- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 lipca 2022, 10:27
Zaczęłam nową pracę i niestety nie dotrzymali słowa odnośnie finansów - przy rekrutacji obiecali ulgę podatkową od lipca/sierpnia 2022 i konkretną kwotę netto tej ulgi + dodatkowe dni wolne, oprócz 26dni.
Niestety, brałam to mocno pod uwagę przy swoich wyliczeniach - miałam do wyboru 3 formy zatrudnienia, przy ostatnich dwóch kwota netto sporo, sporo większa (mniejsze podatki, brak II progu, brak składek na "niby" emeryturę, której nie dostanę przy tej inflacji).
Była to rzecz dla mnie bardzo ważna, bo spłacam hipotekę i wiecie jak jest ze stopami procentowymi.
Dzięki uldze podatkowej kwoty były porównywalne. Niefortunnie wzięłam to uop
Gdy przyszłam do tej pracy - nigdzie nie było informacji o tej uldze.
Zapytałam osobę odpowiedzialną za to - napisała niestety, że dopiero zacznie nad tym pracę. A na rekrutacji powiedziano mi, że już są prezentacje o tym i na 100% będzie. Gdy spytałam o datę wprowadzenia, odpisała, że może w tym roku, może nie. Podałam kwote, która mi obiecano - nic jej nie wiadomo (wyświetliła jakis czas temu, nie odpisała).
Dni wolne dodatkowe - okazuje się, ze jest ich on połowę mniej niż mi obiecano
Chcę zrezygnować z tej pracy, bo mam inne oferty od ręki.
Dział, w którym będę pracować okazał się super rozwojowy, różne regiony i kraje, nauka różnych przepisów podatkowych. To jedyny plus i myślałam, by zostać, ale mam zero motywacji przez to, że gdyby mi nie mydlono oczu to wybrałabym inną formę zatrudnienia. Po prostu chcę tam zostać, ludzie są super, ale nie wiem... płakać mi się chcę i nie mogę się skupić
Po prostu nie mam motywacji i nic nie poradzę... Przez to, co mi obiecano a nie dotrzymano słowa - mam kwotę tą samą a za rok niższą niż w mojej ex-firmie (obiecali mi podwyżkę od nowego roku jak nie odejdę, u nich są te ulgi)
To moje pierwsze tygodnie i chcę już złożyć wypowiedzenie. Z II strony manager mojego działu i ludzie są super, poświęcają od początku sporo czasu, by mnie wprowadzić, bardzo mi ich szkoda.
Co o tym sądzicie? Co byście zrobiły na moim msc, zostały, czy nie?
Co powiedzieć managerowi mojego super działu?
Co byście zrobiły, gdyby przy złożeniu wypowiedzenia zaproponowali wam bonus wyrównający i wyjaśnienie? Ja myślę to i tak olać, skoro z nową firmą już się umówię.
Próbowalam wyjaśnić słowa rekrutera - nic mi nie odpisano... Nie chce tego wyjaśniac nigdzie indziej, bo jestem odbijana jak piłeczka, między osobami
Strasznie źle się czuję, czuję jakieś poczucie winy wobec tych ludzi z mojego działu, bo to nie ich wina i poświecają mi sporo czasu - a tu nagle rzucę papierami. Też byście się tak czuły? Może mam po prostu za niską samoocenę i źle oceniam sytuację
Edit: działy są zupełnie różne i nie wiedzą na 100%, że tak mi obiecywano, stąd mi ich szkoda.
Jednak nie chce się poświecac, finasów, jestem w ch... zła na tą firmę. Ale strasznie mi szkoda tych ludzi z tego niewiedzącego działu ;( ;(
Edytowany przez kada94 8 lipca 2022, 10:42
8 lipca 2022, 23:33
Dodatkowa ulga na etacie w Polsce? O jakiej uldze mowa? Jestem z branży księgowo-kadrowej i pierwsze czytam, żeby była jakaś dodatkowa, niestandardowa ulga na UoP.
Jeżeli nie było błędu w komunikacji na rozmowie, tj. niezrozumienie się stron, i faktycznie zostałaś oszukana, to w takiej sytuacji nic dziwnego, że straciłaś motywację. Zmień pracę, jeżeli masz możliwość, bo w aktualnej ten niesmak i żal już zawsze pozostaną niestety (piszę z autopsji, gdyż też już miałam różne sytuacje...).
No przeciez maja na nia .pdf'y ;D
Ludzie od x lat nabierają się na triki ze "złotymi" monetami, czy pierścionkami znalezionymi na ulicy, więc pewno można i na pdf. Przykre.
9 lipca 2022, 12:00
Nie wiem ile masz lat ale brzmi to dosyć infantylnie. Po pierwsze - pdf nic nie znaczy. To już pewnie wiesz :) uśmiałam się trochę, ich wewnętrzne ulgi na które mają pdfy - ekhm... jestem z branży księgowej, gdyby były jakieś luki to uwierz że każdy by już o tym mówił ponieważ przepisy w ostatnim czasie są bardzo bardzo mocno analizowane i komentowane na przykład na forach branżowych itd. Po drugie (naucz się tego jak najszybciej) - praca jest Ci po to żebys TY realizowała swoje cele : finansowe i zawodowe. I po nic innego. Żadne "szkoda mi zespolu". Oni tylko realizują swoje obowiązki wdrażając cię do pracy - i tyle. Idziesz na rozmowę, mówisz jak jest a jak miałaś mówione że będzie i składasz wypowiedzenie. I bierzesz kolejna pracę, która masz od ręki z lepszymi warunkami. Zespół Ci nie zapłaci raty kredytu - nie wiem jak możesz się w takiej sytuacji jeszcze zastanawiać.
9 lipca 2022, 16:04
Nie wiem ile masz lat ale brzmi to dosyć infantylnie. Po pierwsze - pdf nic nie znaczy. To już pewnie wiesz :) uśmiałam się trochę, ich wewnętrzne ulgi na które mają pdfy - ekhm... jestem z branży księgowej, gdyby były jakieś luki to uwierz że każdy by już o tym mówił ponieważ przepisy w ostatnim czasie są bardzo bardzo mocno analizowane i komentowane na przykład na forach branżowych itd. Po drugie (naucz się tego jak najszybciej) - praca jest Ci po to żebys TY realizowała swoje cele : finansowe i zawodowe. I po nic innego. Żadne "szkoda mi zespolu". Oni tylko realizują swoje obowiązki wdrażając cię do pracy - i tyle. Idziesz na rozmowę, mówisz jak jest a jak miałaś mówione że będzie i składasz wypowiedzenie. I bierzesz kolejna pracę, która masz od ręki z lepszymi warunkami. Zespół Ci nie zapłaci raty kredytu - nie wiem jak możesz się w takiej sytuacji jeszcze zastanawiać.
dziekuje za słowa, chyba najbardziej do mnie to dotarło
Chodzi o to, że ciężko jest trafić na tak fajny zespół. Miałam z tym szczęście, niestety ten baran mnie wrobił w uop,pewnie mial płacone większe premie za uop.
No coz, biorę inna ofertę, na dniach mam rozmowę z nowa firma, czuje się mega oszukana i tutaj zespół nie pomoże,bo roboty mi się odechciewa🤦
9 lipca 2022, 19:05
9 lipca 2022, 21:16
Pierwszy blad - chodzisz po osobach które nie sa decyzyjne, wiec nie masz co oczekiwać ze coś ci pomogą. Pierwszą osoba do której powinnaś uderzyć jest twój obecny przełożony - idz do niego, powiedz ze zostałaś wprowadzona w błąd przez osobę która cię rekrutowała w zakresie finansowych warunkow pracy i chciałabyś by szef cię pokierował do osoby decyzyjnej z która możesz wyjaśnić ta sytuacje, bo teraz jak próbujesz sama to zrobić to jesteś odsyłana od jednej osoby do drugiej i nic z tego nie wynika. jak trafisz do osoby decyzyjnej to przytocz jej uzgodnienia przed zawarciem współpracy, powiedz ze tylko z tego względu zdecydowałaś się na prace u nich, zarzuć ze zostałaś wprowadzona w blad, opowiedz tez jak odbijałas się od osoby do osoby by wyjaśnić sytuacje. zapytaj czy maja dla ciebie propozycje rozwiązania tej sytuacji, bo nie ukrywasz ze ty nigdy byś nie zgodziła się na te warunki które masz i nie widzisz możliwości współpracy na tych warunkach niezgodnych z umowionymi. jeśli widzisz opcje dalszej współpracy to powiedz ze dajesz im np 5 dni na złożenie ci propozycji która zrekompensuje ci strate. zaznacz tez ze oczekujesz ze ktoś się do ciebie sam zgłosi z propozycja i nie będziesz za nimi chodzić. jeśli się w te 5 dni nie odezwa albo zaproponują niesatysfakcjonujące rozwiązanie to złóż wypowiedzenie bez żalu. po złożeniu wypowiedzenia, tuz przed zakończeniem współpracy, powiedzialabym ludziom z działu, bez wdawania sie w szczegóły, dlaczego zwolniłas się. Sama ostatnio musiałam wywalczyć u szefostwa swoje, bo mysleli ze będą mnie robić w bambuko.
9 lipca 2022, 22:39
Pierwszy blad - chodzisz po osobach które nie sa decyzyjne, wiec nie masz co oczekiwać ze coś ci pomogą. Pierwszą osoba do której powinnaś uderzyć jest twój obecny przełożony - idz do niego, powiedz ze zostałaś wprowadzona w błąd przez osobę która cię rekrutowała w zakresie finansowych warunkow pracy i chciałabyś by szef cię pokierował do osoby decyzyjnej z która możesz wyjaśnić ta sytuacje, bo teraz jak próbujesz sama to zrobić to jesteś odsyłana od jednej osoby do drugiej i nic z tego nie wynika. jak trafisz do osoby decyzyjnej to przytocz jej uzgodnienia przed zawarciem współpracy, powiedz ze tylko z tego względu zdecydowałaś się na prace u nich, zarzuć ze zostałaś wprowadzona w blad, opowiedz tez jak odbijałas się od osoby do osoby by wyjaśnić sytuacje. zapytaj czy maja dla ciebie propozycje rozwiązania tej sytuacji, bo nie ukrywasz ze ty nigdy byś nie zgodziła się na te warunki które masz i nie widzisz możliwości współpracy na tych warunkach niezgodnych z umowionymi. jeśli widzisz opcje dalszej współpracy to powiedz ze dajesz im np 5 dni na złożenie ci propozycji która zrekompensuje ci strate. zaznacz tez ze oczekujesz ze ktoś się do ciebie sam zgłosi z propozycja i nie będziesz za nimi chodzić. jeśli się w te 5 dni nie odezwa albo zaproponują niesatysfakcjonujące rozwiązanie to złóż wypowiedzenie bez żalu. po złożeniu wypowiedzenia, tuz przed zakończeniem współpracy, powiedzialabym ludziom z działu, bez wdawania sie w szczegóły, dlaczego zwolniłas się. Sama ostatnio musiałam wywalczyć u szefostwa swoje, bo mysleli ze będą mnie robić w bambuko.
O czymś podobnym myślałam, ale najpierw muszę mieć pewna ofertę - lepiej mieć jakąś pracę niż wcale... Smutne,że przez rekrutera,który odszedł traktuje nową pracę jako jakąś pracę,ale mniejsza
ogolnie wygląda na to,że warunki nowej oferty są sporo wyższe, właśnie min przez inną formę zatrudnienia,więc pewnie podziękuję za współpracę, ogólnie mam już uraz do brania uop gdziekolwiek