Temat: ile waży twoja porcja?

Hej, mam problem z wielkością swojej porcji. Ile ważą wasze posiłki? Widziałam, że osoby po operacji bariatrycznej jedza porcje o wadze 150g , ale to chyba troche za mało?

_Asha_ napisał(a):

Ale co to ma za znaczenie jaki posiłek jest duży? To nie ma znaczenia

Dla mnie ma, bo jem za duże porcje i przez to nie czuję się syta, gdy nie rociągnę żołądka. Chciałabym mieć porównanie jakie porcjej jedzą inni

grubazkompulsami napisał(a):

_Asha_ napisał(a):

Ale co to ma za znaczenie jaki posiłek jest duży? To nie ma znaczenia

Dla mnie ma, bo jem za duże porcje i przez to nie czuję się syta, gdy nie rociągnę żołądka. Chciałabym mieć porównanie jakie porcjej jedzą inni

Ja też wolę mieć, objętościowo dużo. Nadal w ramach limitu kalorii 😁 dokładam po prostu warzyw by czuć się bardziej nasycona. Plus ostatnio najczęściej praktykuję OMAD

.Daga. napisał(a):

_Asha_ napisał(a):

Ale co to ma za znaczenie jaki posiłek jest duży? To nie ma znaczenia

No dla mnie np ma, bo małym lub średnim się nie najem. 

Moja jedna porcja obiady, który szykuje sobie w domu musi ważyć minimum 500g, inaczej za 2h będę głodna.

Na lunch jem posilki, które przywozi nam do firmy catering i tam są zwykle dwie wielkości posiłków: 350-400g i większe 500-650g. Zwykle biorę te mniejsze, bo po pracy jem już obiadokolacje w domu, ale jak mam coś do załatwienia po pracy i wiem, że nie będę miała jak zjesc, to wybieram ten większy i wtedy mam spokój z jedzeniem na minimum 6 godzin.

A jak już mówimy o tym ile wagowo najwiecej zjadłam to pamietam, że kiedyś do firmy zamowilismy sobie kebsa w tortilli i była tak ciężka, że zwazylismy przed konsumpcją. Ważył 1200g i zjadłam go całego. Tylko ja jestem po prostu nienażarta.

Oj znam to 😂zazdrościłam ludziom, którzy potrafią skończyć jeść gdy przestają odczuwać faktyczny głód. Ja jadłam aż pod korek

u mnie taki standardowy obiad to ok 100-120g kurczaka/ryby/tofu (ważone przed obrobka), do 50g kaszy/ryżu lub 150g ziemniaków, reszta to warzywa - nie liczę nigdy co do grama, ale myślę, że ok 200g wychodzi. Także wychodzi ok 400g, jestem na redukcji. 

numb027 napisał(a):

u mnie taki standardowy obiad to ok 100-120g kurczaka/ryby/tofu (ważone przed obrobka), do 50g kaszy/ryżu lub 150g ziemniaków, reszta to warzywa - nie liczę nigdy co do grama, ale myślę, że ok 200g wychodzi. Także wychodzi ok 400g, jestem na redukcji. 

to brzmi bardzo dobrze😊 

grubazkompulsami napisał(a):

_Asha_ napisał(a):

Ale co to ma za znaczenie jaki posiłek jest duży? To nie ma znaczenia

Dla mnie ma, bo jem za duże porcje i przez to nie czuję się syta, gdy nie rociągnę żołądka. Chciałabym mieć porównanie jakie porcjej jedzą inni

jak w posilku bedzie wystarczajaco bialka to nie musi tego byc cala masa, bedziesz dluzej syta, to nie tylko o ilosc w jedzeniu chodzi , nie tylko tez o kalorie a bardziej o jakosc. 

_Asha_ napisał(a):

.Daga. napisał(a):

_Asha_ napisał(a):

Ale co to ma za znaczenie jaki posiłek jest duży? To nie ma znaczenia

No dla mnie np ma, bo małym lub średnim się nie najem. 

Moja jedna porcja obiady, który szykuje sobie w domu musi ważyć minimum 500g, inaczej za 2h będę głodna.

Na lunch jem posilki, które przywozi nam do firmy catering i tam są zwykle dwie wielkości posiłków: 350-400g i większe 500-650g. Zwykle biorę te mniejsze, bo po pracy jem już obiadokolacje w domu, ale jak mam coś do załatwienia po pracy i wiem, że nie będę miała jak zjesc, to wybieram ten większy i wtedy mam spokój z jedzeniem na minimum 6 godzin.

A jak już mówimy o tym ile wagowo najwiecej zjadłam to pamietam, że kiedyś do firmy zamowilismy sobie kebsa w tortilli i była tak ciężka, że zwazylismy przed konsumpcją. Ważył 1200g i zjadłam go całego. Tylko ja jestem po prostu nienażarta.

Oj znam to ?zazdrościłam ludziom, którzy potrafią skończyć jeść gdy przestają odczuwać faktyczny głód. Ja jadłam aż pod korek

piszesz pieknie w czasie przeszlym , wiec kolejne pytanie - co pomoglo ci to zmienic? bo moim zdaniem lepiej skomponowany posilek syci dluzej - jak to jest u ciebie?

Berchen napisał(a):

_Asha_ napisał(a):

.Daga. napisał(a):

_Asha_ napisał(a):

Ale co to ma za znaczenie jaki posiłek jest duży? To nie ma znaczenia

No dla mnie np ma, bo małym lub średnim się nie najem. 

Moja jedna porcja obiady, który szykuje sobie w domu musi ważyć minimum 500g, inaczej za 2h będę głodna.

Na lunch jem posilki, które przywozi nam do firmy catering i tam są zwykle dwie wielkości posiłków: 350-400g i większe 500-650g. Zwykle biorę te mniejsze, bo po pracy jem już obiadokolacje w domu, ale jak mam coś do załatwienia po pracy i wiem, że nie będę miała jak zjesc, to wybieram ten większy i wtedy mam spokój z jedzeniem na minimum 6 godzin.

A jak już mówimy o tym ile wagowo najwiecej zjadłam to pamietam, że kiedyś do firmy zamowilismy sobie kebsa w tortilli i była tak ciężka, że zwazylismy przed konsumpcją. Ważył 1200g i zjadłam go całego. Tylko ja jestem po prostu nienażarta.

Oj znam to ?zazdrościłam ludziom, którzy potrafią skończyć jeść gdy przestają odczuwać faktyczny głód. Ja jadłam aż pod korek

piszesz pieknie w czasie przeszlym , wiec kolejne pytanie - co pomoglo ci to zmienic? bo moim zdaniem lepiej skomponowany posilek syci dluzej - jak to jest u ciebie?


Tak samo jak Twoim zdaniem. Kontroluje makro, najlepiej najada się posiłkiem, który ma dużo białka ale i węgle. Czuję się wtedy nasycona i fizycznie i psychicznie, nie wiem jak to wytłumaczyć 😂 np nie potrafiłabym zjeść piersi z kurczaka tylko z warzywami, muszę mieć do tego kaszę, ryż, ziemniaka. Po samych warzywach i kurczaku szybciej poczułabym ssanie lub nie czułabym  się usatysfakcjonowana posiłkiem. Z czasem też zrozumiałam, że po pewnych posiłkach czuje się gorzej, po innych lepiej a przeżarta czuje się jak 💩 tylko moment jedzenia był super

Spokojnie zjadam kilogram na jeden posiłek. Ale też ma on sporo kalorii. 

grubazkompulsami napisał(a):

Hej, mam problem z wielkością swojej porcji. Ile ważą wasze posiłki? Widziałam, że osoby po operacji bariatrycznej jedza porcje o wadze 150g , ale to chyba troche za mało?

Po operacji geriatrycznej zmienia się też odczuwanie głodu, to nie jest tylko kwestia zmniejszenia żołądka i jego wypełnienia, to działa też na poziomie hormonalnym. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.