Temat: Relacje z kuzynostwem po 35 roku życia.

Jak one wyglądają u was? Czy jak spotykacie się to macie o czym rozmawiać?  Czym rzadziej się widuje ze swoim kuzynostwem tym trudniej jest rozmawiać jak się spotkamy Kazdy poszedł w inna strone, ma swoja rodzine, dzieci, znajomych, zainteresowania. Jakoś nie mamy wspolnych tematów czym starsi jestesmy.  A jak jest u was>?

Rozmawiamy codziennie, mamy swoja grupe, odwiedzamy sie na wakacje. Jedna kuzynka i kuzyn sa 14 i 15 lat starsi ode mnie, a kontakt mamy codziennie. Szkoda, ze tak daleko mieszkamy, kuzynka w Irlandii i np. jak przylatuje na wakacje do PL czy jej corki, to ja tak ukladam urlop, zeby tam jechac z Niemiec. Moje kuzynostwo to dla mnie jak rodzenstwo. Od strony taty mam tylko 1 kuzynke, ktora ma 15 lat, ale to moja chrzesnica i tez staram sie o nia dbac. A od mamy jest nas 8. Mam tez kontakt z dziecmi kuzynow, mlodsze sa jak moja corka, 4-10 lat obecnie, to wiadomo, z mlodszymi nie pisze, ale dzwonimy na whatsapp, przyjedzam na wakacje i wtedy dzieci spedzaja ze soba caly czas. Starsze dziewczyny juz 20-21, ale tez piszemy i mamy kontakt online.

Nie mam kontaktu z kuzynostwem. Jeden w Niemczech od 42 lat. Piszemy sobie na urodziny. Drugi przybrany kuzyn kontakt utracony, trzeci kuzyn z którym miałam dobre relacje od kiedy się wyprowadził 20 lat temu nie odzywa się, kuzynka napisze od czasu do czasu. 5 kuzyn wyparował. Zostały 2 kuzynki lat 16 i 22. Kontakt jako taki. Całe kuzynostwo od rodzeństwa ojca 





Pasek wagi

Z niektórymi super niezależnie ile czasu by nie minęło. Inni zapomnieli że żyje gdy brat zaczął chorować. Mi to odpowiada. Kto jest w moim życiu ten jest. Lepiej tak niż utrzymywać kontakty na siłę.

Pasek wagi

Jedna z moich kuzynek, córka siostry mojego taty, jest moją najlepszą przyjaciółką. Przez całe życie jesteśmy blisko i nawet bardzo duża odległość nie popsuła naszych relacji. Przez wszystkie lata mamy kontakt niemal codziennie. Jednak z jej siostrą rozmawiam nie częściej niż raz w roku. Mam małą rodzinę i poza tym wyłącznie dalsze kuzynostwo, z którym nawet w dzieciństwie nie miałam kontaktu. 

Mam 8 kuzynostwa od strony taty i kuzyna od strony mamy (kuzynka zginęła w wieku 16 lat). Stały i fantastyczny kontakt mam z najmłodsza kuzynką (13 lat młodsza) choć różni nas tak naprawdę wszystko;) 3 kuzynostwa z rodzinami jest w Angli, więc kontakt mamy tylko raz na rok czy jak mają urodziny to na Facebooku złożę życzenia. Teraz kuzynka miała panieński i choć ostatni raz rozmawiałam z nią tak na spokojnie z 15 lat, teraz przegadałyśmy same z 2h i to mnie cieszy, bo wiem że gdyby co nadal możemy na siebie liczyć i mamy wspolne tematy jak za dzieciaka. Ogólnie to wiem co się dzieje u mojego kuzynostwa ponieważ moi rodzice mają fantastyczny kontakt z rodzeństwem (we wakacje prawie co tydzień jeżdżą pod namioty czy na grilla do siebie) a to ich rodzice więc zawsze mowia co u tej czy u tego. Sama mam nadzieję, że w wieku 60 lat będę miała świetny kontakt z rodzeństwem.

Pasek wagi

Mam tylko jedną bliską siostrę cioteczną, taka po rodzeństwie rodzica, ale jest kilkanaście lat młodsza i mieszka w Anglii, więc nie utrzymuję kontaktu. A takiego kuzynostwa po kuzynach rodziców to mam bardzo dużo, z jedną spotykam się dość często ale przy okazji spotkań rodzinnych, same się nie spotykamy. A reszta ma całkiem inny światopogląd od mojego, przyjemnie posłuchać czegoś innego, ale żeby się przyjaźnić to nie bardzo. Niby ludzie bardzo bogaci, wykształceni, a mentalnie wieś i ekskluzywne pijaństwo. 

To chyba zależy też w dużej mierze od relacji między rodzicami - rodzeństwem. Moja mama nie utrzymuje ze swoimi braćmi kontaktu, ja też nie mam żadnych kontaktów z ich dziećmi, nawet nie wiem ilu ich jest, ile mają lat, jakie mają imiona. Inaczej jest od strony ojca, tam rodzeństwo trzymało się razem, kolejne pokolenie też jest znacznie bardziej zżyte - może nie mamy relacji przyjacielskich, ale jakiś tam kontakt pozostał.

czeresniowysad napisał(a):

Jak one wyglądają u was? Czy jak spotykacie się to macie o czym rozmawiać?  Czym rzadziej się widuje ze swoim kuzynostwem tym trudniej jest rozmawiać jak się spotkamy Kazdy poszedł w inna strone, ma swoja rodzine, dzieci, znajomych, zainteresowania. Jakoś nie mamy wspolnych tematów czym starsi jestesmy.  A jak jest u was>?

ja 11 lat temu przeprowadziłam się do miejscowości gdzie mieszka cała moja rodzina, więc kontakt jakoś się odnowił. Z dwójką kuzynek i kuzynem w podobnym wieku się spotykamy, ale też nie jakoś często. 

mam jednego kuzyna, który jest 2 lata młodszy ode mnie i 18 letnia kuzynkę więc niewiele kuzynostwa.

Więc z kuzynem oboje jesteśmy po 30tce i jako że mieszkamy na dwóch końcach Polski widzimy się średnio raz w roku, ale np. ciągu ostatnich 8 miesięcy widzieliśmy się 4 razy - dwa razy to były spotkania rodzinne, dwa razy odwiedzilismy się na weekend (ja z mężem i on z narzeczoną)- więc mamy ze sobą o czym rozmawiać skoro zapraszamy się na takie weekendy i mamy ochotę spędzać ze sobą czas, zawsze się lubiliśmy i to się nie zmieniło:)

laveau napisał(a):

To chyba zależy też w dużej mierze od relacji między rodzicami - rodzeństwem. Moja mama nie utrzymuje ze swoimi braćmi kontaktu, ja też nie mam żadnych kontaktów z ich dziećmi, nawet nie wiem ilu ich jest, ile mają lat, jakie mają imiona. Inaczej jest od strony ojca, tam rodzeństwo trzymało się razem, kolejne pokolenie też jest znacznie bardziej zżyte - może nie mamy relacji przyjacielskich, ale jakiś tam kontakt pozostał.

to prawda, moja mama była tzw. czarną owcą w rodzinie taty, więc z tamtym kuzynostwem mam zerowy kontakt (w dzieciństwie średni), za to ze strony mamy jest kontakt bardzo dobry. 

Osobiście uwaan, że nie powinno się swoich niechęci przenosić na dzieci ale tak jest. Nasi rodzice umrą a my się praktycznie nie znamy, a mogło być inaczej.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.