- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 czerwca 2022, 09:45
Jak często się ważycie? Sama zaczęłam robić to codziennie, żeby trochę oswoić się z niepokojem związanym stawaniem na wagę. Ale zaczynam wątpić czy ma to większy sens. Jednego dnia spadek jest duży, drugiego trochę mniejszy, a potem waga trochę wzrasta. W ostatecznym rozrachunku nie daje to raczej miarodajnego poglądu na sytuację... Prawda? Z drugiej strony, ciężko jest powstrzymać się, by nie stawać na wadze każdego dnia, nawet jeśli najwięcej sensu ma cotygodniowe ważenie, a najlepsze rozeznanie co do tendencji - zwyżkowej czy spadkowej - dają wyniki na koniec miesiąca. Tu z kolei pytanie drugie - jak sobie radzicie z nieustanną chęcią stawania na wagę? Ja się boję, że wypracowywane zdrowe nawyki, jeśli nie nad tym nie zapanuję, zmienią się w obsesję na punkcie każdego grama, zwłaszcza tego na plusie.
18 czerwca 2022, 12:05
Ważę się codziennie, bo jestem w stanie na bieżąco dojść do tego skąd np nagły wzrost. Przykładowo dziś na wadze +0,9 kg w stosunku do wczoraj, ale wczoraj wieczorem nawtryniałam się chrupek takich czipsopodobnych mocno solonych, więc praktycznie na 100% woda i za 2 dni będzie już ok. Poza tym w 1 dzień raczej nie da się o tyle obrosnąć w tłuszcz ;) Jakbym na taki wzrost wagi trafiła po tygodniu, to już bym miała wątpliwości i też nie byłabym w stanie skojarzyć faktów czy faktycznie przytyłam a może to te czipsy sprzed 3 dni a może to a może tamto. Często mam tak, że np waga spada, spada, spada i nagle któregos dnia jest wzrost a za 2-3 dni spory spadek. Jak się ważę codziennie to wychwytuję takie rzeczy a jak raz w tygodniu trafię na taki wzrost, to potem mnie to demotywuje. Choć na pewno fajniej się staje po tygodniu i widzisz spadek powiedzmy 1 kg niż codziennie widzieć po 100 czy 200 g lub zero ;)
Mi dziś waga znowu podskoczyła - z 136.7 kg (pomiar z 17.06) na 137.5. Zastanawiam się jak to się stało - kalorie ponad 2220, woda wypita w odpowiedniej ilości. Jedyne wytłumaczenie, które teraz może mi przyjść na myśl, to właśnie woda. Z rana wypiłam niedużo, nadrobiłam do tych czterech litrów już późniejszym popołudniem, kiedy się skitrałam w chłodnym domu. Czy to może więc być kwestia tego, że większość upalnego dnia się nie nawadniałam? 🤔
Ale tak jak piszesz - mało prawdopodobne, by w jeden dzień przybrać tyle na wadze przez tłuszcz, prędzej kwestia wody. To mnie pociesza 😀
18 czerwca 2022, 17:18
Raz w tygodniu, zawsze w piątek rano. Ale wczoraj np. zapomniałam. Waga nie stoi w widocznym miejscu
18 czerwca 2022, 18:23
Codziennie. Dzięki temu mam nad sobą kontrole i doskonale wiem ile i co jeść żeby trzymać wagę
18 czerwca 2022, 21:49
Raz na tydzień, bo codziennie ważenie źle na mnie wpływało, ale przy argumentach, jakie podajecie zaczynam zastanawiać się nad codziennym ważeniem. Sens miałoby też ważenie się np. w niedzielę, poniedziałek i wtorek i wyciąganie średniej, a reszta dni bez ważenia.