Temat: Jak często się ważycie?

Jak często się ważycie? Sama zaczęłam robić to codziennie, żeby trochę oswoić się z niepokojem związanym stawaniem na wagę. Ale zaczynam wątpić czy ma to większy sens. Jednego dnia spadek jest duży, drugiego trochę mniejszy, a potem waga trochę wzrasta. W ostatecznym rozrachunku nie daje to raczej miarodajnego poglądu na sytuację... Prawda? Z drugiej strony, ciężko jest powstrzymać się, by nie stawać na wadze każdego dnia, nawet jeśli najwięcej sensu ma cotygodniowe ważenie, a najlepsze rozeznanie co do tendencji - zwyżkowej czy spadkowej - dają wyniki na koniec miesiąca. Tu z kolei pytanie drugie - jak sobie radzicie z nieustanną chęcią stawania na wagę? Ja się boję, że wypracowywane zdrowe nawyki, jeśli nie nad tym nie zapanuję, zmienią się w obsesję na punkcie każdego grama, zwłaszcza tego na plusie.

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

Ważę się codziennie, bo jestem w stanie na bieżąco dojść do tego skąd np nagły wzrost. Przykładowo dziś na wadze +0,9 kg w stosunku do wczoraj, ale wczoraj wieczorem nawtryniałam się chrupek takich czipsopodobnych mocno solonych, więc praktycznie na 100% woda i za 2 dni będzie już ok. Poza tym w 1 dzień raczej nie da się o tyle obrosnąć w tłuszcz ;) Jakbym na taki wzrost wagi trafiła po tygodniu, to już bym miała wątpliwości i też nie byłabym w stanie skojarzyć faktów czy faktycznie przytyłam a może to te czipsy sprzed 3 dni a może to a może tamto. Często mam tak, że np waga spada, spada, spada i nagle któregos dnia jest wzrost a za 2-3 dni spory spadek. Jak się ważę codziennie to wychwytuję takie rzeczy a jak raz w tygodniu trafię na taki wzrost, to potem mnie to demotywuje. Choć na pewno fajniej się staje po tygodniu i widzisz spadek powiedzmy 1 kg niż codziennie widzieć po 100 czy 200 g lub zero ;)

Mi dziś waga znowu podskoczyła - z 136.7 kg (pomiar z 17.06) na 137.5. Zastanawiam się jak to się stało - kalorie ponad 2220, woda wypita w odpowiedniej ilości. Jedyne wytłumaczenie, które teraz może mi przyjść na myśl, to właśnie woda. Z rana wypiłam niedużo, nadrobiłam do tych czterech litrów już późniejszym popołudniem, kiedy się skitrałam w chłodnym domu. Czy to może więc być kwestia tego, że większość upalnego dnia się nie nawadniałam? 🤔

Ale tak jak piszesz - mało prawdopodobne, by w jeden dzień przybrać tyle na wadze przez tłuszcz, prędzej kwestia wody. To mnie pociesza 😀

Pasek wagi

Raz w tygodniu, zawsze w piątek rano. Ale wczoraj np. zapomniałam. Waga nie stoi w widocznym miejscu  

Codziennie. Dzięki temu mam nad sobą kontrole i doskonale wiem ile i co jeść żeby trzymać wagę 

Raz na tydzień, bo codziennie ważenie źle na mnie wpływało, ale przy argumentach, jakie podajecie zaczynam zastanawiać się nad codziennym ważeniem. Sens miałoby też ważenie się np. w niedzielę, poniedziałek i wtorek i wyciąganie średniej, a reszta dni bez ważenia.

Raz w miesiącu.

rano i wieczorem, trzymam wagę, ale kcl nie liczę.


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.