Temat: Które imię?

Lidia, Emilia, Aniela - które imię wybrałybyście dla córeczki? Wszystkie pasują do nazwiska, syn ma na imię Dominik. Ja jestem chyba najbardziej za Anielką :) jakoś urzekło mnie to imię :p

Pasek wagi

menot napisał(a):

"Wykazano również, że efekt pojawia się, gdy słowa do sparowania są istniejącymi imionami, co sugeruje, że pewna znajomość bodźców językowych nie eliminuje efektu. Badanie wykazało, że osoby będą kojarzyć nazwy takie jak ?Molly? z okrągłymi sylwetkami oraz imiona takie jak ?Kate? z ostrymi sylwetkami. Co więcej, osoby będą kojarzyć różne cechy osobowości z dowolną grupą nazw (np. niefrasobliwość z ?okrągłymi imionami?; determinację z ?ostrymi imionami?). Może to wskazywać na rolę abstrakcyjnych koncepcji w efekcie."https://pl.wikipedia.org/wiki/...

Mi imiona na B kojarzą się z otyłą osobą ;d no nie wyobrażam sobie chudego Bruna, Bartosza albo tym bardziej Bartłomieja :D

Pasek wagi

fat.ballerina napisał(a):

Mam córkę Lidię, więc jestem stronnicza ;) Chociaż do imienia Dominik brzmieniowo bardziej mi pasuje Emilia lub Aniela.

Od imienia Lidia ludzie zazwyczaj używają zdrobnienia "Lidzia" i nie brzmi już tak ładnie, my mówimy Lidka, albo Lilka.

mam na imię Lidia, najgorszej jak ktoś mi mówi Lidziu 😂jestem Lidka i już .zreszta Lidia nie każdej  pasuje,u mnie to strzał w 10 . 

Pasek wagi

Wielbiona napisał(a):

Cyrica napisał(a):

madziutek.magda napisał(a):

Emilia jest słabe do zdrobnień. Małą dziewczynkę można nazywać Emilką, ale już np. miałam na studiach koleżankę Emilię. Nie pasowało jakoś mówić do niej Emilka, a znowu Emilia brzmiało bardzo nobliwie. 

Aniela ładne. 

Lidia zdrabnia się do Lidzi, mnie to tak średnio się podoba, ale to już tylko subiektywne odczucia. 

och jak ja nie cierpię zdrobnień :D. Nie chodzi mi o dodanie -ku/-ko na końcu kiedy się do kogoś zwraca, bo czasami to naturalne, ale robienie zupełnie inaczej brzmiącego tworu np. Ola z Aleksandry, czy Kuba z imienia Jakub, Krzyś z Krzysztofa, Madzia z Magdaleny ;). Chyba, że ktoś się sam tak przedstawia, bo oczywiście nalezy zwracać się do człowieka tak, jak je nam podaje.  

Specjalnie wybrałam dla syna imie, które zdrobnień nie posiada, a i tak niektórzy próbują tworzyć jakieś koszmarki. 

Z tych trzech najbardziej mi sie podoba Lidia. 

Ja mam na imię Sabina i jest to najbrzydsze imię świata. Jak ktoś mówi Sabinka to jeszcze przełknę ale Sabina to dno. 

E, miałam koleżankę Sabinę, wyglądała jak młoda Meryl Streep i pasowało idealnie :D

Wielbiona napisał(a):

Cyrica napisał(a):

madziutek.magda napisał(a):

Emilia jest słabe do zdrobnień. Małą dziewczynkę można nazywać Emilką, ale już np. miałam na studiach koleżankę Emilię. Nie pasowało jakoś mówić do niej Emilka, a znowu Emilia brzmiało bardzo nobliwie. 

Aniela ładne. 

Lidia zdrabnia się do Lidzi, mnie to tak średnio się podoba, ale to już tylko subiektywne odczucia. 

och jak ja nie cierpię zdrobnień :D. Nie chodzi mi o dodanie -ku/-ko na końcu kiedy się do kogoś zwraca, bo czasami to naturalne, ale robienie zupełnie inaczej brzmiącego tworu np. Ola z Aleksandry, czy Kuba z imienia Jakub, Krzyś z Krzysztofa, Madzia z Magdaleny ;). Chyba, że ktoś się sam tak przedstawia, bo oczywiście nalezy zwracać się do człowieka tak, jak je nam podaje.  

Specjalnie wybrałam dla syna imie, które zdrobnień nie posiada, a i tak niektórzy próbują tworzyć jakieś koszmarki. 

Z tych trzech najbardziej mi sie podoba Lidia. 

Ja mam na imię Sabina i jest to najbrzydsze imię świata. Jak ktoś mówi Sabinka to jeszcze przełknę ale Sabina to dno. 

niestety z tym się zgadzam, jedno z brzydszych imion :p na pocieszenie moje też to dno - Paulina 

Pasek wagi

pau000 napisał(a):

Wielbiona napisał(a):

Cyrica napisał(a):

madziutek.magda napisał(a):

Emilia jest słabe do zdrobnień. Małą dziewczynkę można nazywać Emilką, ale już np. miałam na studiach koleżankę Emilię. Nie pasowało jakoś mówić do niej Emilka, a znowu Emilia brzmiało bardzo nobliwie. 

Aniela ładne. 

Lidia zdrabnia się do Lidzi, mnie to tak średnio się podoba, ale to już tylko subiektywne odczucia. 

och jak ja nie cierpię zdrobnień :D. Nie chodzi mi o dodanie -ku/-ko na końcu kiedy się do kogoś zwraca, bo czasami to naturalne, ale robienie zupełnie inaczej brzmiącego tworu np. Ola z Aleksandry, czy Kuba z imienia Jakub, Krzyś z Krzysztofa, Madzia z Magdaleny ;). Chyba, że ktoś się sam tak przedstawia, bo oczywiście nalezy zwracać się do człowieka tak, jak je nam podaje.  

Specjalnie wybrałam dla syna imie, które zdrobnień nie posiada, a i tak niektórzy próbują tworzyć jakieś koszmarki. 

Z tych trzech najbardziej mi sie podoba Lidia. 

Ja mam na imię Sabina i jest to najbrzydsze imię świata. Jak ktoś mówi Sabinka to jeszcze przełknę ale Sabina to dno. 

niestety z tym się zgadzam, jedno z brzydszych imion :p na pocieszenie moje też to dno - Paulina 

akurat marzyłam o imieniu Paulina xd

Wielbiona napisał(a):

Cyrica napisał(a):

madziutek.magda napisał(a):

Emilia jest słabe do zdrobnień. Małą dziewczynkę można nazywać Emilką, ale już np. miałam na studiach koleżankę Emilię. Nie pasowało jakoś mówić do niej Emilka, a znowu Emilia brzmiało bardzo nobliwie. 

Aniela ładne. 

Lidia zdrabnia się do Lidzi, mnie to tak średnio się podoba, ale to już tylko subiektywne odczucia. 

och jak ja nie cierpię zdrobnień :D. Nie chodzi mi o dodanie -ku/-ko na końcu kiedy się do kogoś zwraca, bo czasami to naturalne, ale robienie zupełnie inaczej brzmiącego tworu np. Ola z Aleksandry, czy Kuba z imienia Jakub, Krzyś z Krzysztofa, Madzia z Magdaleny ;). Chyba, że ktoś się sam tak przedstawia, bo oczywiście nalezy zwracać się do człowieka tak, jak je nam podaje.  

Specjalnie wybrałam dla syna imie, które zdrobnień nie posiada, a i tak niektórzy próbują tworzyć jakieś koszmarki. 

Z tych trzech najbardziej mi sie podoba Lidia. 

Ja mam na imię Sabina i jest to najbrzydsze imię świata. Jak ktoś mówi Sabinka to jeszcze przełknę ale Sabina to dno. 

Ja mam Urszula i też swojego nie znosze, ale własnie głownie przez to, że zdrobnienia są powszechnie uzywane jako forma zwrotu, a imię tak jak brzmi uważane jest za nadęcie się. A mnie jest się tak strasznie głupio przedstawiać "Ula", że aż... bo to brzmi jak z wierszyka dla dzieci. No koszmar. I to może działać w obie strony, ktoś może nie lubić pełnobrzmiącego imienia i wtedy źle się czuć w sytuacjach formalnych. Dlatego jak jest imię z którego nie da się zrobić pierdyliarda form, to jest najbezpieczniej. 

Emilek nie lubię. Lidka będzie Lodzią. Anielka. Gorzej jak będzie gruba. 


Moja córka była by Polą. Mój kot jest Bazią:) 

pau000 napisał(a):

menot napisał(a):

Ponoć imiona, jakimś cudem, korelują z wyglądem. Często ludzie potrafią z listy imion wybrać to należące do danej osoby bijąc czystą statystykę. Inaczej sobie wyobrażamy Michała a inaczej Dominika.Ponoć również bardziej sympatyczni wydają się nam ludzie, którzy mają imię "zgodne z twarzą". A ponieważ siłą rzeczy nie wiesz jak będzie wyglądać twoja córka, to dobierasz imię do siebie i swoich rysów (i tak podświadomie robi wielu rodziców, wybierają imię, które im się podoba dla nich samych).Dla mnie Lidia i Aniela to kompletnie inne kobiety - i z wyglądu i z charakteru :DGdybym znała tę teorię o twarzach i imionach to bym przepchnęła moją opcję imienia dla córki,a nie mężową - pasowałoby jej lepiej, bo to było imię, które sama chciałam mieć jako nastolatka :D

moj syn to Dominik i to imię uważam że do niego pasuje. To imię kojarzy mi się bardzo delikatnie, z delikatnym typem urody a on taki jest- blondyn z dużymi błękitnymi oczami :) ludzie czasami mylą go z dziewczynka jak dobrze nie popatrzą na typowo chłopięcy ubiór :p 

Mój syn też ma na imię Dominik :) jest dokładnie taki jak Twój, blondyn z dużymi oczami (mój ma akurat zielone). Jest moją młodszą kopią więc jak był mały to dużo osób mówiło, że rośnie mała modeleczka ;) 

Pasek wagi

Qwerty098765 napisał(a):

Emilek nie lubię. Lidka będzie Lodzią. Anielka. Gorzej jak będzie gruba. 

Moja córka była by Polą. Mój kot jest Bazią:) 

Haha, też chciałam córkę nazwać Pola, bo miałam koleżankę o tym imieniu w liceum i taka się wydawała hipstersko zadziorna. Mąż się nie zgodził, że jak Apolonia z Pologne to trochę ekstremalne. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.