- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 lipca 2022, 14:45
Pisałam już o swoim problemie tutaj: https://vitalia.pl/mid/25/fid/...
Po pozytywnej rozmowie w nowej firmie dostałam ofertę, ale jeszcze mam dać znać kiedy przyjdę. Stawka lepsza, forma zatrudnienia, która mi pasuje a nie podyktowana kłamstwami rekrutera.
Zastanawiam się jak zmyć się z tej firmy, by było najciszej. Niestety zostałam już przedstawiona kilkudziesięciu osobom, gdyż tam jest taka kultura pracy. Na szczęście jeszcze nie miałam delegacji do biura (uff), ale może ona się trafić w ciągu najbliższych tygodni.
Pytanie, czy na moim miejscu złożyłybyście wypowiedzenie:
1. w tym tygodniu i po prostu się zmyć z dnia na dzień (2 tyg wypo)
2. poczekać do końca miesiąca (2 tyg wypo też)
3. porobić okres próbny (3 msc) i po prostu nie przedłużyć umowy (jednak nie chce tej delegacji a może się trafić, z II strony nie będzie "dziwnie" w ciągu 2 tyg wypowiedzenia - chce bardzo tego uniknąć, zmyć się z dnia na dzień, nie mieć okresu wypowiedzenia. Małe ryzyko, że nowa firma mnie oleje, jednak zawsze jest)
Problem też jest w tym, że ten rekruter już tu nie pracuje i nie wiem jak to wyjaśnie w momencie składania wypowiedzenia.
Myślałam o dwóch opcjach:
- powiedzieć co obiecał (3 rzeczy) i których nie ma a one rzutowały na tym, że w ogóle wezmę tą ofertę - niestety mówił mi to na gębę, więc nie mam żadnych maili. Jestem mocno stratna finansowo przez formę zatrudnienia (uop) podyktowaną jego kłamstwem. Obawa, że będą mi chcieli wyrównać obietnice rekrutera - nie chce w ogóle na to iść i pytanie, jak się z tego wymigać? Odechciało mi się i tyle, jeszcze jest ryzyko, że np naobiecują a nie przedłużą umowy na okres próbny
- powiedzieć, że sprawy osobiste, np. przeprowadzka do innego kraju - z II strony to nie prawda a cała wina spadnie na mnie, jednak nie będzie dzięki temu dramy i telefonów do byłego rekrutera, który może się wszystkiego wyprzeć, bo nie mam maili. Dodam, że gdyby nie ten sku... rekruter, byłabym najszczęśliwszą osobą na świecie, mając te robotę. Po prostu przypuszczam, że miał nagrodę za umowe o pracę a za kontrakt nie, więc mnie okłamał. Do tego nie powiedział, że dodatkową fuchę mogę brać tylko za pisemną zgodą pracodawcy, dopiero to kur... w umowie o pracę przeczytałam (za późno..) - a mam czasem dodatkowe fuchy od firm, które na kontrakcie mogłabym brać.
Z góry dzięki za pomoc ;)
Edytowany przez kada94 13 lipca 2022, 15:04
13 lipca 2022, 15:12
za duzo sie telenowel chyba naogladalas i jakies dziwne podchody robisz. Idziesz do szefa i mowisz jak jest - ze mialas obiecane to i tamto, co bylo powodem przyjecia tej pracy. I ze masz lepsza oferte w porownaniu z tym co w efekcie tu jest. Dziekuje, do widzenia.
co cie obchodza obcy ludzie, ktorym zostalas przedstawiona? za miesiac nikt nie bedzie o tobie pamietal. No, moze za trzy.
13 lipca 2022, 15:21
Nie jesteś do niczego zobowiązana. Składasz wymówienie w piątek i za dwa tygodnie jesteś wolna.
13 lipca 2022, 15:45
za duzo sie telenowel chyba naogladalas i jakies dziwne podchody robisz. Idziesz do szefa i mowisz jak jest - ze mialas obiecane to i tamto, co bylo powodem przyjecia tej pracy. I ze masz lepsza oferte w porownaniu z tym co w efekcie tu jest. Dziekuje, do widzenia.
co cie obchodza obcy ludzie, ktorym zostalas przedstawiona? za miesiac nikt nie bedzie o tobie pamietal. No, moze za trzy.
Dokladnie tak. Nie wiem po co roztrzasanie tego w ogole. Oszukali Cie, zaufanie zostalo nadszarpniete, masz lepsza oferte, jestes na okresie probnym, wiec w czym tak naprawde problem...?
13 lipca 2022, 15:50
za duzo sie telenowel chyba naogladalas i jakies dziwne podchody robisz. Idziesz do szefa i mowisz jak jest - ze mialas obiecane to i tamto, co bylo powodem przyjecia tej pracy. I ze masz lepsza oferte w porownaniu z tym co w efekcie tu jest. Dziekuje, do widzenia.
co cie obchodza obcy ludzie, ktorym zostalas przedstawiona? za miesiac nikt nie bedzie o tobie pamietal. No, moze za trzy.
Dokladnie tak. Nie wiem po co roztrzasanie tego w ogole. Oszukali Cie, zaufanie zostalo nadszarpniete, masz lepsza oferte, jestes na okresie probnym, wiec w czym tak naprawde problem...?
Coś sobie po prostu wmawiam, niestety i potrzebuję kubła zimnej wody
Za oszukaniem stoi rekruter, który odszedł zaraz jak przyszłam, stąd te telenowele
A mój aktualny zespół i te osoby, którym zostalam przedstawiona to zupełnie inny dział, nie mający nic wspólnego z tym, na domiar złego mam jeszcze wyjaśniać to oszukanie managerce tego działu, która jest bardzo miła
Tak, wiem, ze to manipulacyjnie działa (słowa "super,że jesteś" itp)...
Chce się jak najbardziej zmyć bez dram, ale myślę, ze się i tak nie uda, więc złożę jutro wypo
Edytowany przez kada94 13 lipca 2022, 16:00
13 lipca 2022, 17:57
Czasem dobry zespol jest wazniejszy, od dodatkowej kasy. Mozna zarabiac lepsza kase, ale w skisnietej atmosferze, to tez bedzie tylko meczarnia. Nie kazda kasa jest tego warta. Jesli ta roznica w kasie nie jest jakas porazajaca, to bym sie zastanowila.
13 lipca 2022, 18:20
Składasz wypowiedzenie a jeśli Cię ktoś zapyta dlaczego (choć w sumie nie masz obowiązku się tłumaczyć, no ale w sumie rozumiem że powiedzenie "Nie muszę się tłumaczyć" jest takie se ;) ), to możesz powiedzieć wprost, że rekruter przedstawił Ci inne warunki zatrudnienia niż dostałaś i to Ci nie odpowiada. Odpowiadała Ci tamta forma. Co do Twojej obawy że będą Ci chcieli coś wyrównywać - moim zdaniem za krótko pracujesz i o ile nie jesteś jakimś super wykwalifikowanym specjalistą w danej dziedzinie, którego ze świecą szukać, to nie sądzę, żeby próbowali obrzucać Cię górą złota abyś tylko została :) Może, ale to MOŻE sypną jakimś groszem na zachętę, ale to tylko jeśli potrzebny im ktoś na już lub po prostu nie będzie im się chciało robić kolejnej rekrutacji lub szkoda im będzie czasu poświęconego na Twoje szkolenie. Ale to też możesz wtedy powiedzieć, że dziękujesz, ale masz już na oku co innego czy też, że dziękujesz, ale w sumie juz trochę straciłaś zaufanie do firmy (choć w sumie nie ma co palić mostów - ja tam wolę się rozejść kulturalnie, bo nie wiadomo na kogo się kiedyś znowu trafi w danym środowisku pracy- no chyba, że ktoś przegina totalnie to idę na noże ;) Ale tu w sumie główna wina była rekrutera - choć nie wiadomo czy to jego samowolka czy odgórne zarządzenie szefa że ma tak gadać).
13 lipca 2022, 19:14
cancri - niestety ta nowa oferta jest wyższa, ale to przez inną formę zatrudnienia i wyższą stawkę. Więc raczej nie odpuszczę jej
Karolka_83 spróbuję to zrobić jak piszesz,jak najbardziej neutralnie. Oby dramy nie było :D nie znoszę tego
Edytowany przez kada94 13 lipca 2022, 19:14
14 lipca 2022, 09:42
Kiedy dokładnie zaczęłaś tę pracę? Im szybciej się zwolnisz, tym krótszy okres wypowiedzenia. Jeśli pracujesz krócej niż 2 tygodnie to rzucasz papierami, 3 dni do odpękania i droga wolna.
15 lipca 2022, 10:26
Ludzie jednak lubią robić sobie kłopoty, dajesz wypowiedzenie i mówisz prawdę , ot cała historia . Po co kłamać i kręcić ? Świat się nie zmieni, pomysl o tum jakby to oni cię zwalniali , tez by tak kręcili jak Ty?
15 lipca 2022, 19:27
Pisałam już o swoim problemie tutaj: https://vitalia.pl/mid/25/fid/...
Po pozytywnej rozmowie w nowej firmie dostałam ofertę, ale jeszcze mam dać znać kiedy przyjdę. Stawka lepsza, forma zatrudnienia, która mi pasuje a nie podyktowana kłamstwami rekrutera.
Zastanawiam się jak zmyć się z tej firmy, by było najciszej. Niestety zostałam już przedstawiona kilkudziesięciu osobom, gdyż tam jest taka kultura pracy. Na szczęście jeszcze nie miałam delegacji do biura (uff), ale może ona się trafić w ciągu najbliższych tygodni.
Pytanie, czy na moim miejscu złożyłybyście wypowiedzenie:
1. w tym tygodniu i po prostu się zmyć z dnia na dzień (2 tyg wypo)
2. poczekać do końca miesiąca (2 tyg wypo też)
3. porobić okres próbny (3 msc) i po prostu nie przedłużyć umowy (jednak nie chce tej delegacji a może się trafić, z II strony nie będzie "dziwnie" w ciągu 2 tyg wypowiedzenia - chce bardzo tego uniknąć, zmyć się z dnia na dzień, nie mieć okresu wypowiedzenia. Małe ryzyko, że nowa firma mnie oleje, jednak zawsze jest)
Problem też jest w tym, że ten rekruter już tu nie pracuje i nie wiem jak to wyjaśnie w momencie składania wypowiedzenia.
Myślałam o dwóch opcjach:
- powiedzieć co obiecał (3 rzeczy) i których nie ma a one rzutowały na tym, że w ogóle wezmę tą ofertę - niestety mówił mi to na gębę, więc nie mam żadnych maili. Jestem mocno stratna finansowo przez formę zatrudnienia (uop) podyktowaną jego kłamstwem. Obawa, że będą mi chcieli wyrównać obietnice rekrutera - nie chce w ogóle na to iść i pytanie, jak się z tego wymigać? Odechciało mi się i tyle, jeszcze jest ryzyko, że np naobiecują a nie przedłużą umowy na okres próbny
- powiedzieć, że sprawy osobiste, np. przeprowadzka do innego kraju - z II strony to nie prawda a cała wina spadnie na mnie, jednak nie będzie dzięki temu dramy i telefonów do byłego rekrutera, który może się wszystkiego wyprzeć, bo nie mam maili. Dodam, że gdyby nie ten sku... rekruter, byłabym najszczęśliwszą osobą na świecie, mając te robotę. Po prostu przypuszczam, że miał nagrodę za umowe o pracę a za kontrakt nie, więc mnie okłamał. Do tego nie powiedział, że dodatkową fuchę mogę brać tylko za pisemną zgodą pracodawcy, dopiero to kur... w umowie o pracę przeczytałam (za późno..) - a mam czasem dodatkowe fuchy od firm, które na kontrakcie mogłabym brać.
Z góry dzięki za pomoc ;)
no i po co chcesz kłamać? silisz się na takie denne historyjki, a tylko pozostawisz po sobie nieprzyjemne wspomnienie jako niesłowna osoba. złóż od razu wypowiedzenie, a jak ktoś zapyta dlaczego to powiedz, że zostałaś wprowadzona w błąd przez rekrutera, powiedz co ci obiecał, że to było powodem dla którego zdecydowałaś się na tą pracę, a potem się okazało, że to nie prawda. jakby chcieli się z tobą dogadywać i wyrównać ci stratę to powiesz że nie, nie widzisz już możliwości współpracy z nimi, bo jak sama po zatrudnieniu się u nich domyśliłaś się że zostałaś wprowadzona w błąd i próbowałaś porozumieć się z pracownikami którzy wydawać by się mogło że byli decyzyjni, to zlewali cię albo odsyłali do kolejnych osób z kwitkiem, więc nie masz już do nich zaufania. powiedz ze w związku z tym zrekrutowałaś się w innej firmie która spełnia te warunki, które oni mieli cię zapewnić i idziesz do konkurencji. i tyle.
17 lipca 2022, 11:10
Pisałam już o swoim problemie tutaj: https://vitalia.pl/mid/25/fid/...
Po pozytywnej rozmowie w nowej firmie dostałam ofertę, ale jeszcze mam dać znać kiedy przyjdę. Stawka lepsza, forma zatrudnienia, która mi pasuje a nie podyktowana kłamstwami rekrutera.
Zastanawiam się jak zmyć się z tej firmy, by było najciszej. Niestety zostałam już przedstawiona kilkudziesięciu osobom, gdyż tam jest taka kultura pracy. Na szczęście jeszcze nie miałam delegacji do biura (uff), ale może ona się trafić w ciągu najbliższych tygodni.
Pytanie, czy na moim miejscu złożyłybyście wypowiedzenie:
1. w tym tygodniu i po prostu się zmyć z dnia na dzień (2 tyg wypo)
2. poczekać do końca miesiąca (2 tyg wypo też)
3. porobić okres próbny (3 msc) i po prostu nie przedłużyć umowy (jednak nie chce tej delegacji a może się trafić, z II strony nie będzie "dziwnie" w ciągu 2 tyg wypowiedzenia - chce bardzo tego uniknąć, zmyć się z dnia na dzień, nie mieć okresu wypowiedzenia. Małe ryzyko, że nowa firma mnie oleje, jednak zawsze jest)
Problem też jest w tym, że ten rekruter już tu nie pracuje i nie wiem jak to wyjaśnie w momencie składania wypowiedzenia.
Myślałam o dwóch opcjach:
- powiedzieć co obiecał (3 rzeczy) i których nie ma a one rzutowały na tym, że w ogóle wezmę tą ofertę - niestety mówił mi to na gębę, więc nie mam żadnych maili. Jestem mocno stratna finansowo przez formę zatrudnienia (uop) podyktowaną jego kłamstwem. Obawa, że będą mi chcieli wyrównać obietnice rekrutera - nie chce w ogóle na to iść i pytanie, jak się z tego wymigać? Odechciało mi się i tyle, jeszcze jest ryzyko, że np naobiecują a nie przedłużą umowy na okres próbny
- powiedzieć, że sprawy osobiste, np. przeprowadzka do innego kraju - z II strony to nie prawda a cała wina spadnie na mnie, jednak nie będzie dzięki temu dramy i telefonów do byłego rekrutera, który może się wszystkiego wyprzeć, bo nie mam maili. Dodam, że gdyby nie ten sku... rekruter, byłabym najszczęśliwszą osobą na świecie, mając te robotę. Po prostu przypuszczam, że miał nagrodę za umowe o pracę a za kontrakt nie, więc mnie okłamał. Do tego nie powiedział, że dodatkową fuchę mogę brać tylko za pisemną zgodą pracodawcy, dopiero to kur... w umowie o pracę przeczytałam (za późno..) - a mam czasem dodatkowe fuchy od firm, które na kontrakcie mogłabym brać.
Z góry dzięki za pomoc ;)
Przeczytałam ten długi wpis........i nie olśnił mnie żaden argument, który stoi na drodze rezygnacji z pracy w firmie, gdzie cię oszukano.........no chyba tylko twoja łatwowierność przy obiecankach na gębę od rekrutera. Czy teraz powinnaś ponieść karę, odpracować własną naiwność, w ramach kary, to sama sobie odpowiedz.