla tych powołujących się na trzęsienia ziemi, wielkie fale, wojny i choroby i jeszcze aktywność słoneczną. To ma miejsce od zarania dziejów, płyty tektoniczne się przesuwają(skadś mamy chociazby nasze tatry), wulkany wybuchają, fale rosną,  wojny we wczesniejszych stuleciach dziesiatkowały kontynent, wrecz wyludniały ogromne tereny. To się dzieje cały czas, niezmiennie oe wieków, teraz się o tym głośno mowi, ponieważ mamy lepszy kontakt ze swiatem, niemal w kazdym domu dostep do telewizji i internetu, a media trzymają sie tych tematów jak opętane, bo ludzie glodni sensacji i sami nakrecają tę maszynę.
a co do chorób, to czym jest epidemia swinskiej/ptasiej/koziej grypy - może niebezpieczna ale zabiła kilkadziesiąd, może kilkaset osob na całym świecie, zwykła grypa co roku zbiera wieksze zniwo. AIDS możemy uniknąć, mimo, że jest tak bardzo niebezpieczna, sa na to sposoby. A co o koncu swiata w kontekscie epidemi mieli mysleci ci, ktorych dotknęły:
Ospa – zanim biali odkrywcy ruszyli na podbój Nowego Świata kontynent amerykański zamieszkiwany był przez około 100 milionów rdzennej ludności. W ciągu kilku następnych stuleci epidemie chorób zawleczonych tam przez konkwistadorów zabiły ponad 95% autochtonów.
Grypa hiszpanka – pandemia z roku 1918 zabiła od 50 do 100 milionów ludzi na całym świecie.
Dżuma – zwana czarną śmiercią siała postrach szczególny postrach w Europie w XIV wieku. W 1348 roku zabiła połowę mieszkańców kontynentu.
Żółta gorączka – wraz z afrykańskimi niewolnikami w Nowym Świecie pojawiły się nowe choroby. Kiedy cesarz Napoleon wysłał armię liczącą 33 tysiące żołnierzy do francuskich posiadłości w Ameryce Północnej, 29 tysięcy z nich zostało zabitych przez żółtą febrę.

Reasumując mam gdzieś co o koncu świata, mówi jakiś nawiedzony amerykanin. A przy okazji, nie bedzie konca świata, najwyzej koniec ludzkości, świat radził sobie doskonale bez nas ;)
to jednak mnie cos uratuje przed matura ustną z niemca? B-)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.